WarszawiAnka

Gość z Poznania (przy tym kibic Lecha) zawsze trząsł się cały na dźwięk echa. Choć są pomieszczenia bez głosu dudnienia, to dlań marna, niestety, pociecha.

@Nata_Kruk : :) @Radosław : Dziękuję za Twój głos. :) Dziękuję, miło mi. :) Od dawna młode listki kasztanowców przypominają mi wykluwające się pisklęta... Pozdrawiam

SAMA TO KREWA, WERKO. TAM AS. O TY, BABSKO OK? SB ABY TO?

OT, ANNO - MARYWIL. TON CMOKA - JAKOM CNOTLIWY RAMON, NATO. ALE CWANIAKOWI WOKA - I NA WC, ELA?

@Rolek : Dziękuję. :)

@Leszczym : Dziękuję. :)

@iwonaroma : Dziękuję. :)

MEWA...TS...! DANKA, JAKA MORDA! I WISIAŁO, GOŁA, ISI WIADRO. MA KAJAK NAD STAWEM.

ONA JADA PILAW. I KREWNY, SYN WERKI, WALI? PADA JAN, O! KAIN - WERKI KREWNIAK?

@Leszczym ; @Kapistrat Niewiadomski : Dziękuję za Wasze głosy. :) Bardzo dziękuję za tak pozytywny odbiór. :) Pozdrawiam Nie zgadzam się co do rytmu. Moim celem nie jest "powalanie" Czytelnika. :) Natamiast poziom absurdu w różnych limerykach jest różny. Masz jednak, oczywiście, prawo do własnego zdania. Pozdrawiam

ONI: TU SPADKOBIERCA TAC? REI BOK DA PSU, TINO. ADO, STOPUJE (JEJU!) POT SODA!

L CEL! SOKOŁA MAŁO? KOS LECI! A TYPA ZAWISZA RATUJE. JUTA RAZ? - SIWA ZAPYTA.

@Gosława : Dziękuję za Twój głos. :) Dziękuję za tak pozytywny odbiór. :) Pozdrawiam @Łukasz Jasiński : Dziękuję za Twój głos. :) @Konrad Koper : Dziękuję za Twój głos. :) Dziękuję, miło mi. :) Pozdrawiam

@emwoo : :)

Pewien góral spod Zakopanego wiatru bał się panicznie halnego. Kiedy wicher buszował, on do szafy się chował; ludzie w śmiech – a on: „Nic wam do tego!”

@error_erros : Dziękuję. :) Jeśli wiersz odczytujemy jako ironiczny, słowo 'pięknie' brzmi sarkastycznie wskazując, że dwoje ludzi szybko zapomniało o tym, co ich łączyło, zacierając wszelkie ślady. Pozdrawiam

@Nata_Kruk : Dziękuję. Miło Cię widzieć. :)

Odczytuję wiersz jako przewrotny i mimo wszystko - ironiczny. To 'piękne porzucenie' jest smutne. Z drugiej strony, jesli związek jest nieudany, trzeba się otrząsnąć i pójść dalej. Podoba mi się natomiast bardzo od strony technicznej - zrezygnowałabym jednak zupełnie z interpunkcji, bo albo jest - albo jej nie ma. Pozdrawiam

@Franek K : Dziękuję. :)

ON, JA, FILIPINY... SIO, NINO! ONI, NO I SYN - I PILI. FAJNO! I PUK! IWO, PYTIA I TYPOWI KUPI.

TU ZRYW OLIMPU - KUP MILOWY RZUT. MA I WAT? SYTEMU METY STAWIAM.

OK, NAD APETYTEM O, KOMETY TE? PA, DANKO. I NA CAL, PAJACU, KUCAJ. A PLAC ANI?

I PUK - OSĘ! METYSOWI IWO SYTE MIĘSO KUPI. MIA, ŁADOWALI PILAW? O, DAŁA IM.

O, NADINE, IGOR TUJ JUTRO GIENI DA, NO. ULO, JEJU, WRE SAN! ROLAND - O, DO DNA! LORNA SERWUJE, JOLU.

I MANNA PADAŁA. MAŁA DA PANNA MI. MA TU IWON OPADY? DA PO NOWIU TAM.