Dwa pierwsze do mnie przemawiają:
1. wiem, jak to jest, gdy "ona raz za rano" :)2. "a ma noc ona ma" - bo noc ciągle za krótka, nawet zimowa noc,,,
Pozdrawiam
Zeszyty nie wyginęły, nadal są w ofercie - i to w różnych pięknych okładkach. :) Ja nadal z nich korzystam.
Wiele wierszy mam w zeszytach właśnie. W kratkę.
A pendrive też może być czysty - nienagrany... Ja taki mam. Czeka...:)
Pozdrawiam
P.S. Nie bronię pendrive'ów. Długo je ignorowałam.
Dziękuję Wjolu. :) Sympatyczny i smakowity wierszyk.
Można sobie wyobrazić, ile tych faworków było... :)
Jak wspomniałam powyżej, faworki też bardzo lubię.
Pozdrawiam
P.S. Mała korekta: Tworki są w Pruszkowie. Prószków to inne miasto. :)