Zbyt wiele przypisów męczy czytelnika (chyba, że jest naukowcem), ale czasem przypis jest kluczowy.
Osobiście lubię zgłębiać teksty, ale w poezji chciałabym jednak móc samodzielnie odczytywać przekaz.
Przyznam, że trudno mi się jednoznacznie określić co do przypisów, czy objaśnień do wiersza. Z jednej strony, wolę obcować z czystym, nie "obudowanym" tekstem i samodzielnie poszukiwać ukrytych znaczeń. Z drugiej strony, czasem znajomość kontekstu jest nieodzowna.
Sama nie wiem...
Twój wiersz jest niełatwy w odbiorze i wymaga znajomości tematu.
Czym jest bowiem "dnia szóstego klejnot"? O jakiej przysiędze mówi Peel?
Potrzebna jest świadomość, że chodzi o człowieka i jego wyniesienie wobec świata aniołów.
Ale to dobrze, że skłaniasz czytelnika do większego wysiłku intelektualnego - tak powinno być. :)
Ponadto, wzruszyło mnie zakończenie.
Pozdrawiam
Bardzo Ci dziękuję za tak pochlebny komentarz, miło mi, że wiersz Ci się podobał i że odpowiada Ci zastosowana przeze mnie metaforyka. :) Cieszę się, że się rozumiemy. :)
Pozdrawiam wzajemnie!
Dziękuję, Alicjo, ale to niecała prawda, że w puencie jest nieprawda. :)
Jak już wspomniałam powyżej, uchwycony przeze mnie raj na ziemi jest chwilowy, ulotny, jak słoneczny widok z okna, który lada chwila mogą powlec cieniem chmury.
Pozdrawiam :)