Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomasz_Biela

Użytkownicy
  • Postów

    4 300
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Tomasz_Biela

  1. kiedy patrzę w oczy patrzę na sutki widzę piersi wargi krystaliczną soczystość widzę czarny kot w kłębek zawinięty ostrzy pazury dalej rysuje w tym zwierciadle krągłość ud plamki na ciele wieszczące niedoskonałość ten bliźniaczy twister nie pozwala się odkręcić nie zwalnia nie usprawiedliwia nie uznaje walkowera raz wydaje się kołem ratunkowym kolejne przejazdy piątym kołem u wozu w tym kompletnym zamęcie kurzu zawiera się cała kobiecość cała perwersyjna dusza bądź bezduszna pułapka tajemnica zaokrąglona do wstydu lub do bezwstydu * jesteśmy dla siebie jak wymienne soczewki o różnych plusach i minusach jednak nieuleczalnie chorzy na astygmatyzm wobec danego nam życia
  2. archiwalne teksty dodaje a jak to gnioty to trudno nie dbam o to / dzięki / t
  3. on nie miał mieć rytmu był spisany raz i marnie na tym być może wyszedł zależy od czytelnika i jego interpretacji / szanuję / t
  4. w mojej głowie mojej tak bardzo przytwierdzonej do całej reszty niedogodnień i prawdy karkołomnej buzuje morze nie jedno które może wszystko powie morze to piana a może to wściekłość może powinienem zaszczepić w sobie grzeczność w głowie rozrasta się to morze albo to niepewność morze bądź może dla mnie łatwym rozwiązaniem a może nie bądź i zabierz mnie ze swoim nurtem a może nie a może tak a może utonąć gdzieś tak w falach upartych liści listonoszy marudnych pań i panów hipnotyzujących na murach pasjach zmysłowo farbowanych nierozgarniętym bywać wczorajszym też się zdarzać żeby nam przyszłości starczyło nazajutrz kolekcjonujmy to do czego nie mieliśmy się zbliżać raz jeden pokochajmy kilka koszmarów i bajek raz ostatni powiedzmy sobie ze to dopiero początek
  5. w trawie pełno lepkiej rosy proszę pani ? niech mi pani wytłumaczy ! skąd ta rosa ? może ona z pani nosa ? pani mówi - proszę pana - to nie rosa to jest piana pański system ociekania czekania aż podwinę spódnicę albo że spodnie ściągnę ? w panu więcej czystego seksu niż wody w zamulonym stawiku tuż obok o tam niech pan zajrzy pomiędzy moją kępę trawy jest tam dzwon do do pańskiej zabawy słyszy pan jak sex się pasie niech pan mocniej wejdzie no niech pan mocniej zaśnie cicho mijając śpiącego pijaka po wertepach jego chrapania poszła dziewczyna do swojego chłopaka to historia z dawien dawna bo ten pijak wyszedł z bagna był młody i przypomniał sobie że on kiedyś opowiadał żonie co pijany leżąc roił w głowie gdy wytrzeźwiał pobiegł za dziewczynką ubiegł chłopaka kiedy na mocnym kacu latał teraz są rodzinką czterolistną koniczynką
  6. nie było mnie i kolejny raz żałuję i kolejny raz zapowiadam że w końcu kiedyś się pojawię / Magdo opis bardzo zgrabny przewiązany zdjęciami tudzież fanki przykuły najmocniej ;) sympatycznie / t
  7. dzięki zatem za ocenę i odbiór fragmentaryczny jak i ogólny / t
  8. bez pierwszej strofy i bez teraz / tekst płynie / pierwszy fragment do kitu wobec reszty / t
  9. niech włazi i niech tam łazi ;) dzięki t /
  10. przesłuchaj jeszcze parę razy tę piosenkę i zapoznaj się bliżej z wierszami Świetlickiego jeśli chcesz z nim polemizować jako tako / może wiersz przejdzie reinkarnację w formie i treści mało odnosi się i do tytułu i mało polemizuje z cytatem / / t
  11. nie ma dla mnie tutaj krzty wiersza / może innym razem . t
  12. za bardzo pocięty tekst jak dla mnie / inaczej bym go ;) / i lekka operacja plastyczna ale niech sobie będzie jaki jest wg mnie mógłby być jeszcze dopracowany ale może kiedyś wrócisz do niego poza zielonym pastwiskiem / t
  13. za sztywny ten tekst wyszukiwane słowa niepotrzebnie / trzeba było poczekać a nóż byłoby lżej płynniej intensywniej a tak jest drętwo / t
  14. to nawet nie jest tragiczne co zawarłeś powyżej / patetyczne wytarte tak mocno że chyba bardziej wytrzeć się nie da / takiej poezji nie było nawet przed wiekami / więcej czytaj jeśli w ogóle lubisz czytać bo z tekstu nie wynika że lubisz z tekstu wynika raczej że musiałeś pokazać że umiesz nabazgrać kilka wersów o czymś tam / jeśli liczysz na pochwałę nie dostaniesz jej a jeśli liczysz na konstruktywną uwagę ode mnie też jej nie dostaniesz raczej radzę zająć się czymś innym jeśli masz pozorować chociażby próby spisania refleksji myśli która w odczuciach czytelnika będzie niosła głębszy przekaz niżeli wykaz tego że beznadzieja w słowie istnieje wymuszone słowa pokraczny grymas że akurat to słowo do tej frazy będzie pasować i maglowanie beznadziejnego tekstu byleby był / pisanie musisz czuć czuć że wypływa z Ciebie a nie niuchać godzinami nad tym czy będzie dobrze czy nie / a jeśli nie czujesz to lepiej odstaw na później / t
  15. zobowiązujące słowa jak prawie zawsze u Ciebie wobec moich tekstów / dzięki za przychylność / t
  16. witaj Magdo / nic się nie stało zwykłe przemyślenia jak zwykle / dzięki za ślad / t
  17. prawda to jest wspaniałe motto, też zabieram z pozdrowieniami Tomku!!!!! a zabieraj w czortu / teraz niech mówi prawdę szybciej ;) t
  18. cieszę się że znalazłaś coś dla siebie że zatrzymało / t
  19. rozdzierają nas jak nisko wartościowy napiwek wyrzucają z towarzystwa albo zatrzymują dla zabawy jak bankomat kartę bez środków do przeżycia stale się zbliżamy jak do wyrównania debetu między bandami owinięci bandażami - papierowe kule niespłacone kredyty zaufania lądujemy w ciemnych studniach po ślepym rozbiciu zasypiamy w ciemnicach budząc się w nich nadzieja na lepsze to jedynie reszta skrzydeł Ikara zapewne jakaś część po upadku porasta skórę i kości * biegnąc wewnątrz schematu jak chomik rozpędzamy się charytatywnie umierając zbyt wcześnie zaczęliśmy ufać szczęściu a ono zbyt późno zaczęło mówić prawdę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...