Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomasz_Biela

Użytkownicy
  • Postów

    4 300
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Tomasz_Biela

  1. dla mnie pierwsza i ostatnia strofa tworzą coś co mnie przyciąga coś co jakoś łagodnie się czyta / reszta wydaje się być niepotrzebnym dodatkiem / t
  2. osobiście to nic mi się tu nie podoba / ogólny bunt szczeniaka / mógłbyś to wygłosić na przerwie w szkole wtedy miałoby to wydźwięk przynajmniej żartobliwie arogancko idiotyczny / ale tutaj nie ma to żadnej wartości / t
  3. ona stojąca to tu to tam rzucana jak cegłę się rzuca nie musi się przeciskać niemal bez różnicy teraz pełne swobody mody i spustoszenia wszechobecne jak dobro / Judyt poprawiłem wg własnej interpretacji / ale poleciłbym przerzutnie poprawić bo miejscami ciężko się czyta / krótko i na temat / t
  4. wyszedłeś po cichutku najmniejszymi drzwiami mojego serca zerwał się wiatr nadziei i wicher nieugiętej klęski gdy ten pierwszy drzwi uchyla pragnę biec w ciepłe ramiona i chcę znów z tobą dzielić moje smutki krew napływa a ja z rwącym potokiem płynę ku otwartym drzwiom wkrótce klęski wicher wionie i przymyka drzwiczki marzeń pragnień łza odpływa nie chcę kochać nic nie czuję jest mi dobrze pośród ciszy tak na przemian dwa żywioły poruszają bramą życia kruszą każdy szczęścia kamyk proszę wróć i zamknij szczelnie weź ze sobą klucz nadziei by już więcej nie męczyła chorych myśli zgubna wojna trzaskających drzwi zrób coś błagam otul ciszą i spokojem duszę moją / wiersz jest strasznie obszerny jak Judyt wspomniała piszesz sercem ale aż za bardzo, wiersz nie powinien być zalany jak serce i tłoczyć tyle uczuć w sobie bo się topi wichry klęski potoki bramy i wszystko jest obok siebie powtarza się nieudolnie/ nie wiem czy zrozumiesz ale myślę że przeanalizujesz / potraktuj to poniżej jak odseparowanie odpowiedniej ilości serca od konkretów szorstkich postanowień / oczywiście znajdą się odbiorcy na takie teksty ale to teksty kwiatki a nawet różyczki przewiązane wstążeczkami z lizakiem w dodatku słodkim / nie namawiam do pisania okrutnych czy zupełnie pozbawionych uczuć tekstów ale nabierania dystansu do przelewanych emocji / nie sztuką jest wylać atrament na kartkę sztuką jest wartościowo go przelać / wybiegłeś nie pierwszy nie ostatni przez dziurę w drzwiach mojego serca wiatr nabiera doświadczeń zatrzymać się w ciepłych ramionach kiedyś moje smutki w ruiny się obrócą zalane powodzią łez zacznę otwierać się na nowo kiedy znajdę klucz do nadziei pomiędzy szumem drzew a zachodem słońca / mój horyzont będzie ciepło wzdychał rumieńcami zachodzić zacznie kiedy ty się zaczniesz / t
  5. słodka rymowanka nic więcej / może kiedyś wyklaruje się konkretny styl / może t
  6. na progu jutra skostniały zamiary nie wyjmuj drobnych na przegrany gest kwiaciarnie tego miasta umarły szron pokrywa wskazówki zegara nie zrzucisz błota stukaniem do drzwi iluzją nieobecności trawię chwile o zmierzchu myśli zachodzą w echo które gra z wiatrakami babskie lato przy kominku dojrzewają do spalenia rude listy tuż obok ogniem pieczętuję wspomnienia / z lekkim moim przymrużeniem oka :) całość przyjemna / choć sugestywnie refleksyjna / ale nastrój wiersza jest jak kostka lodu trzymana w dłoni / t
  7. nie spodziewałem się takiego komentarza / wielkie dzięki Magda / t :))))) chrzanisz!!!!!! buziak! chrzanię - o tak czasami chrzanię - zależy co ale chrzan uwielbiam /
  8. nie łykam akurat tak przedstawionych obrazów - nie lubię takich opisowych kolorowanek / ale dziecku znowu bym przeczytał / ale fakt faktem jest że przynajmniej poukładany tekst / t
  9. koszmarnie pocięte / zupełnie nieuzasadnione i nieprzemyślane / zbyt krótkie żeby było aż tak nieprzyjemne w czytaniu i odbiorze a jednak jest / nie podoba się konstrukcja i przedstawienie tematu / opornie / wciskasz kliny które nie pomagają pomiędzy wersy i przerwy / t
  10. zły tytuł / bardzo zły do całkiem ciekawej treści wiersza / tytuł czytam inny jeśli już jako tytuł to mogło zostać gdy powiemy amen / a jeśli nie to mógł być wpleciony w tekst / t
  11. trochę skrócić jak i tak na krótki tekst i byłoby na prawdę zgrabnie i bez zbędnych słów / a tak jest niewinnie i naiwnie / t
  12. łatwiej pojąć mężą lub żonę niż miłosierdzie Boże natura krzyczy o każdy pokłon w bezdenne tło zanurzeni po czubek głowy nieustannie rwącym oddechem targamy nici wiążące grę z walką o czystość sumienia trudno uwierzyć w miłosierdzie a jednak jesteśmy bliscy ziemi na niebo nie przerobisz / wg siebie tak to czytam / ale to jest jedynie moja interpretacja nieco skrócona i zlepiona / Twoja wersja jest bardziej nakreślona i radziłbym usunąć ostatni wers bo jest kompletnie niepotrzebny i zaburza cały przekaz i tekst / i chyba w pierwszym wersie po kursywie powinno być jednak a nie jednaj ? :) chyba że nie czytam zamysłu słowa :) bo to chyba nie jest wołanie a jednaj ! np nas / ogólnie zainteresowałem się bo jest krótko i do rzeczy z jakimiś tam przedobrzeniami / t
  13. nie spodziewałem się takiego komentarza / wielkie dzięki Magda / t
  14. wiem jakiego autora to jest obraz bo doczytałem gdzieś tam w dolnym rogu ale nie mogę sam go znaleźć - oczywiście w internecie / ale kiedyś znajdę / dzięki za czas uznanie / t
  15. ty jedna pewnie będziesz mnie rozumieć do końca odkąd zabrałem cię zaniedbaną i zmiętą od ślepców zaczęłaś oddychać zostawiając powiew wiatru na mnie nakładasz barwność jak koc który zatrzymuje ciepło każdego dnia twój wzrok lepi się jak żywica z drzew włosy stale przeżywają jesień a ja wędruję przez ich bujne aleje do rozwidlenia szyi sunę opuszkami palców i resztką oddechu zdmuchuję kurz z twoich ramion biała wyblakła bluzka z głębokim wąskim dekoltem pozostanie przepaścią w którą spadam myśląc jak się ratować żeby kiedyś dojrzeć jakbym nie spojrzał powodujesz że zły dzień płacze aż się odwodni skonany obok odciskiem jestem schowany za słoneczną mgłą tła rzadko myję twoją twarz a przecież pochłaniasz wszystkie moje twarze sytuacje i przeczucia to pewnie ta soczysta kiść winogron z koszyka o który opierasz dłoń zapachy czterech pór roku ty jedna nie masz o nic pretensji umiesz słuchać kochać potrafisz z zamkniętymi ustami chcesz mnie rozumieć do końca czuwając na obrazie który przyniosłem z bazaru ty jedna jesteś w pełni oddanym ideałem
  16. zgrabnie Rafał /chociaż poszatkowany jest / z inną, bardziej hermetyczną tolerancją na odbiór niżeli ta do jakiej przyzwyczaiłeś / ale tekstów się nie wybiera czy pomysłów / teksty się tworzy i ewentualnie później zmienia / t
  17. bardzo lotne i świeże / jednocześnie z głęboką refleksją / bez względu na okoliczności powstawania i nastroju / zawsze barwne teksty / t
  18. bardzo krótki i bardzo wielowymiarowy tekst / być może nie dla Ciebie bo wiek konkretnie o co chodzi / a tutaj wywalają Ci różne interpretacje / i dobrze / dla mnie to połączenie jakiejś Woli Boga z niewolą człowieka i na odwrót / pręga na niebie błyskawica / brąz zachodu słońca i wiele wiele innych/ pojechałeś szaradą Hay / pręg może być wiele i u Ciebie jest wiele haczyków / rozdajesz bicze czytelnikom do interpretacji wolę bardziej zrozumiałe :) albo przynajmniej takie w których podoba mi się konkretny przekaz tutaj tekst jest podłączony pod co najmniej 230 V :) / t
  19. siniaczy wszystko / to jest okrutne i okrutnie dobre / wiersz ekstremalnie ekstrawertyczny / wyrzucony / wypluty / niechętny i zawiedziony / mocny i na pewno nie do polecenia w ponure dni chyba że ktoś jest ekstremalnie introwertyczny / t
×
×
  • Dodaj nową pozycję...