Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomasz_Biela

Użytkownicy
  • Postów

    4 300
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Tomasz_Biela

  1. dzięki za zaglądanie czytanie i komentowanie / t
  2. chcesz to rozprawiaj ale ja nic więcej nie zdradzę prócz wiersza/ polemika w granicach rozsądku mniej z autorem bardziej z komentującymi czemu nie :) a jeśli nie to i tak dziękuję za zastanowienie / trzymaj się / tomek Dlaczego zniechęcasz do rozmowy? Nie z Tobą chcę rozmawiać. Z tekstem. Nie będę go rozszyfrowywała. To, co chciałeś napisać - jest napisane. Nie potrzebuję Twojego "zdradzania" zawiłości wiersza! Mniemam także, że jeszcze zachowuję resztki rozsądku. :))))))))))! To gwoli reprymendy, jakiej udzieliłeś. Ad rem: bylejakośc związków międzyludzkich polega na ich powierzchownej łatwiźnie, którą wybierają jako sposób na bycie z sobą. Polega także na braku prób łamania niektórych tabu. Jednym z nich jest n.p.: nie dotykaj mnie, bo to wstydliwe, nie patrz mi prosto w oczy, bo to bezczelne itd. Bylejakość pogłębia "fizyczność" wielu związków pozbawiona empatii. I stąd, jak słusznie piszesz - "wtuleni w jedyną wilgoć tutaj cień spływa jak pot z was obojga szukacie ciepłego przeciągu bezskutecznie oddani sobie jak dwa kamienie w spojrzeniach szczelni bez granic chorujecie na ten sam dylemat otworzyć się czy nie" To w ogromnym i uproszczonym z konieczności skrócie, co mówi ten wiersz. Oczywiście do mnie. Co mówi do innych - nie interesuje mnie. No i się trzymam jakoś. :))))))) Pozdrawiam. E. bardzo interesująca ta Twoja rozmowa z wierszem :) więc w ogromnym i uproszczonym skrócie dziękuję jeszcze raz / t
  3. sny kipiące od innowierców - usuń spację :) poza tym zabieram do ulubionych - czyta się tak dobrze jak dobrze zlizuje się masło z ostrza noża / t
  4. dzięki za kolejne dno tego tekstu - śmiem twierdzić że jest wielowątkowy a raczej zaczyna być - i dobrze. / :) t
  5. dzięki za opinię i stety/niestety utożsamienie się z sensem tego tekstu/ t
  6. bronisz swego rozumiem ;) broń / póki masz siłę i broń / i miej mój minus i tak za cholerę nic nie zmieni i wcale nie ubolewam z tego powodu śmieszny jest ten dział dla mnie i jego zasady więc też z tegoż powodu skorzystałem z minusa dla hecy ten podział ale to temat rzeka i przedarty jak kartka papieru / t
  7. stało się zwyczajne jak nic ponad zwyczaj ? bez sensu wers / zwyczajne jak nic ponad zwyczaj ? gdzie tu jest logika ? pomyśl trochę nie po polsku skonstruowane / może lepiej stało się zwyczajniejsze niż jakikolwiek zwyczaj / ale co do reszty to szorstki obraz ciekawie i boleśnie przedstawiony / t
  8. chcesz to rozprawiaj ale ja nic więcej nie zdradzę prócz wiersza/ polemika w granicach rozsądku mniej z autorem bardziej z komentującymi czemu nie :) a jeśli nie to i tak dziękuję za zastanowienie / trzymaj się / tomek
  9. dzięki za selekcję debatę sekcję na żywym ;) / t
  10. od jasność tkliwość i dotyk zaczyna się dla mnie wiersz ale coś w tych wersach odnalazłem nie tym razem całość ale wyrywkowo owszem / t
  11. trumna ciągnie za sobą myśli o stypie przed nią kilka czarnych duchów ? prosto z nocnych koszmarów celowość zabiegu zrozumiała ale jeśli przed nią to brzmi jak powrót żywych trupów co najmniej ;) więc brzydko bez pierwszych dwóch wersów które nic nie wnoszą zacząłbym tak trumna ciągnie za sobą myśli o stypie przed nią kondukt nocnych koszmarów i dalej w tango / wiersz bez pierwszego dwu wersu znacznie lepszy / dla mnie / pewnie dla innych całość się zgadzać będzie zależnie od gustu i smaku / niemniej przyjemny kawałek / t
  12. tak naprawdę wiersz jest o niczym byle słowa jakoś brzmiały między sobą czy mam rację czy nie - tak się czyta ten tekst a ja tak czytam / Przekwitanie przekwita czerwiec chmary ptaków wzlatują w powietrze nie uchylaj okna dawnej pamięci nie wypatruj w chmurze głosów struną pogód potrąconych zatańczyło w ramie lustro między nami wzbiera cisza niedoszłych godzin dwa przegnane ptaki jednym wiatrem poleciały w różne strony słońcem rozpalone morze wspomnień papierowe okręty pod stopy jak głuchy ślepiec rzucam kamień zacznie brodzić w porę z latem wynieść się w bezkresny pejzaż tyle / wiersz nie powinien być w tym dziele jak wiele innych / skoro już jet taki dział / t
  13. dobrze ubrany w słowa żart / jak na szyderczy grymas w Twojej odsłonie to ok jak na Twoje klimatyczne możliwości wiersz - nie / t
  14. nie można zwięźlej ? to nie jest poezja tylko nieudana nieudolna proza i bez moralnych grymasów proszę bo to jest moje prywatne odczucie po prostu nie czuję tego tekstu i tyle zamieszanie w nim i studnia złotem obleczona a w efekcie to polewa nic więcej / t
  15. tym razem za długie Dorota / i nudne, czego nie chciałem u Ciebie nieudany jak dla mnie / a raczej nieudana baśń t
  16. niedomówienie jest cnotą nie zawsze ;) usunąłbym bo przed ostatnim wersem i wstawił a / przyjemny krótki tekst t
  17. takie w miarę poukładane haiku / ale wiersz ? dlaczego wrzucacie takie teksty tutaj ? t
  18. patrzysz na nie z pasją której nie byłeś świadom wygłodzonym oddechem nakładasz kolejne warstwy dystansu dotyk rozpada się szorstki i kruchy wtuleni w jedyną wilgoć tutaj cień spływa jak pot z was obojga szukacie ciepłego przeciągu bezskutecznie oddani sobie jak dwa kamienie w spojrzeniach szczelni bez granic chorujecie na ten sam dylemat otworzyć się czy nie ono obstaje tarczą przed sercem zamraża oczy przestaje oddychać czekać przestaje podobnie człowiek widział wystarczająco aby zacząć udawać że już nie patrzy zamurowane okno jest na tyle sentymentalne że nie pozwala przebić się na drugą stronę zaufania przyzwyczajony do współżycia z własnym vis-à-vis będę tak długo penetrował aż znajdę miejsce na mały otwór będzie szansą na wyciągnięcie ręki byle nie pod kosę
  19. uprzejmie dziękuję / moje opinie wobec wierszy były są i będą szczere po prostu / t
  20. dzięki / za poświęcony czas i opinię / t
  21. wrzucam sobie ten tekst do ulubionych pomyśl nad zlikwidowaniem 'ale' przed powietrze gaśnie jest o wiele lepiej / t
  22. dałbym tytuł strofa o niczym i zostawił drugą / bo ma ikrę w sobie / i zabrał przed starcem 'to' tyle mnie tu / t
×
×
  • Dodaj nową pozycję...