-
Postów
7 981 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
126
Treść opublikowana przez Maria_M
-
Tak, melancholijny Bardzo dziękuję :))))
-
O, teraz na jaja będzie popyt, w samą porę ten limeryk :)))))
-
Ładnie napisane. Może teraz szybciej wiosna zawita :)))))
-
Myślę, więc żyję, lecz już nie zawrócę, pogodzić się muszę, powitać. Może tak?
-
Ratunku! Na pomoc ginącej młodości, od środka toczy pasożyt łajdaczy rozpostarł swe macki jak pająk na ścianie. W krwiobieg wnika, osocza dotyka i płynie w głąb ciała. Spoglądam mu w oczy, co widzę? Odcienie zuchwałej przemocy. Spoglądam mu w serce, jest zimne - w rozterce, nie wie ... co atakować? Mięśni strun dotyka, warstwami przenika do kości, do szpiku ciepłego. Myślę, więc żyję, lecz już nie zawrócę, pogodzic się muszę, powitać, i lepiej, i raźniej z dnia na dzień w przyjaźni. Koneksja przecież bezpieczna. 21.03.2018r.
-
Witaj, Bożenko! Czyli może być. Dziękuję :))))
-
Chciałam, to mam. Dzięki. Ale to nie jest piosenka jedna z moich ulubionych. Wolę słuchać W moim ogrodzie. :)))))
-
Cienista smuga ud, już to czytałam u Ciebie i tak mi się przypomniało, tylko dla przypomnienia. A wiersz jak czytam, to przypominam sobie to, co od dawna nie robiłam: ćwiczenia, ćwiczenia codzienne, systematyczne, dla sprawności fizycznej. Muszę do nich wrócić. Pozdrawiam serdecznie:)))))
- 18 odpowiedzi
-
1
-
Przykro mi było za ten banał, bo pisałam prosto, szczerze, bez wyszukanych słów, ale i tak nie przestałam Cię lubić, mam do Ciebie określoną porcję sympatii już od dawna. Nie wiem co na to wpłynęło, ale chyba Twoje siwe włosy w połączeniu z tym, co piszesz. Odkąd zmarła mi mama, wszystkie kobiety z siwymi włosami mi ją przypominają. Taką mam słabość, że jak widzę starszą osobę, a jadę, chętnie podwożę, gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie :))
-
Pewien truposz gdzieś spod Zamchu zrobił se poduszkę ze mchu. Równo usłał też powrósła, bo chciał z krową lęgnąć w piachu.
-
Nie leciała nigdy w radiu?
-
To daj tą piosenkę. Posłuchamy :)
-
Uważam, że najlepsze limeryki (tutaj na forum) pisze jan_komułzykant. To nie znaczy, że inni piszą złe, ale jego są najbardziej nonsensowne. Oczywiście to tylko moje zdanie:))
-
Przecież Ty cały czas chodzisz, to jak nic nie robisz? :))))
-
Bardzo Ci dziękuję, zakończenie nabrało zaraz innego wymiaru. Jednego słowa nie mogłam wygrzebać z głowy, dobrze, że zajrzałaś. Pozdrawiam ciepło :))))
-
A dlaczego pozdrowienia od lenia ?
-
Lule, Ty to poważnie mówisz? Czy z przymróżeniem oka wszystko?
-
Dałam serduch, bo ładna rymowanka, ale z tego co wyczytałam, to piąty wers ma być nonsensowny, śmieszny i ( co bardzo trudne) nie ma wynikać z poprzednich wersów. :)
-
A jakiż to można co niedziela grzech popełniać ? Czyżbym żyła w nieświadomości ? :)
-
O widzę tutaj potencjał, wprawę! Wstęgę zaciągnąć, pomnik postawić, wieniec położyć i tylko limeryki tworzyć. :))
-
Przykro, że tak odebrałaś, wszystko w wierszu jest prawdziwe: mój ogród, hortensja i nie tylko ona, JA, ON, wspomnienie chwil. Zapraszam, pokaże Ci tylko ogród. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam :)
-
Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam ciepło :)))
-
Witaj Iwa, ja bym inaczej opowiedziała tą historię o zielonej ławce, ale każdy po swojemu spostrzega i odczuwa przeżyte chwile. Np. Ławka była zielona teraz przeszłością wyryte napisy o szkole, pierwszej miłości pocałunkach .... wracają przypomnieniem Coś w tym rodzaju, ale to Twój wiersz, i Twoje wspomnienia. Pozdrawiam :))
-
Bardzo Ci dziękuję za piosenkę, to jedna z wielu moich ulubionych. (Dobrze, że złapałeś chłopa?) Cieszę się, że chociaż jeden wiersz podobasię i przypomina stare dzieje :))