Poszłabym na spacer,
nad srebrzystą wodę
posłuchać jak kwitną,
myśli wiosny młode.
Wziąć za rękę smutki
przygnębienia zimy,
utopić je w rzece
subtelnie, bez winy
i słońce powitać
z uśmiechem na twarzy
razem z Tobą kroczyć,
tak przyjemnie - w parze.
Miłej soboty :)))