Polman
Użytkownicy-
Postów
1 372 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Polman
-
Pisać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi, jak co komu wychodzi … To film z 1983 roku, składający się dwóch nowel: Sen o Violetcie oraz Do widzenia,kochani. Sen o Violetcie traktuje o pisaniu … i że „gorszy sort” zaczął się na Kurpiach … :-). Genialne. Chwilami nie wiem czy to się działo wtedy, czy dzieje się dziś :-)
-
Czasami warto robić remonty. Po tych tu moich już tak nie szczerzą na mnie zębów jamb, trochej, daktyl, amfibrach ... I jest fajne. Jak się rozwidni, to skoczę do sklepu za oknem, zdobędę dobre piwko i ja amator_panisko posłucham w nagrodę po zakończonym remoncie Mistrza rytmu w temacie jak to było latem :-)
-
Wiersz oceniam już jako OK. Jest on ostatecznie zakończony. Bardzo dziękuję za cenne uwagi. Miłego odpoczynku po remoncie :-) Zasłużyłaś bardzo na to :-) Pozdrawiam.
-
Kolejny remont wykonany :-) Wynik w powyżej. Uwagi były bardzo słuszne :-) Dzięki :-)
-
To najnowsza wersja Wiara_2 Wiara_2 zdarzyło się lata tego iż idąc do domu swego na obiad i by odpocząć od upału dnia skwarnego spotkałem tak oto pana ledwo będąc krok od celu którego co dnia widuję gdy nam sprząta na osiedlu nieomal tej samej chwili u uchylonych drzwi bloku stanęła nasza sąsiadka co niosła wór śmieci w ręku gdy sąsiadka przy nim była wtedy tak do niej powiedział: „do wózka to Pani mi da bo jadę do kontenera” sąsiadka, to ja przypuszczam słów do niej nie usłyszała i wciąż idąc własną drogą sama worek wynieść chciała pan tym nieco zaskoczony rękami do niej pomachał zrobił też ku niej pół kroku tak pomocy swej zaniechał osłupiały wtedy stanąłem ja Polak, co mu zlecono by normę homo pawłowicz w nim zaintrodukowano ale jutro już, już z rana gdy już minie osłupienie znajdę pana na ulicy z podzięką za ocalenie bo powróciła do mnie wiara że ktoś we mnie ujrzy brata że może być jedna prawda że nas już nie dzieli krata moje prośby też przekażę by pan lekcję tą powtórzył marszałkom dla prezydenta a też wózka nam użyczył byśmy na nim tych powieźli tam gdzie dla nich słuszne miejsce tych wszystkich, którzy nam wiarę tą okrutnie odebrali Myślę, że na rytm wiersza mają wpływ: ilość zgłosek w wierszu, średniówka ale również zachowanie układu akcentów w ramach wiersza. To ostatnie ma ogromne znaczenie. To jest ten przykład, który przywołałaś w Twoim komentarzu: Zgłoski akcentowane mają stałe niezmienne położenie. Pozdrawiam :-)
-
Troszkę zmieniłem tekst. Jak teraz? Pozdrawiam :-)
-
Bardzo dziękuję za Twoje uwagi. Popatrzę jeszcze na tekst. Moje wrażenie na ta chwilę jest takie, że pisząc 8-zgłoskowcem ze średniówką po sylabie 4 , chodzimy na bardzo krótkim łańcuchu. Pozdrawiam :-)
-
To jest ten sam wiersz w dwu wersjach. "wiara_2" to nowa wersja wiersza wcześniej publikowanego "wiara". "wiara_2" jest napisana 8-zgłoskowcem ze średniówką po sylabie 4 (celem poprawy rytmu). Czy to było warte zachodu? Wiara_2 Zdarzyło się dnia tamtego że idąc do domu swego umęczony już tak bardzo żarem wielkim dnia letniego spotkałem tu oto Pana ledwo będąc krok od celu którego co dnia widuję gdy nam sprząta na osiedlu nieomal tej samej chwili u uchylonych drzwi bloku stanęła nasza sąsiadka co niosła wór śmieci w ręku gdy sąsiadka przy nim była wtedy tak do niej powiedział: „do wózka to Pani mi da ja idę do kontenera” sąsiadka tych to jego słów jak myślę nie usłyszała i tak idąc własną drogą sama worek wynieść chciała Pan tym nieco zaskoczony rękami do niej zamachał zrobił też ku niej pół kroku i pomocy swej poniechał osłupiały wtedy stanąłem ja Polak, co mu zlecono by normę homo pawłowicz w nim zaintrodukowano ale jutro już, już z rana gdy już minie osłupienie znajdę Pana na ulicy z podzięką za ocalenie bo powróciła do mnie wiara że ktoś we mnie ujrzy brata że może być jedna prawda że nas już nie dzieli krata moje prośby też przekażę by Pan lekcję tą powtórzył marszałkom dla prezydenta a też wózka nam użyczył byśmy na nim tych powieźli tam gdzie dla nich słuszne miejsce tych wszystkich, którzy nam wiarę tą okrutnie odbierali wiara dnia pewnego wracając z działki do domu swojego, byłem bardzo umęczony żarem dnia letniego spotkałem wtenczas Pana, ledwo kroków kilka od celu, sprzątającego, jak dnia każdego, ulicę na słupskim osiedlu w tejże samej minucie, w drzwiach naszego bloku, zobaczyłem z góry sąsiadkę, trzymała ona worek w ręku gdy szła tuż obok niego, on do niej to powiedział: „Pani położy śmieci w wózku, ja odwiozę je do kontenera” sąsiadka owych słów, ja myślę, nie dosłyszała, bo dalej swoją drogą z workiem maszerowała Pan zaskoczony nieco, ręką ku niej machnął a potem zrobił ku niej pół kroku, nim pomocy zaniechał stanąłem wtedy osłupiały, ja Polak, który dnia każdego Polską Normą homo pawłowicz jestem introdukowany ale już jutro, już z rana, gdy minie moje osłupienie, odnajdę Pana na mojej ulicy by podziękować mu za ocalenie bo powróciła do mnie wiara, że ktoś spojrzy na mnie jak na brata, że prawdy mogą być jednakie, że nas nie dzieli nienawiści krata te moje prośby też przekażę, by Pan lekcję tą powtórzył panom marszałkom i dla prezydenta a wózka swego kiedyś nam użyczył byśmy na nim tych powieźli, tam gdzie dla nich słuszne miejsce tych wszystkich , którzy kiedyś nam wiarę tą okrutnie odbierali
-
Gdybym był żyrafą albo szczurem
Polman odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdybym był motylem usiadłbym na sąsiadki dekolcie i odtąd w tej pięknej dolinie byłbym stałym gościem Uroczy wierszyk :-) Pozdrawiam -
nikt nam czasu nie zawróci
Polman odpowiedział(a) na Polman utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Milo :-) Pozdrawiam i dziękuję. -
nikt nam czasu nie zawróci
Polman odpowiedział(a) na Polman utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
spróbuję :-) spróbowałem: darów nie dał nikt wiecznymi by ich nie pilnować z troską co dziś słabym to wspieramy co nam dane z łaską boską -
nikt nam czasu nie zawróci
Polman odpowiedział(a) na Polman utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo dziękuję: Czy coś takiego brzmi lepiej: darów nie dał nikt wiecznymi by im nie darować troski gdy im bieda pomagamy by nam były zdrojem łaski Bardzo wielkie dzięki :-) Pozdrawiam. -
nikt nam czasu nie zawróci
Polman odpowiedział(a) na Polman utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja czuję tylko radość i wdzięczność, że Ty jesteś przez chwile z moim wierszem ( a wiec i chwile ze mną :-)). Chciałem wyjaśnić, jaka była moja myśl we fragmentach, które proponowałaś zmienić: darów nie dał nikt wiecznymi by ich nie pilnować z troską / nie pilnować by ich z troską 4/4 gdy im bieda pomagamy by znów stały się nam łaską Gdy pisałem: darów nie dał nikt wiecznymi by ich nie pilnować z troską miałem na myśli to, że łaski których doświadczamy (przyjaźń, miłość), gdy o nie nie dbamy odchodzą. Mamy widzieć, że trzeba im właśnie teraz pomóc. Gdyby tekst był taki: darów nie dał nikt wiecznymi nie pilnować by ich z troską to ta moja myśl, o której pisałem chyba by się zatarła. Drugi fragment: znów stoimy za sterami naszych łodzi klasy wolni gdy złożymy nasze dłonie Bóg rozpala blask latarni / Bóg rozpali blask pochodni Tutaj mamy łódź a więc moim zdaniem z nią komponuje się latarnia. Bo latarnia kieruje i daje opiekę a pochodnia może być tylko zwykłym ogniem. Daje to głębszą symbolikę. Serdecznie dziękuje raz jeszcze. Bardzo, bardzo pozdrawiam :-) -
nikt nam czasu nie zawróci
Polman odpowiedział(a) na Polman utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki za miłe słowa. Pozdrawiam ? -
nikt nam czasu nie zawróci
Polman odpowiedział(a) na Polman utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sympatyczna ta Pani z polskiego :-) Pozdrawiam. -
nikt nam czasu nie zawróci by naprawić co zniszczymy bezlitosnym los nam wtedy to udręką czym wzgardzimy darów nie dał nikt wiecznymi by ich nie pilnować z troską co dziś słabym to wspieramy co nam dane z łaską boską kiedy błyski z twoich oczu nie rozświetlą mi dziś mroku daj mi dłonie weź me słowa tak przeminie pustka zmroku znów stoimy za sterami naszych łodzi klasy "wolni" gdy złożymy nasze dłonie Bóg nam ześle blask latarni nikt nam czasu nie zawróci by naprawić co zniszczymy bezlitosnym los nam wtedy to udręką czym wzgardzimy w nawiązaniu do wątku "O rytmie w wierszu"
-
Najlepiej jest jak cycusie są w parze :-) Ja dokładam drugi. Pozdrawiam :-)
-
Oj, gdybym ja tylko takie winy miał na sumieniu :-) To by było pięknie.
-
Dzięki, Janie :-) Pozdrawiam.
-
A skąd wzięła się moja refleksja nad rytmem. Kilka dni temu pomyślałem, by odrobinę zmienić tekst piosenki Voo Voo. I wtedy poczułem potęgę rytmu i jak niewiele o tym wiem. Może to, co teraz napiszę jest naiwne. Mam taki pomysł. Aby zmierzyć się z rytmem, spróbuj zastąpić te słowa Szymborskiej swoimi (jest to przykład wiersza sylabotonicznego): Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy. Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi było, jakby róża przez otwarte wpadła okno. Dla ułatwienia piosenka Łucji Prus: Możesz się pochwalić swoim tekstem :-) Było łatwo?
-
Jeśli ktoś natknął się na jakiś tekst, który prosto i fachowo traktuje ten temat, nich go tu pokaże. Pozdrawiam.
-
To jest taki przykład tekstu w tym temacie, który mnie przerósł :-)
-
Problem w tym, ze ja też się nie znam :-) Kiedyś próbowałem o tym poczytać, ale mnie to mnie przerosło. Dlatego szukam czegoś przystępnie napisanego.
-
Może ktoś w sposób prosty napisze o rytmie w wierszu. Bo to nie jest takie proste :-) Dziękuję.
-
BRONKU NASZ, KTORYS JEST Z NIEBA. modlitwa browarnika
Polman odpowiedział(a) na DUPA Z WACHOCKA utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
obrzydliwe , wstrętne, głupie