Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

arkadius

Użytkownicy
  • Postów

    350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez arkadius

  1. Produkt może zawierać: sezam, seler, migdały, gorczycę, soję, gluten i różne orzechy. Chciałbym mieć to już za sobą kolejny stopień wtajemniczenia trzydziesty trzeci w masonerii Gdzie oddzielam zgodnie z rytuałem owce od kozłów plewy od ziarna udaję nędzarza przed restauracją Padwa sprzedając wytwory swojego chorego umysłu Sztukę wynaturzoną (Entartete Kunst) jak to określali kiedyś Niemcy w cenie przybliżonej do wartości paczki papierosów Gdy nadejdzie ten dzień i odrzucę zwątpienie podniosę symboliczną wartość prac maksymalnie pozostawię im własną odrzuconą nieużyteczność Pójdę na stronę środek tego placu z galonem benzyny ekstrakcyjnej i w cichości w skupieniu jak do modlitwy zapłonę
  2. Kręcił guzik - W bok patrząc - ważąc tę myśl - w alternatywnym równoległym świecie mogłem wieść życie wygodne bez większych trosk i zmartwień strzygłbym brodę w renomowanym salonie barbershop jak hipster podkręcałbym sobie wąs a przed wyjściem ze stylowego mieszkania codziennie wypijał naparstek espresso niczym wytworny barista nosiłbym się epicko po zbawixie lub podobnych kultowych miejscach płynąłbym przez życie z elegancją księcia także każdy twór moich cudownych rąk byłby kupowany na pniu jako utytułowany artysta nieodrodne dziecko swoich czasów wszyscy mówiliby och ach cóż za talent podobny jak dwie krople wody do zasłużonych dla kultury tego kraju rodziców a tak na poważnie to nie mam nic z tego blasku no może jedynie przed sobą najgorszy rok życia nie zdołam wydłubać wszystkich rysunków z matryc linorytów które tamtego roku naszykowałem nic nie idzie po myśli niebawem zdiagnozują u mnie nowotwór jelita grubego po dość mało przyjemnym badaniu kolonoskopii potoczy się wszystko błyskawicznie dopiero po śmierci odwiedzę meczet umajjadów ale już w innym wcieleniu bo w tym guzik z pętelką
  3. @AOU :) trochę eksperymentuje, formą... no cóż to co było może się powtórzyć, nie znaczy to że historia się powtarza, ale oznacza że typowanie winnych nieszczęść zawsze jest świeże i aktualne, kto wie co będzie po pandemii, łatwo oskarżać jest ludzi lub nacie o nieszczęścia.
  4. Dziękuję za komentarze, to mój ostatni rok życia, to i reminiscencje odległej twórczości, ojczystość tu to wychowanie ojciec i czystość, w tym znaczeniu tytuł funkcjonuje, fikcyjnej twardości i czystości. ;-)
  5. Lis czujnie zerkający spod korzeni drzewa, wiewiórka na gałęzi, gile i sójka wśród liści Taki mały prezent dla syna od ojca cały pokój zajmuje kolejka służy bystremu dziecku o blond włosach do przewozu chałaciarzy do obozu zrekonstruowano trakcję tunele mgłę w Alpach tory rampę dworzec w Marienheim na cześć św. Maryi oczekującej dzieciątka jej to kiedyś odmówili schronienia moi przodkowie i ja teraz Chaim którego imię znaczy „życie” za karę zostanę ubrany w pasiaki niebiesko – białe stanę się pensjonariuszem ogrodu zoologicznego „Hokus Pokus, Czary Mary” czekam na bocznicy na przeładunek do uzdrowiska przez góry lasy za druty stamtąd nikt nie wraca a porządni Niemcy nie muszą spłacać weksli
  6. Po zoonozie przyjdzie czas na wojnę jestem jak w śpiączce czułem się wolny a potem gdy się ocknąłem znów byłem w tym piekle po Warszawie jeżdżę nocą od pętli do pętli budzę się nad ranem i tak mija mi noc dzień w dzień w tym samym miejscu na bajzlu ćwiartka helu na folii aluminiowej fifką gonię kroplę snu mam pod powiekami Matkę bolesną mówi Szymonie Magu wykup nierządnicę Helenę
  7. Majorowi Suchodolskiemu „l'enfer, c'est les autres” dostaliśmy zielone światło trwa na żywo transmisja z życia prywatnego influencerów jak pięknie świegoczą bez spiny w showroomach ich słowa śmieją się (hulaj dusza - piekła nie ma) lub płaczą jak żywe (piekłem jesteśmy my sami ludzie dla siebie samych) jest poklask jest też i drwina a pieniądze płyną szerokim strumieniem w tym cyfrowym świecie bez fizycznych udręk wszystko robimy na znak na raz na dwa jest łatwo lekko i przyjemnie można hodować zielone drzewka w barze bon-sai tak jak na graficznym interfejsie zwanym żartobliwie międzymordziem dokonać płatności kartą maestro kolekcja manhattan jest w sam raz na szersze posiedzenie dla tuzów ale czy pasuje do targetu tego nie wiem zasadniczo nie przepadam za ludźmi jak i za ich sztuką zresztą nie przepadamy za sobą obustronnie
  8. @Dag nie byłem, ale tak sobie wyobrażałem w 2012 roku, też historycznie jak i współcześnie;-) https://youtu.be/KPPhUWrj16s
  9. Kiedyś po tych wiekowych uliczkach spacerował Mickiewicz i patrzył na cień wieży Chrystusa obydwa brzegi Bosforu na kramy miejsce pracy stałych rezydentów rybaków ze Złotego Rogu nocą otwierają się skrzydła mostu one są odbiciem „szeroko rozpostartych skrzydeł małego ptaka o smukłym tułowiu” można podziwiać najpiękniejszy zachód słońca poczuć zapach Orientu widzieć w twarzach zamyślonych mężczyzn pooranych zmarszczkami twoje odbicie skryte pod hidżabem stambulskich kobiet z przeciwległego brzegu zasypiając na ziemi nad ranem
  10. Moje notatki Poezja to ja wobec Boga Zygmunt Krasiński Prowincjonalna poetka zasłużona animatorka kultury z zadupia życzyła mi dobrego dnia nim wyrzuciła spośród znajomych bo w memie u znajomego z Facebooka dopatrywałem się słuszności szczepionki na polio dla której alternatywą żelazne płuca ale według niej niedopuszczalna i obelżywa była wypowiedź odsądzająca od czci i wiary antyszczepionkowców określenie ogółu wątpiącego nieukami Powiedziała do mnie ad personam że jestem chory i niedouczony bo nie wierzę w stacje propagacji Big Pharma i w to że się coś szykuje jakaś depopulacja bo nienadaremnie płoną maszty 5G a tam gdzie one są to następuje rozsiew wirusa za rogiem stoi (szatan wróg przeludnienia) Bill Gates i pozoruje szczepionkami ratowanie świata Kto wie może niebawem dostanę jakiś grant z anonimowego źródła od jakiegoś darczyńcy za wkład w nowy ład światowy jakby nie było mój numer telefonu zaczyna się od czterech szóstek tu dla rozeznania rzeczy jest numerologia przydatna dla prostaczków deklamujących swoją sztukę przez duże S
  11. boże tego wieczoru płakałem w ogrodzie oliwnym który był moim najpiękniejszym arcydziełem jak powiedział dziad monet krzywe drzewa wytną i mnie w nowym wcieleniu przeznaczono do selekcji jako dotkniętego chorobami współistniejącymi wprawdzie zdążyłem posadzić ogród i wyprodukować trochę niepotrzebnej nikomu sztuki (obrazy tworzące mój całun) ale nie zdążyłem spłodzić życia bo spałem w tanich dormitoriach i dojrzewałem do tego co mój niegdysiejszy przyjaciel judasz iskariota by przed katastrofą dać drapaka i powiesić się na topoli
  12. zakwitła wisteria na fasadzie domu girlandami liliowych kwiatów zmierzch nad moją głową chwilowo przesunął się w czasie przechodzień patrząc na mnie z przestrachem skwitował cóż to za dziwna osobliwość spoza czarnej dziury słodka trucizna mieni się feerią barw jak wiosna której kontury modnie jest oglądać z domu zza okna przybył do nas z zaświatów ekspata i zapytał o drogę panie którędy iść by dotrzeć do vilcabamba doliny długowieczności
  13. pozwoliłem sobie z noblistką wejść w interakcję ;-) https://arlindo-correia.com/wislawa_szymborska.html#Dom_wielkiego_człowieka
  14. Posłuchajcie wszystkie plemiona hen za horyzontem w skorupce orzecha z dala od głównych szlaków na skraju dróg pośród pól ponad czarną dupą wysoką górą która stała się dziurą wypisano koślawymi literami na kruchej skale piaskowca z Babiej Doliny gdzie muszle i skamieniałości - imię człowieka Zdzisio Wentylek syn Edwarda i Marianny Codziennie przemierzał te alejki szutrowe szpalery lamp na tej ławeczce zwykł przesiadywać w czas schyłku gdy nastały blokowiska zamieszkał w jednej z tych klitek o przyciasnym metrażu wstyd pokazać ten nieład zrekonstruowaną pracownię w której nieśmiertelny kurz odwieczny przeciwnik estetów
  15. Miłego dnia! :)
  16. @CafeLatte pewnie tak, ale punkt wyjścia to Zstąpienie Chrystusa do piekieł (otchłani) (łac. Descensus Christi ad inferos), tak sobie wyobraziłem.
  17. Żadnego pasterza, sama trzoda! Każdy jest równy, każdy chce działu równego. Kto inaczej czuje, idzie dobrowolnie do domu obłąkanych Friedrich Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra Opustoszałem z zawartej szarzyzny udającej kolorowość oswoiłem drzwi niemające klamek w tym odosobnieniu spotkałem weterana czyśćca gasnącego Antychrysta który na przekór światu jadł własne ekskrementy Fryderyk stał się niepoczytalny dla zwierząt salonowych nieprzeczuwających katastrofy Zapytał z jakiej przyczyny tu jestem w Jenie i jak mnie zwą tam skąd przybyłem Odpowiedziałem pochodzę z wielu czasów i jestem za nikczemność lecz niewłasną a imię moje Jeszua ten który przynosi ocalenie wybawienie ratunek byłem gdy pod wieczór rozchodził się krzyk Marsjasza obdzieranego ze skóry żywcem przez Apollo boga perfekcyjnej sztuki niebawem będę w kolonialnej Afryce tam eksterminować zaczną rdzennych mieszkańców w pierwszych obozach koncentracyjnych a ich głowy wysyłać w skrzyniach do uniwersytetów
  18. kociołek pieczonka duszonka stryk a jednak podpalił się skurwysyn a może powiesił rozbieżność wersji krąży w sieci wykupiliśmy dziada za grosze za kasztany za guziki za ogryzki przypisaliśmy mu złe rzeczy z własnego wnętrza personifikując w nim brzydotę która udaje mądrość wyraża zachwyt nad pięknem pergoli stojącej na posesji
  19. @Waldemar_Talar_Talar skromność, grunt że Pan widzi u siebie to podstawa, ale ja nie czytuję grafomanii. Pozdr.
  20. niech będą błogosławieni i powołani przed oblicze boga najwierniejsi z wiernych ci którzy uczestniczą w zwiększonej ilości mszy hubach przesiadkowych dla koronawirusa zasiadają w pierwszych rzędach i oczekują wniebowstąpienia ci co to rąk nie myją po wyjściu z kibla wymalowane pindzie z tipsami wraz z wypachnionymi facecikami w gajerkach dotykający swoich pisiorków obszczywający ściany i deski toalety w strefie zapowietrzonej wszystko zwyżkuje mój tron z gry o tron składa się z rolek papieru do tej destynacji zwykłem chodzić piechotą nie jak inni przybywać w lektyce często myję dłonie bo jestem zapobiegliwy dokonałem stosownych zakupów żywności i wody na wypadek paniki chyba nie jestem do końca normalny bo w hipokampie wszyto mi implant on pozwala ominąć ślepe uliczki alzheimera w mojej głowie jest klucz są też numeryczne wspomnienia które jeszcze nie zaistniały w czasoprzestrzeni ale już nastąpiły w jednym z wielu możliwych równoległych światów
  21. sobie na urodziny podróż nim będzie skończonym zamkniętym rozdziałem migrujących gazeli które przy odrobinie szczęścia nie staną się pożywieniem gepardów skoro dotarły do trawiastych równin będę sunął o kuli robiąc śmieszne cyrkowe wygibasy doznam orgazmu z kobietą której zapłacę za pracę a nocą zważę się na linie nikt nie zobaczy tej rzeczy co jeszcze mogę powiedzieć? żadne narkotyki już nie działają na ciało afryka to dla mnie za mało bo zaliczam własny zgon ściana przy ścianie czarować od dawna nie potrafię nie wyczaruję nic
  22. @rumcajsowanieinfluencer od groteski raczej mi nie przyświecał, bardziej z wyższej półki np. ktoś pokroju Marcina Dubiela @[email protected] no wiesz jak się pisze od czasu schyłku usenetu, to raczej ma się pojęcie, z czasem wszyscy się uczą wszystkiego... to był żart.
  23. @fregamo Norwida się zapytaj gdzie, malutcy za jego życia mówili że on to był grafoman;) @jan_komułzykant link ginie w nieważności, ale powtarzalna pustka konsumpcji niskiej kultury nie, trwa zwłaszcza gdy ma swoją monetyzacje, zarabia dzięki reklamie ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...