Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maciej_Jackiewicz

Użytkownicy
  • Postów

    1 928
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Maciej_Jackiewicz

  1. poznałem ją już z daleka wolnym krokiem szła w moją stronę pośpiesznie wyjąłem chustkę aby otrzeć jeszcze łzy wzruszenia po samotnej walce z losem wyciągnąłem ręce na powitanie i aby złapać czasy łaskawsze gdy godzina za godziną tak ucieka była już tak blisko a jej duże oczy zielone rozpraszały serca straszliwą pustkę która wolno wychodziła z cienia podeszła i zdławionym głosem rzekła tylko to jedno zdanie wróciłam aby powiedzieć że odchodzę na zawsze
  2. To taka moja przenośnia Deonix odliczam minuty, godziny et caetera uznałem za banalne dziękuję za odwiedziny
  3. przecież nie byłaś taka zimna serce nie było lodem skute poprószyłaś nadzieją może raz mówisz że znajdę jeszcze dobry lek bo kocham farmację tak nijaka jesteś i dziwna twoje oczy mgłą zasnute znów odliczam kolejny czas bez krótkiego listu i telefonu stopniałaś już cała w dłoniach jak spóźniony śnieg zamiast jasnoszarego szronu siwizna na moich skroniach śpiewasz to se ne vrati masz rację
  4. o żesz ty Bolku a ja pomyślałem nie o raciczkach
  5. ty nic nie mówisz ja milczę od miesiąca cisza przed burzą **** nie ma znów listu ja też ci nie odpiszę zgubiłem adres **** ludzie są wszędzie tak trudno o człowieka cały czas szukam **** tak niedużo słów a tyle treści czytam magia haiku
  6. Gajowy Jerzyk po rodeo w Miamipragnął walki z tamtejszymi kowbojami.Szybko go załatwiligłowę mu przestrzelili.Bo ze strzelby strzelał tylko ,, ślepakami,,.Gajowy Jerzyk spod wioski Ryczywółgrywał w pokera metodą karta –stół.Raz zabolała go głowai chciał kartę kłaść od nowa.Z rozpaczy czerep pękł mu cały na pół.
  7. Dolores O’Riordan z The Cranberries *** gdzie jesteś czy prowadzisz anielski chór w ogrodzie białych róż tak piękna i młoda może jeszcze usłyszę ostatni raz ten głos jak zabrzmi pośród skrzydeł z piór w kolorze niewinności zostałem jak palec sam dla ciebie dzisiaj piszę płyną myśli jak źródlana woda przemija kolejny człowieczy los w sercu na zawsze muzykę mam i tylko ciebie nie ma już
  8. Gajowy Jerzyk chciał we wsi Uście pograć sobie w karty po odpuście. Zaprosił na pokera, kantował jak cholera. Banknoty poukrywał w kapuście. Gajowy Jerzyk spod Ałma –Aty nosił tylko stare brudne szmaty. Im więcej mu waniały, tym bardziej upajały. Kochał po prostu takie klimaty.
  9. niestety na jednym portalu jest takich dwóch i odstraszają młodych poetów
  10. bajago dzięki ale to będzie twoja trawestacja a nie mój tekst
  11. Raz gajowy Jerzyk z Pogorzeliwyśmiewał tak piekło przy niedzieli.Szatan i te numerywymyśliły mohery.Niedługo potem diabli go wzięli.Gajowy Jerzyk we wsi Rokicinyzapałał raz miłością do dziewczyny.Zaczepił jedną dziewicęwyszło na jaw,że diablicęPotem oboje kwaśne mieli miny.
  12. Na tym portalu na szczęście -takich ,, poetów,, nie ma ;-)) Dwa piaskowe dziadki nudzą się znów szaleniewięc czym prędzej biorą się za opisywaniepo erekcji nie ma śladu lecz podnieceniew głowie jeszcze coś tam dymi choć nie staniepióro by przypadkiem coś mądrego wyskrobaćna jeden temat wciąż tylko rymy ulepiąmetafora dla nich to wątpliwa ozdobawięc kuchenną łaciną co dzień się pokrzepiąnoce zarywają z nerwowej bezsennościpiszą często i wcześnie już o bladym świciemało kto czyta te do rymu wiadomościbo o wiele bardziej ciekawe jest wszak życieoni plotą swe wersy coraz bardziej miernenikt ochoty nie ma na ich naiwne gadkiodleciały dawno Muzy do końca wiernenudzą się znów szalenie dwa piaskowe dziadki lecz na innych portalach bywają ...
  13. Maciej_Jackiewicz

    Pranie firanek

    Baba Helena z wioski Iganie robiła nad rzeką kiedyś pranie oparta na Janku prała bez ustanku Do płukania zawołała Hanię.
  14. pozwól pochucham serce twe nieostygłe jeszcze rozgrzeję
  15. Jerzyk,o którym ja myślę Bolku raczej przyjacielem już nie jest bo nigdy nim nie był
  16. ciepłe jak lato twoje serce wrażliwe tylko go nie studź
  17. Gajowy Jerzyk z lasu koło Ledna po namyśle doszedł kiedyś do sedna. Czasem coś się w życiu zmienia i wziął na kumpla jelenia. Wszak mówią : co dwie głowy to nie jedna Gajowy Jerzyk na wycieczce w Miami, klął raz na obiad z sałatką z warzywami : Nie chcę tej soczewicy, paskudni bezbożnicy. Ponieważ pomylił wegan z poganami.
  18. tak delikatna jak nić babiego lata i tak już mocna dla Justynki haiku od Maćka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...