Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maciej_Jackiewicz

Użytkownicy
  • Postów

    1 918
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Maciej_Jackiewicz

  1. We wtorek, 1 maja został ustanowiony nowy Gitarowy Rekord Guinnessa na wrocławskim Rynku. Utwór "Hey Joe" został zagrany przez 7411 gitarzystów. Ale zagrali duzi i mali to Hendrixa rytmy gorące szarpidrutów grało tysiące ---------------------------------------- Polak potrafi (jak się postara) Wrocław pobił rekord i …gitara
  2. Jak pięknie jest w maju kiedy ptaki głośno śpiewają i przekrzykują się nawzajem w zaroślach i trawach łąk na polanach i zaoranych polach na chwilę przycupną gromadnie po chwili do szczytu nieba pod same chmury się wzbiją ich wielobarwne skrzydła niczym tysiące naszych rąk przesłaniają widnokrąg ładnie witają nas w środku wiosny w króciutkich sukienkach nasze dziewczęta roześmiane znowu się w nich zakochamy trzymając za ciepłe dłonie szepczemy cichutką obietnicą i ja z tobą kochana pozostanę bo kiedy już za miesiąc wiosna przeminie z majem nadejdzie czerwiec zazdrosny a przecież właśnie w maju poeci piszą miłosne wiersze liczne słowa jak złotą nicią w wersach porymują muzycy napiszą nowe nuty radosne popłyną melodie na pięciolinii się snują a my wszystkie piosenki pełną piersią wyśpiewamy i powędrujemy razem dalej przed siebie ku słońcu bo piękna jest droga poety jak do ziemskiego raju tylko kochajmy się zawsze i nie jedynie w ciepłym maju wręczajmy wybranym kwiaty bogate wiązanki i bukiety a kto kocha dwa razy daje miłość zmieni dla was daty bo odtąd będą same maje
  3. Raz wykluł się w gnieździe taki pisklak co od razu chciał latać wysoko aż nagle wpadł jastrzębiowi w oko a być pożartym nie było mu w smak I tak tłumaczy mama na nowo : zanim zacznie się tak ostra jazda trzeba powrócić najpierw do gniazda oraz rozpocząć wszystko ,, ab ovo,, * ,,ab ovo,, *z łac. ,,od jajka,, = synonim ,, od początku,,
  4. bezmyślnie kłamstwa przemyśleć choć mózg wyprany aż do cna szukają w nim to czego nie ma na końcu powieszą go niezawiśle za to że jest nadal dwa razy dwa a on popatrzy okiem Polifema z litością na obłudę i pogardę i odejdzie na zawsze drogą ubitą z nieociosanych kamieni gdzie pokłoni się nowym sekretom na zawsze odrzuci maski twarde wykreśli z kalendarza datę zawitą … pamiętaj że był kiedyś poetą i mieszkał pośród niemych cieni
  5. dziękuję Justynko tak,to wiersz o Bogu i dla Boga interpunkcji pominąłem celowo i świadomie pozdrawiam Maciek
  6. Szukamy miłości i pragniemy być kochani mimo że miłość mamy w sobie od urodzenia szukamy dobrego losu swego przeznaczenia nikt nie wie czyja łódź dopłynie do przystani choć raz koleje życia odwrócić na siebie zdani naprawdę to On nasze życie wciąż przemienia szukamy przyjaciół aby wyjść z zapomnienia a to tylko On sprawia że jesteśmy pamiętani przez Niego się wszystko dzieje i co się stało to jedyna prawda i to co się jeszcze stanie On o nas pamięta tylko pamiętamy za mało bezustannie toczymy walkę jak o przetrwanie On powtarza co dzień w myślach wiedzę całą a nam czasu wciąż braknie na jej odczytanie
  7. Raz poseł po powrocie z Miletunabrał odwagi oraz tupetu.Żonie zamiast dać kwiatka,powiedział jej: wariatka.Pozbawiła go immunitetu.Raz jeden poseł ze wsi Zagrody,nie umiał utrzymać w chacie zgody.Potem on i teściowa wadzili się o słowa, dlaczego nie przyznał jej nagrody ?Posłowi żona z miasta Piwnicznawciąż odmawia choć młoda i śliczna.Poszedł z tym do lekarzaa doktor mu powtarza:to chyba taka gra polityczna.
  8. Pretensje miał kiedyś okręt do gówna, że się do niego bezustannie czepia a w inwektywach nic mu nie dorówna i sam etykietki wszak mu przylepia Kupa mu na to wszystko rzekła przytykiem : a obrażaj sobie blaszaku i szalej kiedyś zatoniesz bo jesteś Titanikiem ja popłynę sobie na szalupie dalej …
  9. osiem lat dziewięćdziesiąt sześć miesięcy nadzieja w kwietniowy poranek runęła z jasnego nieba i wpadła w kłamstwa niczym piekła otchłanie pozostały szczątki porozrzucane w nieładzie całe tysiące wbite w ziemię niczym drzazgi ktoś policzył je dokładnie blisko sześć dziesiątek osiem lat sprawdzają wszystko od nowa kiedy wreszcie nikt niczego nie przeinaczy czas się zatrzymał w Polsce na najdłuższą chwilę kiedy winni pod murem pogardy staną zawiść jest nieśmiertelna gorsza niż najgęstsza mgła wszystko ma koniec i początek z prawdy nie da się zrobić miazgi osiem lat rodziny pogrążone w żałobie w niepojętej rozpaczy bliscy i najbliżsi już wniebowzięci brzoza pod Smoleńskiem samotna stała choć wierzbą nie jest dziś po raz kolejny zapłakała kto i kiedy prawdę wytłumaczy kiedy zapisane zostaną ostatnie prawdziwe słowa na zawsze wyryte będą w pamięci
  10. Na niebie świeciło czarne słońce bezbarwne kwiaty zakwitały na łące dwunogi pies uciekał przed kotami samochody latały za samolotami na szerokich ulicach na spacery roboty wyprowadzały komputery rakieta lądowała z wycieczką dziewczyna siedziała nad rzeczką której dawno już nie było na chmurze staruszek wieszcz pisał kolejny radosny tren cały czas padał suchy deszcz to nie był żaden sen to się naprawdę zdarzyło
  11. Dla jednych głupota to cenny skarb, który strzegą dla innych niemalże jak cnota bowiem każdy głupiec im kolegą która tylko im się tak podoba jak miłość nie zna ona wieku a dla lekarza jest jak choroba lecz jeszcze nie ma na nią leku nic tak poza tym tak nie oburza jak głupi, który udaje mądrego bo się w mądrości wciąż nurza aby zrozumieć coś rozumnego choćby jak groźna jest głupota i jaki krótki ma czas wylęgania bo nie tylko cierpi na nią idiota gdy defekt mózgu jemu odsłania dlatego choć ty nie bądź taki głupi choć mądrości z tego wszystkiego nikt nigdy za nic przecież nie kupi albo bynajmniej nie udawaj głupiego
  12. Patrzę na ciebie wzrokiem zmęczonym życiem jak na wyspie bezludnej gdzie ptaki na drzewach śpią w gaju zielonym lata nie widziałem tak cudnej stoisz teraz za z tęsknoty uplecioną bladą nitką jak pajęczyna mgłą pozwól siebie dotknąć na tę jedną chwilę i wtulić w delikatne ciało chcę ci powiedzieć tyle tak wciąż ciebie mi za mało dlaczego dzisiaj ust nie ucałuję nie odgarnę włosów z czoła nie szepnę do ucha tego co czuję jakbym spotkał nieomal anioła jesteś taka krucha przyszłaś tylko dzisiaj pomiędzy zapomnianymi wierszami to jest po prostu niepojęte widzę teraz ciebie choć oczy mam zamknięte wtedy ukoisz skołatane myśli samymi dobrymi snami
  13. Drogi Adminie MateuszuKochane poetkiKochani poeciRadosnych Rodzinnych i Pięknych ŚWIĄT WIELKANOCNYCHSmacznego Jajka i Mokrego DyngusaAlleluja ! Chrystus Zmartwychwstał !niech się wam wszystko spełniżyczy Maciek Jackiewicz PS. wracam po świętach
  14. jeden jest tylko prawdziwy król jak jeden jest raj odrzuć choroby cierpienie i ból siebie Jemu daj zwycięstwa palmy uniesione wysoko do nieba do zbawienia co złe oddalmy żeby nie zabrakło chleba oczyśćmy sumienia Jezusa chwalmy wszystko czego nam potrzeba otwarte więzienia uwolnij dzisiaj serce z duszą i zapomnij stare żale kiedy każdy kamień skruszą słowa Boga w Jeruzalem
  15. ubogi ołtarz wino w krew przemienione chleb już rozdano *** prawda przed sądem Barabasz będzie wolny miłość na krzyżu *** zwycięzca śmierci tam święte ciało w grobie to nowe życie *** dobra nowina obietnica spełniona nastał dzień trzeci
  16. Pewien informatyk pod Opolemwszystkich hakerów stał się idolemBo krakerów tam ścigałna swym pececie śmigał.A sam był największym w sieci trollem.Jeden erotoman z miasta Trokilubił oglądać narciarskie skokiKiedyś strzelił on focha,że lepszy jest od Stocha.bo potrafi skakać też na boki.Raz zakochany żonkoś w Kórnikuciągle po zupkach biegał na siku.Więc teraz już od ranawoła : żono kochanazamiast pokrzywy dodaj lubczyku.
  17. Znów ptaki radosnym śpiewem wrzeszczą wkrótce młode w gniazdach popieszczą bogate w liście gałęzie rzucają cienie od nowa wypuszcza złote promienie uśmiecha się do nas marcowe słońce upaja ten aromat i kwiaty kwitnące odżyły ścieżki w parku i ciche uliczki coraz krótsze już noce i …spódniczki
  18. na razie żadnych problemów technicznych na moim komputerze nie stwierdziłem
  19. pozdrawiam Justynko ostatnio mam troszkę mniej czasu na pisanie ale piszę dalej trzymaj się Maciek
  20. Życie jest krótkie ale o ile dłuższe od każdej śmierciNiebo jest wielkieczy wszyscy stamtąd to tylko święciLos jest przewrotnybo wciąż nam wszystko przewracaWino jest dobrelecz nie do leczenia moralnego kacaMiłość jest cudownacudem jest gdy wzajemna i spełnionaNagość jest pięknaodsłoń się przede mną i weź w ramionaCisza jest wymownadlatego milczymy czasem całymi dniamiPoezja jest wiecznapożegnałeś poetę pozostań z wierszami
  21. brzmi jak satyra polityczna -czyli niezłe i z ironią
×
×
  • Dodaj nową pozycję...