Andrzej_Wojnowski

Ja też, ale przecież piszemy dla innych. Dziękuję i pozdrawiam

Pogada ostatnio zmienna, to i pomysły mi się zmieniają. Dziękuję i pozdrawiam

500 + gdy w końcu dorosłem ożenić się chciałem ja człowiek spokojny więc skromną znalazłem w pobliskim kościele gdzie w chórze śpiewała ksiądz węzłem nas złączył a ona się śmiała z początku szczęśliwa z nas była rodzina dwie córki dał pan Bóg a potem też syna interes był dobry bo premier ogłosił tych z trójką dzieciaków rząd chce wynagrodzić co miesiąc na konto przeleje tysiączek jak będą następne następny pieniążek taką propozycję ma żona chwyciła i zawsze na wiosnę wciąż rosła rodzina gdy szóstka maluchów po domu biegała przestałem pracować bo władza wspaniała za wszystkie zapłaci by na nich głosować tak się dziś powiększa wierny elektorat

Trafiłaś. Niech moc będzie z Tobą A życie przygodą Pozdrawiam

wszystko kiedyś ma swój koniec życie przyjaźń miłość też a ty tego nie rozumiesz chociaż każdy o tym wie to nie zmieni się już nigdy choćbyś nawet bardzo chciał odpuść sobie te pomysły baw się i nie przejmuj się wykorzystaj każdy moment życie to epizod jest kiedy skończysz smaczny obiad nie wiesz czy kolację zjesz przestań myśleć o przyszłości gdy niepewność wchłania świat zacznij konsumować chwilę baw się i nie przejmuj się nie myśl że wybrany jesteś że cię czeka inny los jak nastąpi twój game over czy cię zapamięta ktoś pewnie nie co wtedy zrobisz chcesz rozczarowanym być dziś zapomnij o przyszłości baw się chwilą zacznij żyć

A to bardzo dużo. Dziękuję.

Niektóre mają. Pozdrawiam

Ich już nie ma. Ostatnim był Leopold Kozłowski. Pozdrawiam.

A gdzie tacy są? Dziękuję, pozdrawiam i takich właśnie życzę.

cóż życzyć kobiecie w to marcowe święto żeby były piękna mądra oraz zgrabna tego nie napiszę bo nieaktualne dziś to Afrodyta piany morskiej dzieło jej inteligencja większa od Ateny poprzednie epoki ją nie rozpieszczały dzieci kościół kuchnia mąż nagminnie pijany wytrzymała wszystko miała mocne geny a kwestia sylwetki przecież to jest piękne różnorodność kształtów wzrostu oraz wagi wszystkie są urocze a najbardziej nagie przed każdą musimy już dzisiaj uklęknąć prosić a nie życzyć tak jak ja w tym wierszu wspaniałe kobiety kochajcie nas jeszcze

Myślałem że już nikt nie słucha Joan Baez, a tu niespodzianka. Przetłumaczyłeś sercem - to widać. Ten cukierkowy tekst poniżej blednie przy Twoim. Pozdrawiam

Ta nasza miłość, słona jak morska woda ta nasza ….. niech nie spłoszy Przeczytałem z przyjemnością. Pozdrawiam

Rozumiem, że poza oceanem słów i Zalewem Zegrzyńskim pływasz też po innych akwenach Pozdrawiam To romantycy jeszcze istnieją w tym wirtualnym świecie. Myślałem, że jestem ostatnim. Pozdrawiam Niech moc będzie z Tobą a życie przygodą

Luty lubię tylko z jednego powodu. Urodziłem się 19. Pozdrawiam.

Znam. " Ciesz się ze swego losu" - tak pisał około 2000 lat temu. Pozdrawiam

Nie tylko Ty. Ładnie to ująłeś. Pozdrawiam

Takie szczęście to chyba spala i z popiołu robi się diament, ale to moja wersja. Na dzień dzisiejszy jestem mam tylko kilka bąbli i parę blizn. Pozdrawiam Oczywiście czytałem z przyjemnością, tego chyba nie muszę dodawać

lato z uśmiechem śle promienie ja zakochany bardzo młody szukam wytrwale doznań nowych od dawna ciebie wciąż spragniony myślę jak pierwszy próg przekroczyć wytrwale patrząc w twoje oczy różne pomysły rosną w głowie by przebrnąć nieśmiałości rowy dziś na to jestem już gotowy źdźbło trawy problem ten rozwiąże każde swój koniec w zębach trzyma gryząc powoli się przybliża szybko poczułem twoje usta do dziś śnią mi się każdej nocy ich pierwszy dotyk smak rozkoszy

Dziękuje Wszystkim za okazane serce . Pozdrawiam i życzę spokojnych wiatrów.

Dziękuje BeBe. Widzę, ze nie tylko w morzu słów pływasz doskonale. Burze też nie są Ci obce, ale tych Ci nie życzę . Jesteś bardzo miła, czyli cóż Ci mogę dedykować. Pozdrawiam

Na tym oceanie błąka się wiele statków i nie jest on niczyją własnością. Dziękuję Justynko i życzę spokojnych rejsów ze stabilną nawigacją i bez burz. Nie takich jak poniżej. Pozdrawiam

Dziękuję za komentarz. Mam nadzieję że BB wyjaśniła wątpliwości. Pozdrawiam

Niezłe. Dziękuje i pozdrawiam

słońce zachodzi powolnym krokiem starca co wiele przeszedł brunatne pędzle zwiastuny mroku wróżą spiralę nieszczęść szybko malują chmury czekam nadejścia burzy mój statek szybko opuszcza żagle dziób ustawiam do wiatru wyrzucam balast najcięższych marzeń nie krzyczę cała naprzód kotwica w morzu ląduje niestety dna nie poczuje kompas pokazał błędny kierunek gniotę podróżną mapę w końcu wszystko rozumiem wyspy co szukam nie znajdę

Dziś w domu zapomnienie chyba brzmi lepiej i nie zgrzyta. Pozdrawiam