-
Postów
2 612 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez bronmus45
-
Kotek - propozycja zabawy. Zapraszam
bronmus45 odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Mój kotek był chory, więc leżał w łóżeczku. Co mu dolegało? Był ... pijany "deczko". Żono, moja żono - przynieś no mi piwa!!! - chce mi się pić okrutnie, więc szybko się zrywaj i biegnij do sklepu po lekarstwo one. Przecież chłop głową domu. I po to ma żonę ... -
No, widzisz - to do Nata_Kruk - Twoja errata dopiero teraz "... ja "go" nawet nie czytałam i zapomniałam dodać w wątku (błąd), że prośba/propozycja miałaby dotyczyć wierszy gotowych ..." spowodowała wcześniej, że zareagowałem na ten "błąd"(?) tak, jak powinienem. Cała dyskusja potoczyłaby się inaczej, żeby nie tenże "błąd" I tylko tyle mam tutaj do dodania...
-
wczorajsze wspomnienia (od niechcenia)
bronmus45 odpowiedział(a) na bronmus45 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bardzo fajne Twoje podpowiedzi, ale ... uwzględnię tylko jedną "wyjątkowo słuszną" o dziwnych smakach. Resztę pozostawię w smaku "wody brzozowej". Dzięki i pozdrawiam. -
Jestem bowiem więcej niż pewien, że pomysł dotyczył również "naszego Jędrka"
-
Mimo to, upieram się aby limity dotyczyły - jeżeli już - jedynie działów wierszy i prozy.
-
Szczególnie w stosunku do ... Jędrka. A tu właśnie "niektórzy" do niego "piją" w swojej niechęci wobec zbyt dużej ilości tekstów od jednego autora. Dlatego też dodaję kolejną swoją uwagę - limit tygodniowy jedynie dla określonych gatunków - z wyłączeniem odrębnych, jakie przewidziano dla adresów "RÓŻNE" i także innych - czyli limit dla działów wiersze i proza. Te niech sobie będą objęte limitem, aby "wysokie obcasy" nadmiernie się nie ścierały od częstego używania.
-
No i ... "wzięło i zdechło"
-
Jeden na tydzień? Tak, ale w poszczególnych działach. Aby każdy mógł się wypowiedzieć nie tylko w "limerykach" - jak to czynią niektórzy (cudzysłów przy limerykach celowo dodany, bo i takie to są "nibylimeryki") - lecz i w innych gatunkach. Napiszę miniaturkę na trzy wersy i co, mam czekać tydzień na swoją kolej?
-
peron spóźnionych poetów
bronmus45 odpowiedział(a) na JaKuba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Popieram MM w Jej propozycji podziału tekstu na części. Przyznam otwarcie, że ja osobiście takich tasiemców nie znoszę i nigdy ich nie czytam do końca. Tekst z przerwami pozwala mi na zapamiętanie fabuły już przeczytanej części, aby przyrównać ją do kolejnych. Tego zaś typu - jak ten powyżej - męczą zarówno umysł, jak i wzrok. -
wczorajsze wspomnienia (od niechcenia)
bronmus45 opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
# (-) gdy porannym swoim śpiewem budzą ptaki - ja się wkurzam, bo to przecież bardzo wcześnie - A tym bardziej to odczułem - wręcz boleśnie, bo zbyt blisko od namiotu rosną krzaki (-) ~~~ Nie tak dawno przecież do snu się łożyłem (całą nockę z kolegami wódkę piłem) No a teraz - zamiast spać słyszę koncert - qrwa mać!!! No więc wstałem. I w jeziorze się obmyłem. . Szukam wokół, co na kaca wypić można - i znajduję, lecz przyglądam się "z ostrożna" - bo to woda jest brzozowa, po goleniu - o niej mowa, lecz w niej zapach alkoholu każdy pozna. . Dziwne w smaku to cholerstwo mi się zdaje - każdy łyk jest dla mnie jednak doznań rajem - spiłem całą już flaszeczkę czując ulgi wręcz troszeczkę i nie słyszę śpiewu ptaków. W "kimę dajem"... . (...) śniło mi się, że na brzozie siedzi ona - nagusieńka, słońca blaskiem podświetlona. Zrywam się znów z mego łoża, a miast onej - ruda, hoża wiewióreczka się przygląda spod ogona (...) . -
niezapomnianych chwil kilka
bronmus45 odpowiedział(a) na bronmus45 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Każde zarzuty przyjmuję na klatę. Już wiele razy tłumaczyłem, że jestem jedynie amatorem - że tak powiem "naturszczykiem" bez żadnego przygotowania w kierunku tworzenia wierszy. Wyznaję raczej zasadę pierwotnego ZEN - to co na sercu, to na języku - bez jakichkolwiek upiększeń, tak dzisiaj modnych. Że to nie jest poezja? No, trudno - dla mnie i mojej duszy jest, i nie zamierzam jej zamieniać pod potrzeby "wysokich obcasów" -
W okularze lornetki znajome mi żagle - uciekam przerażony do namiotu w dali, gdzie spoczywa małżonka właściciela jachtu. Zwijamy się czym prędzej, dążąc do swej łódki schowanej za wodospad. To romansu skutki, że teraz mi uciekać przyszło z wielkim strachem. Nastąpiłem na żabę - jakimś dziwnym trafem udało nam się uciec niezauważonym - nie pożądaj ty nigdy czyjejś, cudzej żony -
-
~~ W mgle płynącej od morza mleczną otuliną nas dwoje w słono słodkim uścisku ciał nagich pod namiotem rozpiętym pośród dzikiej plaży ciche szepty w projekcji naszych wspólnych marzeń przeplatane wielokroć dzikich mew tu wrzaskiem szum fal morskich bijących z łomotem o skały niesie z sobą wzmożone pragnienia przetrwania naszej błogiej bliskości w momentach spełnienia to jednak trzeba przeżyć bez zbędnych słów toku które już same z siebie kłócą się z harmonią owych chwil zapomnienia w półmrokach namiotu ~~
-
obrazek z sieci Niedosyt słońca Blada opalenizna Oczekiwanie Niezbyt udany urlop - barowe retrospekcje - .
-
1
-
- a mnie z kolei "takie cóś" pasowało do rymu ... 3msie!!!
-
Radość wesołym śmiechem często się wyraża - więc ciesz się zatem z tego, zamiast tu się ... mazać ... Pozdrowienia od Jędrka
-
... Jestem maleńką tylko cząstką - kraju - którego zowią Polską. Wśród wielu innych wokół siebie - takich - co w nagłej Twej potrzebie zdolni są oddać swoje życie. . Dziś wielu z nas martwi się skrycie, że właśnie jesteś zagrożoną, skalaniem Orła wraz z koroną, jako symbolu naszej chwały ... . Ludzie o sercach z twardej skały spychają Polskę na manowce. Powoli stajesz się grobowcem, zamkniętym przed dostępem świata, gdzie brat oskarża swego brata ... . Jakże ja cierpię przez rządzących - widząc upadek ideałów, które to światem tym zachwiały w początkach lat osiemdziesiątych. . Jak mam Ci pomóc?. Jam tak małym ... .
-
~~~ Malownicze wysepki, co w księżyca blasku mijamy, płynąc jachtem w pełnej szczęśliwości. Widok i szum wodospadu w obrazie zagościł. Na stole - pod żaglami - kolacja z szampanem - muzyka też pobrzmiewa dalekim gdzieś planem. W niebiańskim wprost nastroju doczekamy brzasku ... ~
-
Fotka moja (autorska) . parapet okna w popołudniowym słońcu grzywacz w kamerze .
-
~~~ Łódź piracka w pobliżu, a tu noc zapada - my dwoje pod palmami, więc jedyna rada skryć się za wodospadem, by nas nie dojrzeli. Znalazłem tam jaskinię. Widok onieśmielił od stołów zastawionych, jak na weselisko. Weszliśmy tam nieśmiało, skusiło nas wszystko, co na stołach widniało. W tym szampany przednie ... I nikogo poza tym. Czy to nie są brednie - zwidy jakoweś w strachu przed pirackim zwiadem? Wtem muzyka zabrzmiała, my za jej przykładem ruszyliśmy w tany, wprost do stołów z jadłem. Nagle się przebudziłem, bo z wersalki spadłem ... ~
-
Cudownie piszesz - dziękuję za wsparcie, a ja odpowiem znowu rymami - taki jakiś jestem staromodny i już tego nie zmienię ...
-
Chyba jednak Jędrek poczęstował ich bimbrem i pomyliły drzwi MAKS i MUS z MAKS(i)MUS
-
Ile to interpretacji może powstać na temat jednego obrazka, stworzonego z e-gifów. A co dopiero w temacie obrazów impresjonistów ...
-
To już jest koniec
bronmus45 odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A ja chcę razem z WOŚP - o jeden dzień dłużej ... Pozdrawiam zatem (póki czas) - 3msie