-
Postów
1 835 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Mateusz
-
A falusem, a baba tu jaka? Tan mokasyn bujała, oki: Motto Mikołaju, bany, sak, komnata, kajuta, baba mes, u lafa
-
Mer, u maili mafia. Rafa, ryż, a gilotyna! But, im, a w ryło! Tam o matoły? Rwa mitu bany to liga! Żyrafa rai, familia murem!
-
ballada o zabiciu sadu
Mateusz odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dno w koszu Wyjdź na scenę i to ogółowi przeczytaj. ballada o zabiciu sadu--> jak można zabić sad? Tytuł do bani. to tylko słońca garota-->a to Garota (hiszp. garrote) – broń wykorzystywana od czasów starożytności przez zabójców do szybkiego duszenia ofiar. Lub maszyny śmierci, A Co ma tu do rzeczy słońce z tę bronią? kolejna sierpniowa charoniada-->szkoda że nie lemoniada.Takie słowo nie istnieje w języku polskim. Jedynie mogę skojarzyć Charona mit. gr. przewoźnika przez Styks. spuszczanie krwi ciemnej gęstej i słodkiej-->co ma krew do Charoniady, a Charon do spuszczania krwi i sadu z owocami? nie owoce są ważne ---->kogo obchodzą owoce lecz ich opadanie w czas ziemny i zielny gdzie bogowie są niemi--->może to jakieś posągi? z korzeni traw pleciona--->prędzej trawa pleciona sagrada familia co ma do rzeczy rodzina? Bo Sagrada to może być np;La Sagrada Família (właśc. Temple Expiatori de la Sagrada Família – katal. Świątynia Pokutna Świętej Rodziny), secesyjny kościół w Barcelonie w Katalonii, ...lub Sagrada Família - stacja metra w Barcelonie, na linii 2 i 5..lub, Kościół/ Katedra/ Klasztor Sagrada , też Cascara Sagrada ( szakłak amerykański ) Wszystko to jedna kołomyja. -
A trap Malina, wyda ino melasy. Riwiera jare i w irysa, lemoniady. Wani lamparta!
-
lepiej padnij na kolana otwórz swoje serce nie oczy a nagie ciało okryj wdziej szaty pątnika idź grzeszniku drogą ku Jeruzalem
-
JacekSojan: w takim razie zorganizujcie nowy konkurs zonedowy o mi.ości. Chyba minęło już dwa lata, więc można by było o nowym pomyśleć. Myślę że jesteście, coś mi jeszcze winni. To by była frajda, jak i ogólna z tego korzyść. Czas ucieka, nie ma na co czekać? Ave! J.S
-
Oczywiście Matyldo. Tak jak jest napisane w biblii ząb za ząb. Krew za krew. Zaraz się wszyscy skrzykną! I każdy mój wiersz choćby był nawet napisane przez samego - "świętej pamięci śp:A. Mickiewicza" Zleciał by tu na łeb na szyję, przez takich samozwańczych pseudo krytyków. Gdyż tutaj "ręka rękę myje" Zawsze znajdą "dziurę w całym" A swoje knoty traktują, jak Boskie dzieła. Jakże się mylą? Nie ja będę ich sądził, ale przyszłe pokolenie. Amen Ave! J.S
-
JacekSojan:Dno duszy i tandeta z ramoty. Sztuczne to wszystko i naciągane, aż do przesady. A pod spodem wierszydła, ta sama awangarda postawi plusika. Mam Twoje dawne wiersze. Mogę je tu wszystkim wyświetlić dla ogólnego śmiechu. J.S
-
no panie rewiński to już przesada mosty pod wodą budować dachy miotłą zamiatać dymkiem się sztachać z nudów komary zabijać muchy w locie łapać smażyć w domu grilla ciężko było szpadlem ogródek skopać lepiej było wynająć chłopa a czas płynął na swawolach rano się budzić w kobiecych ramionach tak pracowało się za komuny na lewo na prawo robiło fuchy teraz to już inny kraj panie inna polityka młodość minęła dla sztuki inna gra muzyka
-
Ania koksem napali, mak! A Kamil, a Pan mes kokaina!
-
I Lucyna... pi!- Luty wam radna żyta! I w kwiaty żandarm. A wy? Tulipany. C. Uli.
-
I kotka Mikołaj, dar da! Ja łoki, mak toki
-
A trok sen oliwa, pyr Adela. Ela żeton, kok, okno. Te żale, ale dary pawilon, eskorta. ========================= już nie umiem się rumienić ani wstydzić swego ciała ani zapadać się pod ziemię oglądam swiat bez szkiełka jekieś mętne obrazy majaki szum samochodów i ptaków litery coś układają krzyczą nie słyszę już jakby za górami a może za oknem zamkniętym otworzę okno i ciebie otworzę zawstydzę cię sobą mną i nami powiesz jutro też się zawstydzimy ========================= już nie umiem się rumienić ani wstydzić swego ciała i zapadać się pod ziemię świat oglądać w trójwymiarach z wyobraźni sny malować jaja ptasie z gniazd wykradać jeździć autem nie z tej ziemi złote wianki w nocy skradać mieć zaległe alimenty co dzień inną słodycz kochać niezliczone moje grzechy nie zaprzeczy Casanova
-
To i Manitu but i namiot.
-
Ani wasal, u Kardynał o wieża kały, że jeży razy, Panie jadał. I sławy p...łamie, tary, pała. Cała pyra rypała. Cała pyra te i małpy? Wał siła daje! I na pyza ryż-e je-żyła. Każe i wołany Drakula Sawina.
-
Żal fu! Makao czarno? On raz co? A kamuflaż!
-
A Iza, baba, Bila i lasso dna moczar: Rozkaz! Ula konik, o kin oka. Luzak Zorra 'Z... comandos sali, Ali baba, bazia.
-
Adam... org'. Wrób Zosi- popa kler. Elka popis! Zbór w gromada.
-
A dromader gzi, a Kardynał paka. A kapłany draka i zgreda morda.
-
Od nora salamandra, jar dna ma las, a rondo.
-
No taki tor grom? A ma słoi nad Anioł! Sam Amor grot i Katon!
-
Soli no tak orkę to na arkan i lina kra. A notę krok, a toni los.
-
A Izo Beja dar. Eli tana, ja mata-maj! Anat, ile rada daje Bozia?
-
A war, ar! Don, adorator grota, Rodan, Odra, Rawa.
-
Kino, Ty pan aktor! Gra wam ustami. L. Kan. Ada. N. Dom, mesa, pop, cela, msza, salonik. A i konik, a jak? I nokia, kino, las, za malec popasem? Modna Dana! Klimat, suma, war, grot kanapy tonik.