Lat, e dna ta daga, rota, gil! Ale dupa, morda, kubeł! To drab i gani, ten o Charon iksy? Skin o rah! Co net? I nagi bard. To Łeb, u kadrom, a pudel, aligator, a gad! Tandeta - L!
Aha! Ta woda.. Z...a net, wio! czar, pic? O Car ukaże. Ja cel o koc o ja tarasem. A klakier wre! I kalka, mesa, rataj. O co? Kolec jeża? Kura; co cip? raz, co? I w ten, a zad! O wataha.
Smak na pałac, a błota miazga, tę i w świnie. Też a koryt: Asani kawy ropa ta partia. Rai trapa ta porywa kina. Satyr okaże tein i w święta. Gza i matoł? - Baca łapanka. M.S.
Dno w koszu
Wyjdź na scenę i to ogółowi przeczytaj.
ballada o zabiciu sadu--> jak można zabić sad? Tytuł do bani.
to tylko słońca garota-->a to Garota (hiszp. garrote) – broń wykorzystywana od czasów starożytności przez zabójców do szybkiego duszenia ofiar. Lub maszyny śmierci, A Co ma tu do rzeczy słońce z tę bronią?
kolejna sierpniowa charoniada-->szkoda że nie lemoniada.Takie słowo nie istnieje w języku polskim. Jedynie mogę skojarzyć Charona mit. gr. przewoźnika przez Styks.
spuszczanie krwi ciemnej gęstej i słodkiej-->co ma krew do Charoniady, a Charon do spuszczania krwi i sadu z owocami?
nie owoce są ważne ---->kogo obchodzą owoce
lecz ich opadanie w czas ziemny i zielny
gdzie bogowie są niemi--->może to jakieś posągi?
z korzeni traw pleciona--->prędzej trawa pleciona
sagrada familia co ma do rzeczy rodzina? Bo Sagrada to może być np;La Sagrada Família (właśc. Temple Expiatori de la Sagrada Família – katal. Świątynia Pokutna Świętej Rodziny), secesyjny kościół w Barcelonie w Katalonii, ...lub Sagrada Família - stacja metra w Barcelonie, na linii 2 i 5..lub, Kościół/ Katedra/ Klasztor Sagrada , też Cascara Sagrada ( szakłak amerykański )
Wszystko to jedna kołomyja.
JacekSojan: w takim razie zorganizujcie nowy konkurs zonedowy o mi.ości.
Chyba minęło już dwa lata, więc można by było o nowym pomyśleć.
Myślę że jesteście, coś mi jeszcze winni. To by była frajda, jak i ogólna z tego korzyść.
Czas ucieka, nie ma na co czekać?
Ave! J.S
Oczywiście Matyldo. Tak jak jest napisane w biblii
ząb za ząb.
Krew za krew.
Zaraz się wszyscy skrzykną!
I każdy mój wiersz choćby był nawet napisane przez samego - "świętej pamięci śp:A. Mickiewicza"
Zleciał by tu na łeb na szyję, przez takich samozwańczych pseudo krytyków.
Gdyż tutaj "ręka rękę myje" Zawsze znajdą "dziurę w całym" A swoje knoty traktują, jak Boskie dzieła. Jakże się mylą? Nie ja będę ich sądził, ale przyszłe pokolenie.
Amen
Ave! J.S