Łap! Udar w oko korab. Las Ala, to bo raz, ja łono miot? O Czarny Toli gaj? U batem o kot Ali baba! Baba Bila, to kometa. Buja gilotyn, raz co? A kimono! Łajza, robota, las, alba. Rokoko w rad upał!
A tor gnat, Az, siara, pot, siwo teraz. Co żaru zapałkę? Pogna ten raz czarny syn smoła? Ta mata, magia, raz co? O czara i gama, ta mata. Łom sny, syn raz czarne Tango! Pękł, a pazur, aż oczar! Eto wist o para i Szatan grota!
Lat, e dna ta daga, rota, gil! Ale dupa, morda, kubeł! To drab i gani, ten o Charon iksy? Skin o rah! Co net? I nagi bard. To Łeb, u kadrom, a pudel, aligator, a gad! Tandeta - L!
Aha! Ta woda.. Z...a net, wio! czar, pic? O Car ukaże. Ja cel o koc o ja tarasem. A klakier wre! I kalka, mesa, rataj. O co? Kolec jeża? Kura; co cip? raz, co? I w ten, a zad! O wataha.
Smak na pałac, a błota miazga, tę i w świnie. Też a koryt: Asani kawy ropa ta partia. Rai trapa ta porywa kina. Satyr okaże tein i w święta. Gza i matoł? - Baca łapanka. M.S.