Mateusz

Przykro mi tracę ciebie Skąd na niebie tyle gwiazd a byłem już tak blisko podziel się ze mną niebem jednym blask drugim ciemność oczy duszy tkają sny i zapisują w słowa miłość rozdziela mi serce Skąd na niebie tyle gwiazd Przykro mi tracę ciebie Jestem twój uwierz we mnie niebo dotknęło ziemi do drzwi realność puka ja nie jestem wyrocznią spadam jak zeschnięty liść czasu cofnąć nie można pragnę być blisko ciebie Jestem twój uwierz we mnie Przykro mi tracę ciebie Ty jesteś dla mnie wszystkim widzę łzy w twoich oczach przytul mnie choć na chwilę nie potrafię tak kochać biegnę myślami w przyszłość zabierz mnie ze sobą więcej mi nie potrzeba Ty jesteś dla mnie wszystkim Przykro mi tracę ciebie...

Przykro mi tracę ciebie Skąd na niebie tyle gwiazd a byłem już tak blisko podziel się ze mną niebem jednym blask drugim ciemność oczy duszy tkają sny i zapisują w słowa miłość rozdziela mi serce Skąd na niebie tyle gwiazd Przykro mi tracę ciebie Jestem twój uwierz we mnie niebo dotknęło ziemi do drzwi realność puka ja nie jestem wyrocznią spadam jak zeschnięty liść czasu cofnąć nie można pragnę być blisko ciebie Jestem twój uwierz we mnie Przykro mi tracę ciebie Ty jesteś dla mnie wszystkim widzę łzy w twoich oczach przytul mnie choć na chwilę nie potrafię tak kochać biegnę myślami w przyszłość zabierz mnie ze sobą więcej mi nie potrzeba Ty jesteś dla mnie wszystkim Przykro mi tracę ciebie...

O twór! Koła ma rower. O żre wora mało krów to.

A Pana kocura żal. Ula żaru, co? Kanapa.

O łoki toki! Igora rogi, i kot i koło.

A ja sam tkam - akt Masaja.

A zaraz żak opłukaj owoc. I lico woja kuł. Pokaż! Zaraza?

Raz a Bozi Izo bazar.

Azo Bozi Izo-baza.

A psom i łapa Iza batem. O kwas piwa - panu ław i samogon! Ma siwa łuna paw i psa. W kometa, bazia pał..., im ospa!

Radio; Ziomal z saki bura. Dna warga, limo, drab, aj! On, a rap. Kara ta, to- nety! Wasal o.g... .Ananas, korona i siwa łuna. Pot, stal, a maty, róg zołza. Niwa, los i pop. Metal, gitara i sal, a hanys. Kotara Pan i wola, but oka raz, co noc karze? Bat, a kajak, a każe wola.To kina, plaże, żaru tan? A złota leje i pada- go parasol! O Sara pogada. Pieje. Lato łza natura, że żal panie, kotka, jeża. A lowe! Żaka Kaja! Kat, a bez, rak. Co, no czar? A kotu bal! O wina, para, toksyn, a hala siara. Tiga latem popis o lawina zło z góry tam. A lat sto panu ław i siano Roksana. Na grom golasa! Wy? - Ten o tatarak, paranoja? Bard. O Mila gra Wanda Rubika. Szlam o Izo i dar.

A kra, a dowali! Mila, woda, arka.

O gna mate. Co to za ikona popa? Łap o pan oki. Azot, ocet, a mango.

A nota; Lila Pani na Panu..., raz co ruda rura, bok o kuna? Oko baru? Rad urocza runa, Pani napali Latona.

Gna Guru muru gang.

A Marmur, a larum, Rama.

A tak: amore, bila kontrabanda. A ława ładna bar- T. No kaliber o makata!

Kamila zwlec z armaty, Pana. Jaka mina te czołgi. M.?- Śmigło... z ce! Tan i mak? A Jana pytam... raz cel w zali mak?

Akt, a nowela na lewo natka.

Drab mola, pot paliwa pogna trap o cel ogłady ład gimnasta. Moda i lina wyru tany. Złoty z sok Zorba. W co nago łba Pana jad o ruada. Pana woni fary w Keta. I w kasar - Koty rok o ta Nysa, Komes. N. Amora, maj, ubaw. Ikona Baron o humor gromu! Honor, a ban! O kiwa, buja? Ma Romanse mokasyna. to koryt okrasa kwiatek. Wyrafinowana pada uroda Jana. P. A błoga noc wab rozkoszy, to łzy natury wanilia, do mat. San, migdały; dał golec opar tango. Paw i laptop, a lombard.

Kaja kabareton- Knot, e Raba kajak.

Solo T. Eva i N. Adam. A dama dania: veto! Los.

I lis o Nil. O Sara potok, a łzawi. A Iwa zła kot. O parasol i nosili.

I mara g-na! Haju bardy w igloo o to zimno. Won! Mi zoo? To Olgi wydra buja hangarami.

A Kapitol o mas wio! Tatary, pyra, tato i w samolot i paka.