Cichnie we mnie krzyk pytania,
już nie czekam na odpowiedź.
Chociaż pewność i niepewność,
tkają wątek w tej osnowie.
Zapominam jak się czeka,
choć tęsknoty coraz więcej.
Obserwuję ze zdziwieniem
czas. Przecieka mi przez ręce.
Podobno tyle gram ma dusza, niby nie dużo, ale rozmiękczona łzami na pewno więcej waży...chyba dlatego tak czasem jest ciężko.. mnie się wiersz podoba:):)
to tylko czas
odwrócił role
jakby chciał sprawdzić
kolejność
w kruchych ramionach
tulisz wspomnienia
i resztki
gasnących dni
jestem tuż obok
opatrując twoje lęki
i własną bezradność
kiedyś
dorosnę do Twoich słów
kiedyś
staną się dla mnie mostem
wtedy znajdę prawdziwy brzeg
wszystko będzie jasne
i proste
może kiedyś
zrozumiem że czas
rzeźbi rysy w duszy człowieka
by wyłonić
właściwy kształt
tylko na mnie
cierpliwie czekaj