Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'talenty' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 2 wyniki

  1. Piszący kurczowo pochwyci Ogólnik by nadać mu kształtu Uładzi, zaprzeda się chwili Przekłamie - w najgorszym wypadku Fotograf podkrada momenty Ziewnięcia, igiełki obcasów Sylwetki rozmyte jak szepty Nadmierność pod szatą lub nagość Tam refleks, igranie skojarzeń Dym z fajki układa się w halo Pstrykają ziarniste pejzaże Wstrzymuje nas w biegu nim zwiędną Rośliny i ciała, płat ziemski Próbując przedłużyć doczesność W najlepszym wypadku uwieczni
  2. talenty dałaś mi kiedyś talenty, ale szybko zapomniałam o sobie tej dawnej z przeszłości i nową wykreowałam odzianą dawniej w koroneczki białe dziś zbędnymi słowami zakurzone i wszystko po to by zakłamaną nierzeczywistość siebie z przyszłości zostawić w piątym wersie mojej piosenki chociaż dostałam szanse by zasiać na polach elizejskich swoje talenty piękne wrażliwe moje takie słodkie takie kochane i na początku było ich kilka jedynie tyle by w dłoniach ciepłych leżeć mogły swobodnie drobne miały czekać na nowe drogi w przystani a bracia moi i siostry co dzień swych doglądali głaskali kochali śpiewali kołysanki ja wszystkie z rąk upuściłam specjalnie z przystani wydarłam by wymnożyć by sprzedać chcąc więcej własnych czynników wytworzyłam kłamstewka szczęścia perfidne wyidealizowane przerobione niepotrzebne błędem naznaczone pragnąc więcej nie moich już czynników zostałam z piękną iluzją a ty śmiejesz się z góry bo zapomniałam o sobie a kiedyś miałam je wszystkie kiedyś były w bezpiecznej przystani a dziś zostałam pusta bo zostały mi odebrane gdy to ja oddałam wszystkie swoje talenty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...