Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'seks' .
Znaleziono 38 wyników
-
czystość nie daje Mi żyć pragnę się zbliżyć bo prowadzić się samotnie - Mnie boli i głowa i serce i piersi, i ręce bo wnętrze Mnie piecze i kłuje gdzie wejście Me miękkie i bolące, łaknące kurzem porasta pragnę poczuć jak ktoś w nie wrasta i rozkwita powoli łagodnie czy to grzech pragnąc zakwitnąć? jeśli Moje ciało jest grzechem i czeka za nie najwyższa kara to na co ten co je stworzył stworzył Mnie taką jaka na piekło zasługuje jeśli bóg istnieje, Ja pragnę grzeszyć.
-
Julianowi Tuwimowi i jego genialnej Lokomotywie. Najpierw powoli, po gładkiej jej skórze, głaskanie, muskanie, na dole, na górze. Ustami po twarzy, po włosach, po szyi, leciutko, cichutko jak odgłos motyli. Potem bo biuście, ramionach i brzuchu, gdy leży i pręży się niemal w bezruchu. Wciąż delikatnie, tak bardzo powoli, bo czas przecież żadnej nie gra już roli. A potem szybciej krew w ciele ich krąży, szybciej i szybciej. Na pewno więc zdąży. Ciała stykają się całkiem niedbale, lecz nie przypadkiem są razem już stale. Wreszcie złączeni. Ruchy gwałtowne są coraz szybsze. Całkiem stosowne do rosnącego wciąż podniecenia i połączenia znowu pragnienia. I szybciej i szybciej i czemu tak gna. Dwa ciała splecione, tak dziwna to gra. Są razem ze sobą i wciąż się kotłują, stykają i głaszczą, namiętnie całują, a ruchy przedziwne podobne wzajemnie, ja nigdy bez ciebie, ty nigdy beze mnie. Szaleństwo stykania, dotyku nirwana, miłości bezkresem zupełnie porwana. I nagle, jak wulkan zapłonął na szczycie oboje są razem w zupełnym niebycie. Coś nagle błysnęło, a oni złączeni kotłują się nadal, jak dzicy, szaleni. I po co i dokąd i dokąd ich gna, dwa ciała złączone, ta wspólna ich gra. Oboje są razem we wspólnym zachwycie, złączeni w miłości, silniejszej niż życie. I nagle oboje zastygli w niemocy, jak gdyby czekali wzajemnej pomocy. Bo wszystko się stało. Odwieczne marzenie i boskiej miłości szaleńcze spełnienie.
- 23 odpowiedzi
-
12
-
- seks
- lokomowywa
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Po co dziewczyn podrywanie, kiedy masz je na ekranie grzeczne miłe i poddane, z przyjemnością oglądane. Sam wybierasz jak to będzie, która serce twe zdobędzie, satysfakcję i rozkosze masz od razu i za grosze. i nie spotka cię odmowa, złośliwości, gorzkie słowa, nie zarazisz się chorobą, która będzie długo z tobą. Żadnej serca już nie złamiesz że ją kochasz, nie okłamiesz, żeby dzięki takiej bzdurze dostać od niej to w naturze. Sam ze sobą jesteś w stanie wśród panienek na ekranie, zaspokoić się skutecznie, tanio, szybko i bezpiecznie. Niezawodna własna ręka nie zarazi i nie stęka, do spełnienia cię prowadzi, nie opuści i nie zdradzi. Będziesz wtedy uśmiechnięty, i gotowy zawsze na to, pewny siebie, nieugięty, zawsze wolny – masturbator.
-
dotykam się skóra idzie w dół i w górę w dół i w górę wiję się podnoszę jak fale na morzu i prężę jak po pobudce tygrys trzaskam pow pow my baby shot me down wzdycham jak marząca o szczęściu młoda narzeczona
-
2
-
- seks
- wrażliwość
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
-O czym ludzie chcą czytać i o jakich sprawach? -Żadna tajemnica, o miłosnych zabawach, tutaj twoje pisanie zawsze znajdzie chętnych, do tego zgrabną puentę wpleść masz umiejętnie, wtedy cię będą czytać romansów spragnieni, ale także w sekrecie, ci bardziej uczeni. Dedykowane Giovanni Boccaccio, twórcy Dekameronu, ale też zainspirowane wierszem "Erotyk dla dorosłych" Dobrej dziewczyny.
-
mieszkam wszędzie w łóżkach kobiet zostawionych przez mężów w ich garsonierach z kartonu po butach niewidzialnych obrazach przesyłanych tajnym kodem przedzieram się do ciebie przez gradobicia i choroby przenoszone bezdrożami snów noc jest znowu zła chodzą po niej wielkie szczury a śmierć zabija nad ranem idę korytarzem za jakimiś drzwiami czeka już kochanka obok miednicy gdzie zmywa świeżą miłość dziś nie mam Królewny Śnieżki wybacz ścigają ją służby w całym kraju kilka portretów pamięciowych rozlepiły w Internecie powiedz że mnie kochasz a spieniona miłość wypełni nas białkiem w ustach poczujemy prosty cukier pozwól mi znowu wejść nie oceniaj pochopnie chcę tylko spisać na kartce definicję miłości
-
Dochodzę do wniosku, że Potrzebuję miłości, to kiełkuje We mnie od lat i czuję, że Pierwszy listek wypełza już, Przez gardło, na światło dzienne. Dochodzę do wniosku, że Zakochałem się i jest ona moim pierwszym listkiem. Nietuzinkowa, czarująca; kobieta, Z dziecięcą twarzą, blond włosami opadającymi na jej suche ciało. Jej dotyk sprawia, że zmysłami odchodzę. Dochodzę do wniosku, że Uzależniłem się od jej dotyku Pewnego, zaspokajającego moje potrzeby, Kojącego moją zbolałą duszę. Dochodzę do wniosku, Pragnienia Na tyle wyjątkowego, abym nigdy już tego nie powtórzył. Urokliwa, niewinna, jasnowłosa Zaczyna tańczyć Gdy ja wpatrzony, leżę, Przywiązany na madejowym łożu. Dobiera się do mnie, Majestatycznie zaczyna pieścić językiem Moje całe ciało, Począwszy od lewego ucha. Robi to z niezwykłą przyjemnością, Pieszcząc stopami moje przyrodzenie, Dochodzę. Językiem schodzi coraz niżej, Kończywszy na moich stopach, Dokładnie muska moje palce. Łożę zaczyna się rozciągać, Powoli, stopniowo. Ona z całych sił próbuję wyrwać zębami moje paznokcie, Schodzą Bez problemu, oporu. Moja erekcja jest nie do opisania. Dochodzę dwa razy, Płaczę. Piękny ból. Nie do opisania. Łóżko zakrwawione do kolan. Moja anielska sprawczyni się uśmiecha, Widzę na jej policzkach łzy. Mam nadzieję, że szczęścia. Błagam o podcięcie sutków, Dzięki temu czuję, Osiągnę błogi szczyt. Ona bierze w swe delikatne jak jedwab dłonie Skalpel, Tępy. Powoli przykłada do mojego nabrzmiałego sutka, Z największą precyzją nacina milimetr po milimetrze Delektując się przy tym krzykiem, bólem. Dochodzę kolejny raz. Ból nie miał już skali. Odczuwam tylko przyjemność. W jej oczach widzę spokój. Rozcina mi z precyzją chirurga w pół moje przyrodzenie. Cała jest we krwi, Nie mogę patrzeć jak się biedna pobrudziła. Wbija mi zakrzywione gwoździe w oczy I zaciąga w swoją stronę By ostry zakrzywiony początek wbił mi się w oczodół. Moja dama schodzi ze mnie. Łóżko rozrywa moją każdą kończynę. Uśmiecham się. Kładzie mi list przy sercu, Zawartości jego się już nigdy nie dowiem. Dochodzę do wniosku, że To już koniec, A to wszystko w jedną noc. Odchodzę.
-
-Mistrzu, czym jest małżeństwo, lecz bez chędożenia? -Przypomina mi ucztę, gdzie braknie jedzenia, stoły pięknie nakryte, muzykanci grają, lecz głodni uczestnicy smętne miny mają.
-
Kiedy o tym informuje i zachęcić tym próbuje, niech ci da do zobaczenia coś tam z datą urodzenia. Gdy ma lat dwadzieścia z hakiem, lepiej się wycofać rakiem. Zmieniłem tytuł, aby zwiększyć uniwersalizm przekazu. Dziękuję za uwagi.
-
Może nie być atrakcyjna, lecz ochotę na nią ty masz, kiedy ciągle gdzieś się kręci, rosną wtedy dzikie chęci. Arnold raz tak nie wytrzymał, i stąd ma fajnego syna, a to wcale nie jest ściema, bo ten syn to Joe Baena.
- 4 odpowiedzi
-
3
-
Nie wiem, kim jestem, Niczego nie czuję. Kocham, gdy przy mnie, Twe ciało pulsuje. Twoja gładka skóra, Na udach, na brzuchu Ocieram się o nią W rozkoszy bezruchu. Język penetruje, Ręce się błąkają, Uwielbiam, gdy się Tobą napawają. Uda rozchylone, A ja między nimi. Rozkosz doznawana, Ruchami samczymi. Nie ma twoje, moje, Jesteśmy złączeni, Wszystkim tym, co mamy Tańcząc, jak szaleni. Nie wiem, gdzie jestem, Nie widzę, nie czuję. Wciąż leżę przy ziemi, Choć już odlatuję. Widzę tylko gwiazdy. Czarno przed oczami. Do nich już lecimy, Nasza miłość z nami.
-
Miłość i Seks, czyli kochanie i tarzanie.
Marek.zak1 opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miłość z seksem się spierali, kto ważniejszy, oceniali. Miłość rzekła, ja królowa, piękna, mądra i zmysłowa. a ty seksie, samo ciało, które by się wciąż tarzało. Seks powiada - to się zdarza, ciało lubi się wytarzać, miłość pusta jest bez tego, nie zbuduje nic trwałego. Nie patrz zatem na mnie z góry, nie oszuka się natury. -
Syn zapytał ojca, stolarza z Chęcin, dookoła czego wszystko się kręci, -To nie jest jasne do końca, chyba dookoła Słońca, albo seksu, bo on najbardziej kręci.
-
Jan, pracujący w szmateksie, chciał więcej wiedzieć o seksie, poprosił specjalistkę: opowiedz mi o wszystkim. Zemdlała po takim tekście.
-
Seks, namiętność, podniecenie seks, namiętność, serca drżenie seks od rana, aż do nocy ,. Potrzebuje twej pomocy! Seks, samotność, podniecenie Seks wrażliwość, ukojenie seks ten między nami Doznania na które czekamy! Kocham ciebie, twoje ciało Kocham ciebie, wołam. – Mało! Kocham ciebie całe dnie Kochać wiesz, z wieczora chce Kocham usta twe gorące Pragnę ciebie I. Seks, namiętność, dni seks, a w środku,. Ty!! Łukasz K. Błaszczyk
-
Pewna stażystka w Białym Domu spotykała się po kryjomu najpierw z panem z prezydentem, później z jego asystentem. Nie mówiła o tym nikomu. https://historyofyesterday.com/john-f-kennedy-affairs-ab4dee24a5db
-
Pozycje seksualne (+18). Na jeźdźca.
Marek.zak1 opublikował(a) utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Pozycja „na jeźdźca” rycerzowi miła, gdy zaraz po bitwie opuszcza go siła. Leży więc na plecach, ona go dosiada i pędzi jak może, choć czasami spada. Jeśli kogoś zainspirowałem, zapraszam osoby pełnoletnie do udziału. Część druga jutro. -
Mistrzu, od ponad roku, mąż mnie zaniedbuje, a że nie wiem dlaczego, mocno mnie frasuje. - Nie dam ci lepszej rady, niż z mężem rozmowa, ona ci da odpowiedź, co się za tym chowa. Może jest na coś chory, wtedy do medyka, a są na to sposoby i niesprawność znika. Często zwykłe zmęczenie także swoje robi i wieczorem sił braknie twemu małżonkowi, wtedy zaś erekcyi zdarza się niepełność, i być może chce ukryć wstydliwą bezsilność, unikając zbliżenia, bo wstyd mu za siebie. Pilnie z nim porozmawiaj, bo może w potrzebie. P.S. Ostatnio go widziałem i pasa popuścił a to nie wpływa dobrze na tężyznę kuśki.
-
- Mistrzu, czy żona może odmówić mężowi? - Taka odmowa przecież grzechu nie stanowi, a ból głowy prawdziwym powodem być może, jednakże gdy nie mija, szczęściu nie pomoże.
-
Minuta przed (erotyk)
Igor Osterberg aliceD opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Uwielbiam ukryć twarz w twoich szuwarach i tak chwilę w nich się zatracić Poczuć tę przyjemną szorstkość ich zapach Chwilę poczekać, aż wypłynę na jezioro ekscytacji Zanim zanurzę się w jego falach smaganych twoim oddechem Chcę zamknąć przez chwilę oczy i tak zostać przez trwającą wieki minutę Zanim głos znad chmur powie: No dalej, głuptasie… -
Nie jest seksu niewolnikiem, szczęścia swego to kreator, swoim własnym jest sternikiem. Wolny, silny masturbator. Bardzo wszak kobiety lubi, i flirtować nie przestaje, lecz w miłości się nie gubi, jej zniewolić się nie daje. Lubi patrzeć na kobiety, rzadko kiedy je uwodzi. bo seks z nimi to niestety już mu wcale nie podchodzi. Dzikie orgie ma w laptopie, tego nie ma przy kobiecie Całą dobę seks na topie, może znaleźć w Internecie. Już ma dosyć uwodzenia niepewności i wymagań, ma, czy nie ma powodzenia, wciąż za dużo trzeba starań, i wysiłku, entuzjazmu, aby była przeszczęśliwa, dostąpiła trzech orgazmów, co nie łatwe przecież bywa. Seksu wcale się nie lęka, ale go nie potrzebuje, Lepsza przecież własna ręka, co tak świetnie się sprawuje. Jej nie prosi, jej nie błaga, do działania zawsze skora. Bardziej niż kobieta naga, chętna dla masturbatora. Nie oszuka, nie zawiedzie, perfekcyjnie się spisuje. Razem z nim na urlop jedzie, nic go przy tym nie kosztuje. Czeka wierna i gotowa zaspokoić swego pana. Jej nie boli nigdy głowa, zawsze będzie mu oddana. Bez kobiety, bez miłości, on i jego penetrator, Nie wyrzeknie się wolności, facet jutra - masturbator.
-
bez erotyzmu, choć....
Igor Osterberg aliceD opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tylko dwie ściany dwa obrazy gdzie ten dotyk? Gdzie jedno tętno? Dwa obrazy gonię ku rozkoszy wszystko utknęło gdzieś w przeszłości zlizuję krople z ciała, którego nie ma sen jest wybawieniem ranek przekleństwem szukam wzgórków i dolin tych ogrodów, jakże pysznych ale ręka znajduje tylko pustkę -
Taki włoski erotyk :)
Igor Osterberg aliceD opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I patrzę na moją Italię Jest taką, jak kocham Szaloną, smaczną, ciepłą, wciągającą Pławiłbym się w jej wodach, wspinał na jej wzgórza... Gładziłbym jej stopy, zaczynając podróż po włoskim bucie Całował między gorącą Sycylią a Kalabrią Wędrował delikatnie do smakowitej Apulii Muskał wąwozów jej Apeninów Aby potem zatopił się w Wezuwiuszu i czekał aż wystrzeli z niego lawa namiętności Pieścił się w dwóch wzgórzach Palatynu rozkoszując tym pięknym widokiem Patrzył na życiodajne pola Emilii Romanii Dotykał szyi po której spłynę jak Pad Całowałbym mokre wybrzeże Ligurii Tak wyrazistej jak czyste piękno Toskanii Spojrzał w oczy Wenecji błyszczącej w słońcu Tak, aby wyschły jej kanały, do ostatniej kropli Ścisnął ręką leśne wzgórza jej Alp… O tak – tak pragnę -
- Jaka mistrzu różnica co do miłowania, między nami a nimi, wedle twego zdania. - One pragną bliskości i tych, co kochają, a nas raczej nowości bardziej pociągają.
-
Seks jest nudny Nic nie znaczący Bez czucia Choć tak wyczekiwany W latach młodzieńczych Ktoś mi go obrzydził Zraził niechęcią Był pusty A ktoś mnie wykorzystał Wkradł się Do mego wnętrza Choć tego nie chciałam Potraktował jak zabawkę Powtarzałam słowa zaprzeczenia Jak by nie słyszał Przywarł mnie do ściany Lecz ty byłeś inny Delikatny i czuły Twe ręce poruszały się Po mym ciele Jak pędzel po papierze Tak idealnie Nie był to seks A kochanie Ja byłam płótnem Zaś ty malarzem Rzecz, której nie lubiłam Ty zmieniłeś w poezję Tworząc we mnie Dawno zgaszone pragnienie