nie ma sensu w myślach o drugiej nad ranem,
ku pokusie niesamowitej, bo mojej
i nie ma prawdy w myślach o drugiej nad ranem,
bo wtedy tylko kłębią się głosy,
a odbicie nie przypomina siebie
nie poczuję się inaczej o trzeciej nad ranem,
po co to wszystko?
zapiski umarlaka
zmęczony o czwartej,
ujrzałem wreszcie siebie,
w domu bez osób,
spojrzałem ku sobie i nie było rozbitej twarzy,
a ja
we śnie o piątej nad ranem jest coś dziwnego, niespotykanego
jedyni w swoim rodzaju boją się dnia,
nieprawdaż?
herbato o szóstej,
dobranoc