Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'góry' .
-
wstążka strumienia szkło zapalone tęczą rozdzwonionych wód * pod urwiskiem mech niebem podparta zieleń samotnej sosny * leci wodospad szarzeje biel szarotki wapnieje skała * wzruszone ciepło w ramiona chwyta halny kaprysi obłok...
-
Góry... nasze góry
grzegorz-kot67@o2.pl opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Orla Perć przysłoniła widok od południa, słońca blask przygarbiony, zjada resztki śniegu. Być może, chociaż nie wiem, narciarzom na przekór, Rupicapra tatrica, kamyczek gdzieś strąca. Zastukocze po skałach - przytępi czuwanie, Pięć Stawów już ostrzega, uspakaja dalą. Łańcuch coraz zi... -
Niebieskie tango
Janusz Józef Adamczyk opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
Przystrojona majestatycznymi górami
Astralka opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ubrana w góry Bardzo chciała Abym na portrecie Ubrała ją... W majestatyczne góry Widziała je - Na zdjęciach, Które pokazywałam jej... Kiedyś letnim wieczorem Pamiętam Gdy zobaczyła Je po raz pierwszy... Oczarowana zamarła!... -
I KIL TE, I W ŚWIETLIKI. A ZŁOTO/KLAPKI; KIK PAL - KOTO/ŁZA. I CELU TA IW; ŚWIECI MICE I W ŚWIAT ULECI. A BUTY ZŁOTE? TU BETO ŁZA. MA CEL PIĘKNA - RANKĘ - I POLECAM.
-
Mowią... że mała!
grzegorz-kot67@o2.pl opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdzie jesteś Sowia Góro, już cię nie zdobędę, umorusana w chmurach zerkasz z nieboskłonu. Radowałaś, straszyłaś... wspomnienia przywołuj i zawsze pielęgnuj - "ziele na kraterze". Wiosenna i uśpiona, rozkrzyczana gwarem, spowita dymem ognisk i wrzawą harcerzy. Darowałaś wytchnie... -
-
Na Zawrat z Doliny Gąsienicowej
dmnkgl opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nad Czarnym Stawem krążą kruki, Niczym straż wiecznie wartująca, Wciąż wnosząc w górę, hen, dopóki Nie znikną z oczu w blasku słońca. Ach też mieć skrzydła! Sięgać nieba Na zawołanie, wolą tylko! Gdy, by szczyt zdobyć, sił nie trzeba, Gdy piąć się można bez wysiłku!... -
W górach Spozywam cisze Gdy wsŕod szczytów Dotykam nieba I ten blask Jego promiennej korony Przebija sie przez palce Gdy przez nie niesmialo ku gorze patrze I syce sie tym światlem I syce się tym błękitem Bo dusza wtedy jaśniejsza I serce jakby błękitsze A kamienie co b...
- 2 odpowiedzi
-
1
-
- góry
- egzystencjalne
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie, jednak tu tylko żyją ryby: przepraszam pomyliłem Oceany tu nie chodzi o Ocean Wieloświata lecz o Ocean przysłowiowy, żartobliwy To tylko nazwa jeziora: cyrku polodowcowego ulokowanego gdzieś w górach niezwykle przypominających nasze polskie Tatry...
- 1 odpowiedź
-
2
-
- góry
- magia świata
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
"Cisza, klif srogi, Spogląda mroźnym okiem, to Fontainebleau."
-
1
-
- wspinaczka
- góry
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wędruję przez las - beskidzki, świerkowy – przed siebie, niespiesznie, przez dzikie podszyty. Odległy mi czas – ja słyszę rozmowy wśród ptaków, a wrzesień jest bliski, lecz skryty. Wędruję przez las – wśród wartkich strumieni - te gonią za słońcem ku cichej dolinie....
-
W epoce minionej, gdy sztandar królewski powiewał wyniośle nad niecką Rycerki, na zboczach Bendoszki mieszany rósł las. O dostęp szeroki do sfery niebieskiej walczyły zawzięcie buczyna i świerki, a wszystko się działo z daleka od miast. Buk prężnie się wznosił, rozłożył parasol...
-
Czego w pospolitej tej przestrzeni brak? Czy kolorów lżejszych albo wód płynących? Pełno wokół słońca i wyschniętych traw, buków silnych, świerków, sarny są, zające. Znajdziesz je i u nas, na Przysłopie skwarnym, lecz tylko tu jawor, gdy u stóp przystanąć, dumny rozłoży...
-
Świadectwo Pewnego
Brunet wieczorową porą opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
„Świadectwo Pewnego” Wielki szum szczycący na Giewontu mrozie Ogromna władza Bogini, okryta w codziennym chłodzie Rozchodzi się krzyk Pewnego! Jak wieszczów najwspanialszych! Odrobinę inna jest to mowa, kierowana do wytrwalszych Pewien krzyczy! „Bogini Aksamitna! Zrównu... -
Wielkość Niepewność krwawi jak zdarte zwierzęce futro trzymane w lodówce na kształt skostniałych grani, ubranych w czapy szerpów patrzących z oddali na nizinne, wyniszczone do cna koryto. I kłębi się sierść dookoła z ochłapów wyrwanych zmarzlinie, zdychać...