Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'żałoba' .
Znaleziono 29 wyników
-
Pojęcie względne. Większość uważa ją jako stratę kogoś bliskiego poprzez śmierć. Jednak nikt nie mówi, że jest w żałobie kiedy zakończy się miłość, przyjaźń czy też straci samego siebie. Ale przecież to też jest strata. Co zrobić gdy jest się w tym „drugim” znaczeniu...
-
Tam gdzie było istnienie ruchliwe i wielobarwne Nieistnienie przegląda się w potłuczonym lustrze ciemności Nie pozostawiając miejsca na wątpliwości Pustka po bytach wypełnia sobą czasoprzestrzeń Nieistnienie przegląda się w potłuczonym lustrze ciemności Z uporem godnym lepsz...
-
Krople deszczu szarością pylistą brzemienne, Poranione odłamków szklanych wielo – cierniem, Pyłem sadzy i winy obrzmiałe nadmiernie, W melancholii złączone, sine, bezimienne, Niosą spalone rzeźby, obrazy i księgi, Rzeźb pokruszone skrzydła, ramiona i ciała, W...
- 7 odpowiedzi
-
5
-
- deszcz
- katastrofa
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na ust bladości koloru piwnego Śmierć się maluje w skrzypka białego Co wnet, jak motyl, na licu osiada Gdzie strupieszałe baje łzom powiada Niby kir z alabastru, na twarzy się kładzie Spija odcień w policzków różanych sadzie Tak się, zakwefiony żałobą, kryję Ona mn...
-
No i co tak wisisz Nie jest Ci smutno? Się podziałeś... Zbyt trudno. Całe życie przed Tobą Mi trochę szkoda Ale odeszłaś... Za młoda. Teraz leżysz w trumience Zwróciłeś uwagę mamy Nic ci po niej......
-
3
-
- samobójstwo
- śmierć
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Krople deszczu brzemienne pylistą szarością, Skaleczone odłamków szklanych wielo – cierniem, Ciężarem wspólnej winy obrzmiałe nadmiernie, Kapią z chmur poranionych bolesną mnogością. Niosą spalone rzeźby, obrazy i księgi, Rzeźb pokruszone skrzydła, ramiona i ciała,...
-
Wśród nocy haftowanej mozaiką kolorów - Bordo, oranżem, żółcią – rzeczna toń migocze, Mnogość w niej błyszczy dziwna - ażurowych wzorów Uplecionych z fotonów – przez diabelskie moce. Bujne wieńce, korony i girlandy iskier, Złotolite diademy – na smukłych wież głowa...
-
Zmęczone żarem kwiaty ze ślubnej wiązanki, Trzystuletnie mądrości małej biblioteki, Dziergane w drobne gwiazdki ozdobne firanki I cztery smukłe brzozy znad zakola rzeki. Sny zielone i modre, złocisto - różowym Podmuchem w nieistnienia przepaści zepchnięte, Poś...
-
Umilkły werble gromów i perkusje grzmotów, Ucichł szklanych odłamków wielokrotny grzechot, Spać już poszło zmęczone, zachrypnięte echo I złowrogo spiczasty warkot samolotów. Rubin w grafit powoli, miękko się przemienia, Zasypia karmin, rudość, różowość i błękit,...
-
Gestem pąsowych ramion, zdradliwie serdecznym Tuli jedwab sukienki i osiem perełek, Dowcipną nut rozmowę (mogła stać się dziełem) I w trzech muśnięciach pióra – zwiewną niedorzeczność. Smukłe ciało katedry w welonie srebrzystym Obejmuje rudości łakomym uściskiem,...
-
W objęciach mgieł opuchłych, złowieszczych, zsiniałych Wstaje lutowy ranek zbolały i pusty. Szeroko rozpościera – zamiast chmurek białych Z sadzy dziergane szale, buroblade chusty. Przez posępną szarością brzemienne tkaniny Jeden się promyk słońca przebija nieśmiał...
-
Przestrzeń hukiem rozdarta złocistoróżowym Zszywa się ukojenia nicią wielokrotną Kryształowych perełek tęczową samotność Otula pyłem miękkim, ceglastym i płowym. Opowieści zawiłe, zbyt wcześnie przerwane I niewypowiedziane owija milczeniem, Ze złotem i szkarłatem...
-
Dymy bujne i rude, w ostrej barwie cegły, Albo lutowym smutkiem zszarzałe i sine, Podbarwione różowo – bo rumieńcem winy I pąsowym rozbłyskiem wstydliwie podbiegłe Spowijają zburzonych kościołów szkielety Czaszki zwalonych domków – w alejce lipowej, Otulają w muzeum – rzeźb strzaskane...
-
4
-
- pogorzelisko
- wojna
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Murów zębate strzępy o kształtach przedziwnych, Pałaców kruche kości – dziwnie rozrzucone, Trwożliwe głosy dzwonów hukiem zagłuszone, I pod gruzami świątyń zgaszone modlitwy, Domy z cegieł palonych – jak węgiel sczerniałe Tysiąc perełek szklanych (z rozwalonych lust...
-
Do jej krzyku, tysiącem Grzmotów uciszonego, Nie dodawaj gwałtownie Zdania zbyt ostatniego, Które by jak te ostrza Iskier rudo – różowe I eksplozji odłamki W przestrzeni zawieszone, Materię nocy zwiewną Rozcięło nożem racji, Bez podzia...
-
Niebo szkarłatnie spuchłe, szaro spopielałe Przegląda się w odłamkach szkła i porcelany, Spogląda na stłuczone filiżanki małe I pluszowego misia – uszko oderwane. Patrzy na strzęp sukienki - może to koronka? (Może fragment falbanki, nadgryziony żarem?) Na porzucone w pyle dwie spinki...
-
Na rusztowaniach z cegieł – hukiem pokruszonych, Na powidokach dachów – brązowych i szarych, Z popiołów wyłonionych – niczym senne mary, Upału tchnieniem ciężkim – śmiertelnie zmęczonych, Na rumowisku w kształcie – podniesionej pięści I na zamkowej wieży – przygięte...
-
Drzewo złamane żelaznym gromem, Toporem huku rozdarte dziwnie, Wznosi ku górze nieme swe słowa - Może to skarga, może modlitwa? Konar urwany – łapą wybuchu Przybrany sadzą ukrył się w pyle. Nie przyjdzie wiosną kwiecistość nowa, Aby wykarmić – barwne motyle...
-
Chmury złote i rude, różowe, czerwone O kolorze czereśni lub wiśni dojrzałych Budzą się pośród świtu nagie, obolałe, Ognistymi szponami zewsząd poranione. Patrzą na ściany zamku – na ziemię zwalone, Na piargi wielokształtne – w miejscu domów białych, Na trwałość...
-
Krople deszczu Nad poszarpanych zgliszczy ciałem, Pomiędzy obaloną ścianą A ekspresyjnym stosem cegieł, Zsiniały żalem wstaje ranek. Garść obolałych kropli deszczu Na szkielet domu spadła miękko, Mgła rozłożyła opatrunki Na gruzach – opiekuńczą...
-
Końcówka upalnego lata -A o czym marzysz? zapytała dziewczynka siedząca obok mnie na ławce w parku Spojrzałam na nią, radosne dziecko, być może czekała tam na mamę -Wiesz, chciałabym… być motylem. Mogłabym wtedy odlecieć daleko stąd. -Jak bardzo daleko stąd?...
-
Z snu na sen przechodzę Aż śnisz mi się ty Po naszym mieście błądzę Lecz taki tyś bezduszny Biegnę truchtem za tobą Jak po Londyńskiej ulicy Chyba jestem twą przygodą I pada wnet deszcz łzawiący Czy pamiętasz jeszcze mnie? Gdy jasno...
-
nadal bolisz nasza córka na linii włosów pachnie tobą próbowałam potem umierać gdy na zakręcie boczny podmuch zmiótł motocyklistę i moje serce siadam pod drzewem kora nie bliźni tym bardziej ja ciągle mnie bolisz o...
-
W parku na granicy rozsądku (nie płacz Polu twoje łzy) Wśród czerwonego liści obrządku (będą krajać moje sny) Mówi ojciec do córki o końcu. Z puszki piwa drzewo wyrasta (w października każdy rok) Wśród gałęzi są domy jak gniazda. (będziesz słyszeć cichy krok)...
-
równonoc wiosny przykryła mgła jesiennej i to na poczekaniu wodzę za tobą choć moje oczy patrzą już nie z tego świata sycisz głodzisz nie potrafię się uwolnić unoszę opadam bez dotyku drżę drzewem w kwiatach śpiewającym wódk...