Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mieczysław_Borys

Użytkownicy
  • Postów

    701
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mieczysław_Borys

  1. Idąc pomostem, rusza biodrami, jakoby zamiatała powietrze piękną symetrią, co Bóg stworzył naturze. A mężczyzna nie może oprzeć się temu, mając to za najwyższy cel, którego nigdy nie żałuje, dając swoje uczucie, za Jej uczucie, miłość i kochanie.
  2. Jesień jest bardzo kolorowa. Gorzej już, gdy życia jest jesień.
  3. Dziękuję za czytanie i wpis. Krzyk w martwej ciszy - w mojej sytuacji, a przez to i w rozumieniu oznacza to, że sytuacja jest bez wyjścia w której się znajduję. Tak i podobnie jest z ptakami, gdy ich się uwięzi. Serdeczności od Mietka. Pozdrawiam
  4. To coś z rodzaju mojego. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
  5. Wiersz napisany z życiowych przeżyć, choć smutne, ale piękne słowa: "między nami kamień nie udźwigniesz go swoim westchnieniem" Wszystkiego dobrego.
  6. Skarbnica wiedzy to życie, A życie to czas... Co niejednemu pójdzie w las, A drugiemu rozrasta się w wykwicie. Ludzie noszą różne imiona, Nawet różne przezwiska: miłe, śmieszne, nawet wyzwiska, Lecz każdy wart tyle na ile czegoś dokona. W człowieku jest coś takiego, Że jeden nosi imię poety - układa wiersz, pisze sonety I wyrasta duchowo na wierszowego. A w innym człowieku jest coś takiego, Że jest bez duszy i serca: krzywdzi bliskich, okrada obcych, coś podłego. A jednak chodzi po tej samej Ziemi do dnia sądnego, ludzi zdzierca. Ale czy nie lepiej w życiu być Przez ludzi chwalonym, niż ganionym?! Do tego nie trzeba być uzdolnionym, Aby ze zła w dobroć stać się lepszym.
  7. Już zrobiły się chłodne sierpniowe poranki i wieczory, zwłaszcza na Podlasiu, które tak bardzo lubię. Ach ta piękna nadchodząca złota podlaska jesień. Serdeczności.
  8. Gdy ptaszkowi podetnie się skrzydła - nie pofrunie, zginie. Gdy człowiekowi uszkodzi się rdzeń - myślami chodzi, żyje. Gdy ptaszka zamknie się w klatce - nie śpiewa, milczy. Gdy człowiek jest uwięziony losem - nie milczy, mówi zza krat życia... Lecz są w takiej samej sytuacji, jak krzyk w martwej ciszy.
  9. Dziękuję, Janku, za miły wpis. Również serdecznie pozdrawiam z pogodnego Podlasia.
  10. Jaka muzyka taki taniec, Jaki śpiew takie słuchanie, Jakie postępowanie takie traktowanie, Jakie poważanie takie pamiętanie, Jakie uczucie takie kochanie, Jakie pragnienie takie doznanie, Jakie życie takie umieranie.
  11. Miło mi. Dziękuję, Gabrysiu. Również pozdrawiam z otuliny Puszczy Knyszyńskiej.
  12. Deszczem namaluję świat, Żeby rosły dzieci - przyszłości kwiat. Żeby w Polsce było jak w Szwajcarii, Żeby na jawie żyło się wszystkim dobrze. A gdy już wszystkim będzie dobrze, Poproszę Boga o słoneczny dzień. Słońce dotrze tu, tam, wszędzie - I już będziemy mieć Jamajkę w Polsce. https://www.youtube.com/watch?v=9LN976NAWQU [ sierpień 2014, Podlasie ]
  13. No pewno, że łąka gada - i to różnymi głosami... Pozdrawiam z łąki.
  14. Ślicznie dziękuję, Gabrysiu. Miło pozdrawiam z sierpniowego Podlasia.
  15. Kiedy przychodzi wierszowe natchnienie - Szczęśliwy jestem jak dziecko, Które nie zna trosk. Jak ptak, który do drugiego życzliwy. Jak Anioł Boski, Któremu wszędzie jest Niebo.
  16. Z Ziemi do Nieba. Pięknie.
  17. Ładny wierszyk - kończy się miłością i opieką, kobiecą opieką. To najważniejsze w życiu. Pozdrawiam
  18. Ojczyzno! Tobie mogę pochwalić się blizną. Ktoś powie: "Prostaka możliwość"? A więc i wierszy mam Tobie sporą ilość. Zatem jestem prostakiem i żalem, Czy bohaterem i poetą? Matko! Własną piersią mnie wykarmiłaś. Odwiedzam Cię nierzadko, nie tylko za to, A i za to, że matką jesteś i byłaś. Przyrodo! Podlaska moja urodo. Jakie to szczęście móc Ciebie dostrzegać - Dotąd, aż w Ziemi Twojej przyjdzie mi się kiedyś położyć.
  19. Jakże mam okupić winy, Że życia upłynęło pięć dekad. I pobiec na łąkę w te doliny, Gdzie jeszcze nie dopadł jej melioracji kat. Tam lotne bociany lądują - I chodzą po mokradłach, Gdzie żaby znajdują W rzeczywistości, nie w snach. Przyroda bogato zdobiona, Człowiekowi i ptaku jest boska. Jedna moja dzisiaj troska - Nasycić się tym, duszo życiem spłoszona. Czemu to błąd całe życie boli, Do tego charakter sentymentalność ukształtował. A może tymże siebie w człowieczeństwie zachował, Co z tego nawet przyroda się zadowoli. Wiosna 2009 roku. Podlasie
  20. Elżbieta_Zadrożna - tak, rzeka mego dzieciństwa, nigdy przeze mnie niezapomniana. Serdecznie pozdrawiam z nieburzowego Podlasia. teresa943 - dziękuję za wpis. Miło pozdrawiam.
  21. "Rany w duszy leczymy śpiewem a te od życia zwalczamy gniewem W narodowej epopei nie bez patosu upatrujemy nadziei prezentu od losu" Pięknie. Pozdrawiam.
  22. [ ze wspomnień ] Nad rzeką taką, Którą można było przeskoczyć. Nad rzeką taką, Nad którą olchy pachniały. Nad rzeką taką, Gdzie jaskier wzrok pożółciał. Nad rzeką taką, Gdzie skowronek śpiewał Na wdechu i wydechu zawisły. Nad rzeką taką, Gdzie dzieciństwo nie przemijało I zabaw, choć było pod dostatkiem, To ciągle za mało, za mało. Nad rzeką taką, Gdzie dorastanie nie wyrastało. Nad rzeką taką, Której opuścić było szkoda, Bowiem z rzeki takiej pachniała woda I można było jej się napić, Jak ze źródła z którego była moda, Jak potrzeba. Nad rzeką taką, Która ma nazwę: "Sidra". Nad rzeką taką, Nie usiądę ja. Usiądą moje marzenia I przeszły czas...
  23. Oj, wypada, wypada.
  24. Kto pisze, ma nieprzezwyciężonego ducha...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...