Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zamiatacz_ulic

Użytkownicy
  • Postów

    378
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zamiatacz_ulic

  1. Panie Mirosławie, jak byś choć trochę Zadał Sobie trudu i nie ograniczał się Do kolejnej bajki, o Czerwonym Kapturku, I tak dalej, i dalej, .... Toć byś widział, że pana Idol Dla kas pisze, co napisał, wyobraź Pan, Może Sobie, że ja i Pan te pierdoły, też Możemy napisać, oceniłem, przepraszam Nie Autora, lecz Pana.
  2. Szukając Słów,tych pierwszych, cofam się W Czasie, coraz dalej i dalej i mam Nadzieję, że będzie Mi DANE, poznać To pierwsze, Najważniejsze SŁOWO. Smutek i żal nie jest lekarstwem, Jeżeli, tak mogę uważać.
  3. Pani śmierć, ma długo oczekiwana kochanka, Moja Panna Młoda, z którą w dzień zaślubin Jeden taniec zatańczę, taniec z Panną Młodą Od Wieków, i ja i ONA w tym tańcu się uświęcamy Ja JĄ szanuję i ONA mnie, Oddech jej nieraz czułem na swym karku, kiedyś i W tym życiu, Uwielbiam JĄ, w tym pojmowaniu Oczekiwania na NIĄ, ONA mnie nie pogania, ONA mnie rozumie, daje mi, kolejny raz CZAS, Bym mógł zrozumieć PRAWDĘ, POZNANĄ od Wieków, Czy KTOŚ się odważy myśleć jak ja? Lubię pokazywać, lecz czy mogę, Siłę mi daje JEZUS, BUDDA, MAHOMET, Ich MYŚL mnie przenika, jak Wszystkich, Lecz, Ja nauczyłem się Czytać.
  4. Moja Pani, przepraszam, nie nie wszystko, CO PIĘKNE, CO PANI napisała,przeczytałem, teraz spojrzałem W Pani prozę, Przepraszam, BEZ KOŃCA, Pana Kieślowskiego, Pożegnania, take bardzo trudne, tak bolesne, niektórych Delikatnych, częsta to doświadcza, jam człek silny, A Serce mojej MATKI mnie oświeciło, dawno temu, I KRZYŻ niosłem, przed trumną mego przyjaciela, Rzeźbiarza, malarza, Z którym rok umierałem mając 18 lat, Delikatność, powala mnie na kolana, mnie Gladiatora, wojownika, buntownika,
  5. Mały Książę i Róża Róża i uczuć Burza. Polecam Rashomon'a Akiro Kurosawy, Z pewnością Kurosawa dorzuci co nieco Do Pana przemyśleń.
  6. Miałem spisaną myślą pod tytułem,eksperyment, Zakończyć, lecz Czekałem, Na tych na których czekać, Warto, i sto lat, a może więcej, Człowiek jest Afirmacją Boga, o tym Wiedzą wszyscy, oprócz ludzi kultury zachodu, Pojawiło się wszak kilku ,nawiedzonych, jak ich Określają "mądrzy ludzie tego świata", lecz wyjątek Wszak potwierdza regułę, Spalenie Biblioteki Aleksandryjskiej cofnęło nas Do jaskini, w której dalej siedzi duże grono naszych Naukowców, lecz są też tacy którzy chcą poznać PRAWDĘ, i Nagle się wszystko zmienia, pojawia się PRAWO ZACHOWANIA INFORMACJI, prawo które Rządzi Światem nie materialnym, i biedni naukowcy Z bólem serca muszą się przyznać, że istnieje nie tylko Świat materialny, niby ciekawostka naukowa, lecz STARE RELIGIE, które mówią jak pojmować BOGA i JEZUSA, nabierają naukowych treści, Wiele lat na tą NOWINĘ, czekałem, bo dla mnie Bardzo ważne jest, by wszyscy LUDZI mieli TAKIE same możliwości rozwoju, Spisując te słowa słucham śpiewu ptaków, Obwieszczających od kilku dni nadejście PANI WIOSNY.
  7. Alu, choć już na ten temat Tobie Pisałem, z okazji innej mojej, spisanej Myśli, lecz zmieniłem swe zasady dla Ciebie, Poprawiłem, gdyż myślę, że Człowiek powinien Uczyć się i słuchać, Dobrych Ludzi.
  8. Niestety, Proszę Pani, nie jam ten ,Okropny miszmasz i niechlujstwo, Spowodował, lecz przypadek, a dokładniej, -strona kodowa-, ale i tak Proszę Pani, bardzo dziękuję, a tak po za tym, jak łatwo postrzeganie Przekierować.
  9. Dziękuję, że tak wnikliwie mnie Pani, zacytowała, kopiuj, wklej, I muszę się przyznać, że tak Tego, co napisałem, wcześniej Nie postrzegałem, Bardzo Dziękuję, Za cenne spostrzeżenie.
  10. "SŁOWEM", zacząłem, "EXPERYMENT", kończę, Miło mi było, takie, dla odmiany, na początek P.S. , Przypadkowo, dobrana grupa ludzi, z różnych środowisk, Przypadkowo, dobrani, LUDZIE, ?, A tak, bardzo brutalnie, a jak, Teza: Jak MY, postrzegamy, ŚWIAT, my LUDZIE, Dowód: Wszystko już zostało powiedziane, ALE CZY KTOŚ TO SŁYSZAŁ, chyba, ...... WSZYSTKO JUŻ ZOSTAŁO, NAPISANE,ALE CZY KTOŚ TO CZYTAŁ, ....... "Takie tradycyjne" P.S. A, ja próbuję, dlatego czytam wszystko, co ZOSTAŁO ZAPISANE, Tego szukam, Nie zamykam się, (najciekawszy jest okres, 2,500 - 2,000 lat temu, polecam, Przypis autora, lub, jak KTO, woli, co autor miał na myśli), Próbuję, bujać się, i co bym nie napisał, to wiem, że .... Wystarczy, takie proste, ODRZUCIĆ SIEBIE ! POZDRAWIAM.
  11. Wygodnie usiadłem, w .... Stopy nagie, oparłem na, .... Muzyka Hinduska, sączy się, .... Siedziałem z zamkniętymi oczami, i ..... I, zaczynam, powoli, delikatnie, bujać się, .... Tak, niesamowicie, tak realnie, a oddech zaczyna się, .... Otwieram oczy, me ciało i fotel, totalnie nieruchome, a ja .... Bujam się, i tak bardzo mi z tym dobrze, tak dobrze, że unoszę, .... To wszystko com miał, I, tak niesamowicie, BUJAM SIĘ, pierwszy raz.
  12. Bóg mnie porzucił, a ja JEGO. I, tak od jakiegoś czasu się spieramy, Kto kogo porzucił, a może to wszystko Mi, tylko się przyśniło. Więc, jeżeli tak jest, to przez resztę Mego życia, chcę tylko spać, by JEGO obecność, bez przerwy Odczuwać.
  13. Jeżeli, mógłbym coś powiedzieć, a Mam nadzieję, że mogę, pisałem O tym aspekcie SPRAWY, wcześniej, W "Teoria Splątania" , a tak po za tym, To w tym, co zamieściłem, jest pewna Myśl, przewodnia, która pojawia się, gdy Wszystko się przeczyta, ważna jest treść, Ważna jest kolejność, dlatego proponuję, Czytanie zacząć, od "SŁOWO", Życzę przyjemnej lektury.
  14. Dlaczego tak trudno mówić, pisać, O tym co najważniejsze, O UCZUCIACH?
  15. Dziękuję, za wiadomość, w wiadomościach osobistych, trochę pokrętnie, lecz, Tak mam, że przeczuwam Ludzi, od pierwszego spojrzenia na tytuł, wiersza, Przeczuwałem, dziękuję, że Pani to Potwierdziła. I, jeżeli mogę, to coś jeszcze powiem, lubię, gdy forma nie wyprzedza treści, Harmonia, w Świecie mnie pociąga, lubię, gdy drzewo z wiatrem, rozmawia, A wiatr, drzewu opowiada, o lądach, jeszcze nie odkrytych, gdzie był, a gdzie Jego, jeszcze nie było, ot tak specjalnie, by było naturalnie, Drzewo, bardzo lubi te opowieści, lecz nawet dla nich, nie wyrzeknie się, KORZENI. Podróżuję z wiatrem, razem z nim, z ptakami wzbijam się w czyste niebo, W szumie wody rzeki, słucham opowieści, o Wiośnie, o Nadziei, Opowiedz mi WRÓŻKO, kim jestem, bom się chyba pogubił.
  16. 'I bardzo dobrze' , LUBIĘ GOTOWAĆ, Lecz na zupę, nie ta pora, Z gorejącego, ni to krzaka, Ni to krzewu, ON się odezwał. Przypis tłumacz. A, masz chłopcze, Wreszcie Cię, Nie OLAŁ.
  17. Przeprasza Panią, że sobie pozwoliłem, wiersz Przeczytać, i skraść, parę słów, by z nimi, Wzbić się pod Niebiosa, gdyż Pani SŁOWA, Szybują z ptakami po błękitnym Niebie, by Serca wielu Ludzi radować.
  18. Spotkali się, Kobieta i Mężczyzna, przy kawie i lampce wina, Rozmowa ciekawa, na różne tematy, lecz ich spojrzenia, Od pewnego czasu, zaczęły mówić innym językiem i na inny zupełnie, Temat, i nagle, też ich ciała, jak by, zaczęły rozmawiać, i delikatny, Dotyk dłoni, te dłonie przypadkowo się spotkały, spojrzenia, Nabrały nagle zupełnie innej barwy, a słowa się toczą dalej, I, dla obserwatora z boku, wstają, płacą i wychodzą. Przyszli osobno, wychodzą razem, Razem, jak nigdy dotąd. Chłodno, wręcz mroźno, na zewnątrz, lecz zewnątrz dla nich , Już, nie istnieje, nieśmiało ON, swymi wargami, dotyka JEJ Warg, ta słodycz ich zniewala, ich wargi są teraz nimi, I, w ich dotychczasowym świecie, wszystko się zmienia, w JEJ i JEGO, Autobus, tramwaj, i tylko spojrzenia, i dotyk ten wyjątkowy, Klucze, tak trudno trafić, kluczem w zamek, gdy ONA tak Blisko, I, ....czy mógłbym pomóc....., lecz ubrania zdejmują się same, i gdzieś się, Pogubiły, po drodze do pokoju, i jak by, na małą chwilę, Ziemia stanęła, I, CZAS, przestał istnieć, dwa ciała, tak blisko, jak nigdy dotąd, Ich, a Spojrzenia zmieniają się w rozkosz, Oczy, Jej i Jego, doznają tego wszystkiego, Czego, w snach, marzeniach, od dawna szukał, ich ciała tak blisko, I, pierwszy, nieśmiały, dotyk warg, by Jej zasmakować ramiona, I, szyja, tak piękna, I, skóra JEJ, tak niewiarygodnie, ... I, wargi JEGO, Zmieniają się, w JEJ pojmowanie, w ten wyjątkowy sposób, Tak inaczej, Tak niesamowicie, INACZEJ. I, teraz odkrywają, te miejsca tajemne, JEJ, i tylko JEJ, a ONA, zaskoczona, Nie tylko On, ją poznaje, lecz ONA siebie, od nowa, tak nie wiarygodnie, od nowa, I, ....wejdź we mnie, chcę bardziej Cię poczuć, .....sekunda, druga, trzecia, I, ....ech...., ni słowo, ni tchnienie, lecz tak silne, że, napina Ich żagle, Delikatnie, doznają się, teraz inaczej, każdy, najmniejszy ruch, Ma, znaczenie, wypływają na spokojne wody, trwania, doznawania, SIEBIE, na wzajem, i tylko IM, im Dwojga, tylko jest to dane, JEJ i JEMU, ONA, sternikiem, ON, kapitanem, ON, sternikiem, ONA, kapitanem, Wolni, Równi, Zespoleni, w Doznawaniu, SIEBIE, w Przenikaniu, Opływają obydwa Przylądki, na przemian, to w sztormie doznań, To znowu, w ukojeniu, delikatnej bryzy, Aż, Słońce wstało, by ich podglądać, nieśmiało, by Kochanków, Dwojga ludzi, co się na kawie spotkało, nie zawstydzić.
  19. Bez menstruacji, spytaj "Pan" mamusi, By "Pana" nie było, A może jako jedyny, Na Ziemi, powstał "Pan", przez podział.
  20. Tak od jakiegoś czasu, może Od kilku lat, zastanawiam się, I nie mogę tego pojąć, czy Ślepiec może zobaczyć TĘCZĘ.
  21. Dotykam twoich warg i nie wiem, Czy, ciało Twoje, stanie się królestwem moim, A, Świat Nasz, wspólny, w piekło się nie zmieni, Chleba tego, Powszedniego,dajmy sobie, Zaspokając przyziemną potrzebę egzystencji, A, kiedy zbłądzę, w samym sobie, podaj mi rękę, Bym mógł, jako ślepiec, znaleźć tą właściwą Ścieszkę.
  22. Przypadkowo, dobrane cząstki, nie wiadomo, Czemu i poco, oddziaływują na siebie, w Ten, niezbadany sposób, jedna na drugą, Druga na Pierwszą, są w tym samym czasie, I tym samym czasie,ich nie ma, krążą po orbicie, Lecz orbity, też nie ma, jest tylko nasze złudne, Przeczucie, tyle na ten temat, By się wydawało, że można, powiedzieć, ale Czy jest to prawdą, Dwoje ludzi, innych, Kobieta i mężczyzna, SPLĄTANI, ze sobą, przypadkowo, przy najmniej, Na To wygląda, też krążą po orbicie, w tym wypadku, SŁOŃCA, razem z Księżycem, i, nagle,może się obudzili, Może zasnęli, byli i nie byli, Obrazy, jedynie w nich samych zostały, Obrazy, które przetrwają SŁOŃCE, Splątani ze sobą, z Ziemią, Księżycem i BOGIEM.
  23. Smakując każdą chwilę, Po raz kolejny, i jeszcze raz, Leżę, czując dotyk, delikatny, Twoich dłoni, zamykam Oczy, i widzę Twoje Oczy, i Przenika mnie ten smutek, Patrzyłem za Tobą, jak Pogrążona, w Sobie, Wolno odchodziłaś, w Odległą, ode mnie stronę, Swego Życia. W te ostatnie czasy, tak Trudno nam się spotkać, Lecz, najtrudniejsze dla mnie, Jak patrzę, w pustkę, a jeszcze Przed małą chwilą, byłaś tuż obok, Tak Blisko.
  24. Jądro Gwiazdy, zaczyna się od HELU, A, KOŃCZY, się na Żelazie, Żelazo to ŚMIERĆ, Gwiazdy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...