Jackowi
co dwie sekundy na świecie umiera jedno dziecko
na zapalenie płuc
i tutaj można wątpić w prawo karmy które chcesz
wciskać ciemnej masie
na chorobę składa się szereg zbiegów okoliczności -
chociaż w niektórych filozofiach nie istnieje coś takiego
jak przypadek-
niedożywienie niedopatrzenie niewidoczne gołym okiem
niezmierzone zastępy wirusów grzybów
i bakterii
pragnących żyć za wszelką cenę -
mam świadomość
że można postraszyć mnie klątwą
co byłoby dobrym powodem by odpowiedzieć tym samym
ale w tej naszej cywilizacji śmierci
która jeszcze przeważnie przychodzi za darmo
zakorzeniona jest miłość
i w ciągu sekundy rodzi się około dwunastu ludzi
wyobraź sobie medytujący no tylko wyobraź sobie
jacy to z nas szczęściarze
.
czuję ból ściennego zegara -
bowiem jak żyje
nigdy nie brał lekarstw
i jego dolegliwości przechodzą na mnie.
tu znajduję to coś, dla czego warto czytać setki wierszy
to 'skrywanie wśród liści kasztanów' trochę źle mi się kojarzy, ponieważ mój kasztanowiec opanował pasożyt, zimujący w liściach, które są po prostu zeschłe i brzydkie
zawsze myślałam, że piroman i podpalacz to jedno, ale jest drobna różnica - piroman podpala dla własnej przyjemności, natomiast podpalacz może to robić np na zlecenie
urzekł mnie w wierszu sposób rymowania - dość subtelny
pozdr.