Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez beta_b

  1. Przecudne, Natko.
  2. @Marek.zak1 na linie jest więcej zmiennych, niż na twardej podstawie. @Rafael Marius relacje z ludźmi i dla mnie dla mnie są skomplikowane. @violetta to opis działania, stanu, nie teoria. Ale moglam to zrobić nieczytelnie. @Waldemar_Talar_Talar dziękuję, Waldku. I wszystkim pozostałym, którzy poswiecili swoj czas, zeby tejst przeczytac. Dobrego dnia. Bb
  3. Jak na cienkiej linie, łapię równowagę, z gracją dłoń wyciągam, gdy nogę dostawię, żeby płynnie przejść na PA, raz dwa. Byle podmuch czuję, co z boku nie widać. Nawet głos wibruje i chwieje się lina, ale przecież nie wiesz, że ta, raz dwa, znowu ciała słucha. Powietrze zagarniam, i podniebna sztuka tak ładnie wygląda... Mój codzienny taniec i ja. To PA! xxx (Ale przecież nie wiesz, ile mnie kosztuje każde drobne przejście, gdy wszystko wachluje. Nawet lekko śpiewam).
  4. Jest sens w tym wierszyku: to metafora szukania sensu w życiu. I zamiast żyć, szukamy... A przecież przeżywanie ma sens w sobie. Baaardzo się podoba. Prosto, czysto, zgrabnie, inteligentnie. bb
  5. @Marek.zak1 dziś są pokazy lotnicze na pl. Romantycznej. Moje 17.06, ale tu też warto. bb @Dared białe pisze, ale mnie nie bawią. Pozdrawiam, bb
  6. @Wędrowiec.1984 schować to zakonserwować. A mam wrażenie, że to wszystko polega na tym, aby na żywo przeżywać, uaktualniać dane, mieć przepływ. Ale pewnie ciężko żyć z miękkim podbrzuszem na wierzchu ;) Pozdrawiam ciepło. bb
  7. Wszystko w porządku, nic się nie dzieje, nikt Cię nie karze, nikt się nie śmieje. Zdejmij już pancerz bo tylko waży. Jak świat jest piękny nie zauważysz pod tą skorupą. Już nie uciekaj i nie atakuj ludzi z daleka, a krzywy grymas na cudzej twarzy nie musi znaczyć, że złe się zdarzy. Niech spokój da Ci zwykły poranek. Niech spokój koi dusze zorane.
  8. Bezsens w puencie dobrze ujęty. Podobasie. bb
  9. @Rafael Marius @violetta Dziękuję Wam za obecność. Trochę przesadzam, nie jest tak źle, chociaż nadal, mam wrażenie - tendencja wzrostowa. Dotyczy to nie tylko placów/rynków, ale podjazdów pod budynki, parkingów itp. Porządnie wykończony dom ma wielką płytę z przodu, żeby porządek zachować. Nie przeczę, dmuchawą przejechać podjazd to nie latać z miotłą czy nie daj booosze z gracką. Mieszkam w Warszawie w Wawrze, roślin mam bez liku. Ale jeżdżąc rowerem doświadcza betonozy, stąd pomysł na obrazek.
  10. Przy ulicy Fiołków żadnych fiołków nie ma. Placyk urządzili, zaorana ziemia. Beton dominuje, nikt go nie zmarnuje. Za rok albo dwa kwietne betoniarki zaleją nam parki. Kwitnie betonoza całorocznym kwieciem. Co nasze dzieciaki pokażą swym dzieciom? Świątek, piątek w pracy, cieszą się rodacy, kolejny blok stawia murarska brygada. Beton dominuje, nikt go nie zmarnuje. Betonoza kwitnie: rynki, parki, miasta do cementu z piaskiem wpychają korzenie, kwitną beton_kwieciem. Czy przekazać chcemy beton naszym dzieciom?
  11. Ładne, przenikające się obrazy. bb
  12. Ładne Zastanawiam się, jak poetycko zaktualizować ten przekaz, bo analogia brzmi słabo ;): Wszystko się skończy, gdy zabraknie wifi i połączenia z siecią. A tytuł dobry. Pozdrawiam, bb
  13. @violetta posiadanie męża to zaszczyt? ;D a ich ilość stanowi o pozycji społecznej? Zostawmy Krupę, pytanie dlaczego TVN chce "tap madl" wprowadzać do języka.
  14. @Nata_Kruk, tyle że również media tworzą z tego smaczek i promują Joannę Krupę (tap madl), zamiast skierować na lekcję polskiego. Wystarczy, żeby ją ktoś raz poprawił, jak się wymawia Top Model, ale tej woli nie ma a przecież chodzi o tytuł programu. To nie akceptacja i przyzwolenie, to "piniądz". I nie chroni się języka. A tekst inny, ale zgrabny. Tytuł doskonały. Ściskam, bb
  15. Ładny, bb
  16. @Jacek_Suchowicz fajnie, ale nie wiem czy się czepiam czy wątpliwość wierci. Jest: żal za grzechy, koni żal, żal do ciebie. A - żal za tobą? bb
  17. @Kwiatuszek Trwa sezon na te widoki. Leśne ścieżki się polecają. Pozdrawiam ciepło, bb
  18. @poranki w sumie to nie wiem. "Woda wrze, ktoś wrze ze złości, ja wrzę, ty wrzesz. Formy wre, wrę, wresz w tych znaczeniach są rzadkie. Natomiast bitwa wre, rzadziej wrze. Zob. Inny słownik języka polskiego PWN lub Multimedialny słownik szkolny PWN - Mirosław Bańko" @Marek.zak1 to ten las. Ale może być każdy inny, mieszany. @Rafael Marius Dziękuję. Mam tak, że z całej książki zostaje mi w pamięci epitet/porównanie. I pamiętam - treści nie. Wszystkim ciepło pozdrawiam, bb
  19. @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję Waldu, idź, jeśli możesz rano do lasu/parku. Zobaczysz, czy Ciebie też wiosna budzi. bb
  20. @Jacek_Suchowicz O! jak błyskawicznie i z gracją dopisałeś zwrotki, liczając sylaby, trzymając rytm. Jakbyśmy w tańcu zebrali kroki. Pan chyba tańczy? Tańczy jak nikt! bb @Jacek_SuchowiczTyle bym wchłonęła, bom z Mazowsza. ;) Lubię wiosenne w lesie poranki i zamieszanie w koronach drzew, ptasie zaloty, przekomarzanki, rosę w prześwitach i słońca deszcz, paproć w koronkach, mech ożywiony i kokoryczkę rwaną ze snu. W poszyciu lasu kos zagubiony: z czego by mościć miał gniazdko już...(?!) Lubię, gdy trele słychać skowronka i pohukiwacz nie poszedł spać. Tuptuś żeruje w promieniach słonka a młoda łania czmychnęła w las. Fiołki mam w głowie i przed oczami, och, jak zielono mi w lesie tym! Konwalie buchną zaraz dzwonkami, bo życie wiosną wiedzie tu prym. Co rano witam leśny poranek, by naładować energią się z twarzą do słońca, smardzów piegami - wracam do życia, życia co wrze.
  21. @violetta wiosna jest szczęśliwa, a przynajmniej: oby... @W.M.J wymaga poprawek, ale do wierszy się nie przywiązuję. Czasami też nie wiem, co z nimi zrobić. Wyrzucić/zachować? @Jacek_Suchowicz tak, liczba się czasami nie zgadza, choć wielokropek traktuję jak oddech, albo bezdźwięczną sylabę. A Twoje jak zawsze - zgrabne i sprawne. :) @Nata_Kruk "Defilada" to odpowiedź na zapotrzebowanie do rymu (kładzie/defiladzie). Merytorycznie/znaczeniowo budzi skojarzenia, ale nie wpadłam na to wcześniej, jadąc po końcówkach. Natko, zapychaczy jest sporo, tyle że to wierszyk zabawka, szybko przyszedł, szybko pójdzie. Nie mam co do niego ambitnych planów, ale postaram się popracować i wyczyścić. Twoje uwagi cenię wyjątkowo. @Marek.zak1 Spontaniczny - to słowo klucz. Zielony w pierwszych dniach bujania ma soczysty odcień żółci. A z nieba pamiętam żółty rzepak, który już zaczyna kwitnąć. Można dostać porażenia wzroku od tej żółci na ziemi. Miało być zabawnie, oddając temperament. ;) @Rafael Marius Defilada się kojarzy jak piszesz. Ale mi chodziło raczej o przemarsz, ruch. Nie mam pomysłu na zmianę. @Kwiatuszek To miłe, Kwiatuszku :) @Natuskaa Z czasem do głosu dojdą inne kolory, ale bujny początek jest zdominowany. @Leszczym No, no. Nie wiem co powiedzieć. Wszystkim bardzo dziękuję za słówko i lekturę. Nie znoszę opisów, ale coś mnie ostatnio nachodzi. ;) Zapraszam do cz.2 bb
  22. Lubię wiosenne w lesie poranki i zamieszanie w koronach drzew, ptasie zaloty, przekomarzanki, rosę w prześwitach i słońca deszcz, paproć w koronkach, mech nawilżony i kokoryczkę rwaną ze snu. W poszyciu lasu kos zagubiony: z czego by mościć miał gniazdko tu?! Fiołki mam w głowie i przed oczami. Och, jak zielono mi w lesie tym! Konwalie buchną zaraz dzwonkami, bo życie wiosną wiedzie tu prym. Co rano witam leśny poranek, by naładować energią się z twarzą do słońca, smardzów piegami - wracam do życia, życia co wre.
  23. Odpiszę na spokojnie, jestem na niedoczasie, póki co tylko ukłony wszystkim. Tekst jak Marek zauważył - spontaniczny. O odcieniu zieleni, która teraz dominuje. Zielony w odcieniu żółtego, ale nie wypłowiały jesienny - a soczysty, jak to na początku bywa. ;)
  24. Ten Zielony to nie ma oporów: że za dużo, za mocno czy w pędzie, bo Zielony ma chęć do amorów i bezczelnie zieleni się wszędzie. Ten Zielony ma urok młodziaka, eksplodować co może i w chwilę. Gdy się kwiecień wygrzewa po zimie, to zielenią aż... w oczy bije! Z bieli zimy powstaje na wiosnę, nie pamięta skąd, że na chwilę, jeszcze nie wie nasz młody bohater: konkurencja - ma Żółta na imię. Gdy się Żółta w forsycje ubiera, albo w mlecze, wyleje rzepakiem, to Zielony... się nie pozbiera. Nawet spłoszy, wybarwi latem. Bo Zielony to nie zna pokory. Było szaro a jest tak namiętnie. I się z Żółtą soczyście zespolił. Śnieg tu leżał a jest tak odświetnie! Ten Zielony to chyba zwariował i się z Żółtą po parkach kładzie. Drzewka w sadzie już sypią piórka. Rozkwiecony świat mknie w defiladzie.
  25. beta_b

    Co mówią po?

    Mam opór przed takim postawieniem sprawy. Ma płakać, że on sobie źłe o niej pomyśli?! Taki jest kontekst kulturowy zbudowany przez mężczyzn (cnota, dziewictwo), ale jak się to ma do zwykłych potrzeb i równouprawnienia? Łatwa ona a on jaki? On ją bierze, a ona daje? On ma orgazm a ona przeprasza (że go ma?) Nie stereotyp mnie dotknął, budował się przez wieki. Ale może starczy? Pozdrawiam, bb
×
×
  • Dodaj nową pozycję...