Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 829
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez beta_b

  1. @Marek.zak1 "a po co komu kłopoty?" I w pewnym wieku znika psychologoczna potrzeba kontaktów społecznych i integracji. A jeśli się w życiu nazbierało więcej negatywnych doświadczeń to czemu ma służyć "kolejne otwarcie"? Ściskam sąsiedzie. Bb
  2. @Berenika97 przepiękny. Rozbiłaś bank ostatnich czytań. bb
  3. @lena2_ fajne te lepiejki :) I treść, i forma skrojone na miarę. Przeczytałam z przyjemnością. Bb
  4. @Migrena nie zbawiam świata ani innych, więc nic nie muszę, prócz pracy nad sobą. Nie będę walczyć. Chyba Cię rozczarowałam. ;) Nie żyję za karę i cenię komfort relacji z drugim człowiekiem. Nie przekonałeś mnie, że mogę coś zyskać z kontaktu z Tobą, bo póki co kopiesz, a treści? Ok. Ale kręci mnie Smarzowski i real, niż teoria.bb
  5. @Migrena nic z tego co napisaleś w komentarzu nie biorę do siebie a skala impertynencji przerasta moją toletancję. To opowieść o Twoim ego. Nic mi do tego. Wiem, że będę Cię unikać i nie będę czytać nic z Twoim nikiem. Zachęcam - analogicznie. bb
  6. @viola arvensis od zakalca do ciabaty jest cały zakres rozwarstwiania ciasta. Krojąc chleb - lubisz te mające dziury między skórką a miąższem? Jak czerstwy chleb, to wolę kromkę wypełnioną ciastem. Przy świeżym wszystko jedno. Technicznie tekst jest dopracowany, o czym pisalam. Dlaczego metafora ciasta jest tu niestosowna, skoro takie mam skojarzenie i jest adekwatne z uczuciem po lekturze. Piszę o swoim odbiorze, ale widzę, że przyjmowane są tu tylko hołdy. @Migrena O odbiorze tekstu przez czytelnika decyduje nadawca? Jestem wolną duszą. Nie potrzebuję nadzorcy. Autor postawił sobie nagrobek, peam. Ale czy muszę się przed nim modlić? I to co zazwyczaj mnie dziwi - przeświadczenie o nieomylności. Jestem prawie niewierząca, albo na skali - maksymalnie wątpiąca. Dlatego uważam, że trzeba mieć tupet, żeby z taką pewnością opisywać stworzenie (jakby się było samym Bogiem?). Reakcja na Hanię i komentarz o kluseczce zwyczajnie chamska. Możemy unikać kontaktu. Podzieliłam się myślą, ale bez sensu, skoro furtka jest na podziw. Pozdrawiam jednak, bb
  7. Niestety, jestem za prosta, albo za pragmatyczna. Ta intelektualizacja nie trafia do mnie. Owszem - technicznie teks dopracowany, każde słowo doważone, ale ciasto (emocjonalne) z tego nie urosło. Nie każda drożdżówka odpowiednio urośnie, choć i zakalec - nie wychodzi z auomatu. Pozdrawiam, bb
  8. @andrew rewelacja! Jestem zachwycona. :) bb
  9. @wierszyki Kiedyś znajomy ocalił od ścięcia aleję wierzb, wkładając do dziupli Maryjki. Samozwańczy drwale rezygnowali z planu likwidacji obrośnietej wierzbami drogi. Maryjki nadal w wierzbach tych mieszkają. @Robert Witold Gorzkowski peronifikuję gipsową figurkę, ale czemu nie? @Annna2 Maryja i Mateńka mają miękkość w sobie. @huzarc dziękuję jesiennie. Mówię poważnie, żeby poszukać ma grobach wyblakłe Maryjki, koloru im dodać. Ściskam, dodając tekściki. Bb @violetta niestety, nie rozumiem komentarza Violu.
  10. Na tym grobku sìę nie zmieści dużo świeczek. Słówko grób, to może nawet nadużycie. Tu mieszkają duże serca małych dzieci, co odeszły nim rozkwitlo w nich już życie. ..................... A co ze mną? Mnie rozsypcie gdzieś po świecie; lasy lubię i połacia wielkiej wody. Jeśli zechcesz wspomnieć kiedyś moje imię - w każdym miejscu możesz wtedy się ukłonić.
  11. @Arturek spoko. Kasuję komentarz. Nic na siłę. Proszę pisać jak Pan chce. Nie mój ogródek, nie moje kwiatki. Bb
  12. Wypłowiała Ci na słońcu ta sukienka, deszcz wybielił z dłoni żółty odcień skóry. Ale dzielnie opiekujesz się zmarłymi, Panno Mario, która zeszłaś z boskiej chmury. Maryjko z grobu babci, stoisz cicho przy akacji, wysłuchujesz skarg potoku. Dzisiaj rwetes na cmentarzu, dużo ludzi. Fala płynie z naręczami siat i kwiatów. Ty na co dzień dbasz o spokój, mimo wiatrów, towarzyszko pozaziemskiej ich podróży. Stoisz cicho przy nagrobku. Wysłuchujesz skarg potoku, że już bliskich nie ma z boku. Sa anioły i jezuski, są krzyżyki. Mi Maryjka sercu bliska, niczym matka. Symbolicznie poły sukni rozchyliła, żeby schować się tam mogła cała dziatwa. Maryjko - stoisz cicho. Wysłuchujesz skarg potoku, że już babci nie ma z boku. Wezmę pędzel, odmaluję Ci sukienkę. Pilnuj grobu na kolejne i ćwierć wieku. Bywam czasem, myślę często - ty tu jesteś. Pani wierna, opiekunko bez urlopu. XxxxX Jak się nudzisz, bez pomysłu i fantazji, farbkę w rękę, idź na cmenatrz i pomaluj suknię Marii, biały welon, twarz i ręce a odwdzięczy się uśmiechem, gdzieś tam z raju.
  13. @Berenika97 Poznajemy siebie w różny sposób wg mnie, ale ważne by się obserwować, wyciągać wnioski, nie zwalać winy i odpowiedzialności na innych, nie wkręcać w cudze (emocje). Pozdrawiam ciepło, zmykam na rower. bb
  14. @Berenika97 ojej, tyle dobrych słów to nie wiem czy za jednym haustem przyjmę ;) Zostaliśmy z tym pytaniem oboje: ja i bóg chyba też, bo czas mija a wiele się nie zmienia (choć przestaje mnie pytanie męczyć, a ja jego. :D ) Ściskam, bb
  15. Bez zasobów i doświadczeń wychowywałam od maleńkiego młodszą o 10 lat siostrę. Ot dziecko dziecko. Ciężko porównać lalkę do małego człowieka, chociaż zawsze się można pomylić. ;) Ale jak mnie zabrakło, jej się świat zawalił, a mi się otworzył. Za młoda byłam na te obowiązki, ale fakt - towarzystwo miałam. Dzisiaj kontakt mamy stały, choć mieszka w Portugalii. Ładny wiersz. Ale wszystko co piszesz ma jakość. bb
  16. @Marek.zak1 zgadzam się, każdy wiersz pokazuje autora i jego intencje, wrażliwość, potrzeby. @tie-break tak, w skondensowanej formie można przekazać dużo i głęboko. W prozie zajmuje przekaz znacznie więcej czasu ;D @Marianne_ Spory komplement. :) @huzarc dzięki za głaska Drodzy, jest dla mnie odkryciem, że czytając swoje teksty na przestrzeni lat widzę zmiany, i występowały one już po publikacji wiersza. Jakby wiersz był jaskółką. Natchnienie intuicją. Czasem ostrym cięciem. Zwrotem. To w moim przypadku dobry drogowskaz, zaufanie do siebie. Dziwne, a cenne odkrycie. Dziękuję za obecność i lekturę. bb
  17. Paradoksalnie to właśnie w wierszach poznaję siebie i jestem lepsza. Jakby natchnieniem była tęsknota wolnego ducha, co mnie nie słucha. Jakby w tych wersach mówiła dusza, którą dzień zwykły już nie porusza. Furtka do wnętrza. To intuicja - tak ma na imię - paradoksalnie - moja myśl pierwsza.
  18. Napisałam wierszyk w temacie, może stąd moje zrozumienie. ;) Przeczytaj. Bb
  19. Dla mnie ta zwrotka jest kluczowa. Relacja z Bogiem to relacja z rodzicem, instancją wyższą, opiekunem. Gdy ojca nie było, nie ma, lub jest niedostępny - zostaje pustka i tęsknota. Modlitwa to rozmowa z nim. Albo zwykła mantra. Bardzo dobry wiersz, ściskam, bb
  20. Pięknie i delikatnie. Wyjątkowy. Bb
  21. Sliczne, i to co potem. Ale powiem wprost, kochana. Mam problem z wkładaniem emocji innym w skrajnych sytuacjach, choćby bohaterom wierszy. Nie wiem, co czuje w locie samobójca i ty też zadajesz te pytania, dlatego nie kupuję w 3 zwrotce 1 os. I z ostatnią zwrotką też mam problem. Poza tym plastycznie. Ściskam, bb
  22. Piękny, to prawda. Sroczka się w złotych liściach przebiera. Sam urok i zalotne pytanie o (Pana) lato. bb
  23. @Alicja_Wysocka za dużo pustych oczek, ludzi, sytuacji. Za dużo szczegółów, którym chcemy sprostać. A życie się toczy, lekko, naturalnie. A ja w nim zanurzam, .... zwykła, prosta. Ściskam Alu, bb @Adler na wielu się tematach nie znam, wiedzy mi brakuje, ale lubię pisać. I nieźle rymuję. :D dobrego dnia, bb
  24. @Berenika97 ale głasków dostałam. :D choć to efelt uboczny, bo rymowanka powstała dla wyrównania wew. ciśnienia. :D Dziękuję za uśmiech, ściskam Bereniko. Bb
×
×
  • Dodaj nową pozycję...