Zdzisław Antolski
Użytkownicy-
Postów
192 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Zdzisław Antolski
-
Wiersz jak szafa gdańska. Są śliczne fragmenty, rzeźbienia, ale całość przyciężka i staroświecka. Niektórzy jednak lubią antyki. Są też fragmenty mocno już banalne i ograne.
-
Jak się kurna trzymasz ziemi, to lepiej na tym wychodzi twoja poezja!!!
-
Boże Wielki proszę.
Zdzisław Antolski odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe
Mam nadzieję, że Bogu spodoba się Twoja poezja. -
Przedobrzyłeś trochę, Janku. Takie to wzniosłe i natchnione (przez ducha), że w końcu nie wiadomo o co i po co? Egzorcyzmy jakoweś odprawiasz?
-
Sama słodycz, nasenna. Pozdrawiam ciepło!
-
Kobieta z imieniem
Zdzisław Antolski odpowiedział(a) na Laura Lee utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
zdecydowanie pierwsza wersja. Lepiej się czyta. -
Nocna elegia
Zdzisław Antolski odpowiedział(a) na Adrian_Poraj utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tak, temat jest wdzięczny, każdy chyba ma takie chwile. Ale Vega ma rację, trochę popracować Np dwuwiersz "Milczę, gdyż słowa się łamią, dławię się niemocą i żalem, wszystko już zblakło i zgasło, jak cienie w słonecznym blasku" jest już ograny w innych wierszach. Ale jest też sporo dobrego. -
Wierszyk fajny i dowcipny, choć w budowie trochę szkolny. W tym dziale ci to ujdzie, tu nabzdyczenie nie jest tak silne.
-
niezgrabne są powtarzane zbitki słów: "tak jak gdy". Takie gęganie.
-
Nic z tego niby-wiersza nie wynika, nie ma puenty. W kabarecie od stromych schodów ważniejsze są teksty i piosenki, więc pytanie autorki "co może się stać" co najmniej dziwne. Zresztą nie odpowiada na nie. Bardzo wiele się może stać, szanowna pani.
-
Jaka tam dziewucha, dziewuszka chyba?
-
He he, świetne. Chyba właśnie to słońce zachodzi, bo chamstwo rzuca długie cienie...
-
Jak dorosły człowiek może publikować takie dziadostwo - to pozostanie zagadką psychologiczną.
-
Kocopolstwo gniotowate.
-
niech pani bierze przykład z barycza, ten to dopiero "myśliciel".
-
W tym dziale mogą publikować tylko: Andrzej Barycz, Krzywak i Mithotyn.
-
Chcę?
Zdzisław Antolski odpowiedział(a) na Kasia Shanti utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dobry tekst na piosenkę. -
Dno dna.
-
A my tymczasem na wino chodźmy...
Zdzisław Antolski odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe
Koszmarna grafomania, rymy częstochowskie, przemyślenia badziewno-rzewne. Gniot wzbogacony kocopolsko. -
Wiersz jest całkiem niezły i świadczy o talencie autora. Niech się pan nie przejmuje krytykami niewiadomego pochodzenia, specjalizującymi się głównie w obelgach i wyzwiskach i pisze dalej. Pozdrawiam. PS. Tytuł trzeba by zmienić, na np. "Spłoszone ptaki"
-
Hm, a np. jabłko ?
-
e tam, kot, w przeciwieństwa do pieska, nie jest posłuszny, chadza swoimi drogami. Ale wiersz ładny:))
-
Ha ha, jak się ma kretyński pseudonim to imię już niepotrzebne, "połeto". Szkoda, że usunąłeś "Międzyżebrową kanonadę", lubiłem sobie poczytać na poprawę nastroju :)
-
Dobry wiersz.
-
Ten komentarz nie jest merytoryczny. Dyletanckie bzdury "znafcy". a to jest komentarz do komentarza lyterata od buzianioplusiania - medalista w wazelinie i grafomanii W grafomanii ciebie nikt nie przebije,