
pijaczyna_ok
Użytkownicy-
Postów
407 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez pijaczyna_ok
-
Witaj Elu. Nie musisz za nic przepraszać. Cieszę się, że czytasz to, co napiszę, w dodatku - jak mówisz - z uwagą. Dzięki za komentarz - merytoryczny i ciekawy. Pozdrawiam ciepło, pijaczyna okresowy.
-
Zastanawiam się, czy to co piszę ma jakąkolwiek wartość. Oczywiście oprócz terapeutycznej - dla mnie i ewentualnych czytelników, tych o podobnej wrażliwości i spojrzeniu na świat. Jeśli chodzi o zwięzłość w literaturze, niedawno dowiedziałem się, że istnieje najkrótsze, jednozdaniowe opowiadanie. Napisał je Augusto Monterroso i zatytułował Dinozaur. Tytuł jest powtórzony w opowiadaniu jako jedno z bodaj ośmiu słów, z których dzieło się składa. W tym też mniej więcej czasie odkryłem, że istnieje żeńskie imię Perpetua. Od razu pomyślałem o perpetuum mobile, o tym, czy możliwa jest nieprzerwana, ciągła rozkosz, i w mojej wyobraźni pojawiła się postać seksbomby. Zatem, wiedziony potęgą grafomanii, rekordomanią i przemożnym samczym instynktem, postanowiłem napisać własne, najkrótsze na świecie opowiadanie. Perpetua Leżąc na plaży, budziła żądze mężczyzn. Piękna kobieta w bikini na zalanej słońcem plaży. Czy taki widok nie jest pożądany? Czyż nie budzi drzemiących w nas chuci? Oczywiście pod warunkiem, że nie jesteśmy gejami, albo starcami, którym już nic się nie chce. Uogólnienia są głupie. Jakiś facet napisał, że powodzenie u kobiet mają ci mężczyźni, którzy mogą się bez nich obejść. Gówno prawda: gdyby tak było, największe powodzenie u kobiet mieliby geje. (Dzięki Bogu słabość do kobiet nie jest jeszcze w naszym kraju przestępstwem. Zarzutu seksizmu nie stawiają jeszcze prokuratorzy. Wolę jednak zmienić temat i nie narażać się oszalałym fundamentalistom i fundamentalistkom z obu stron barykady.) Istnieje możliwość, że cdn.
-
:)) dla mnie: "Skarpetki" jednak, a wiesz dlaczego? bo przypominają "Kolację na cztery ręce" - moją najukochańszą sztukę z Gajosem i Wilhelmim. :)))). ściskam Cię, .... masz beznadziejny nick. :)) mój nick to, zależnie od okoliczności: pijaczyna ok, albo okolicznościowy, lub okazjonalny itp. :))
-
Jasne Magdo. Obaj są dobrzy. Ale nie chodzi mi o aktorstwo, tylko o samą sztukę - Boska moim zdaniem jest lepsza. :)
-
no a ja chyba wolę Boską :) :))) to raczej zrozumiałe :))))))))) że niby jestem hetero? :)
-
oby nam się i na zdrowie pozdrawiam :)
-
no a ja chyba wolę Boską :)
-
dzięki za poczucie wspólnoty :) pozdrawiam
-
No to mamy te same odczucia Magdo. Ale Boska była super! No i skoro mam choćby jedną czytelniczkę, będę pisał. Dzięki za wizyte i komentarze.
-
Widzieliście spektakl teatru telewizji, w którym dwóch starych aktorów gra dwóch starych aktorów? Autor sztuki nie miał innego pomysłu, w jaki sposób uzasadnić pogaduszki dwóch przegranych facetów, którzy ponadto, na pierwszy rzut oka, się nie znoszą. Pretekstem do wymiany poglądów, ujawniania przesądów i uprzedzeń, zrobił próby do spektaklu, dziurawe skarpetki i deliberacje nad techniką zmywania naczyń. A jak się wam podobało to lukrowane zakończenie? Sztuka niby francuska, a koniec hollywoodzki. Z happy endem zagranym na bożonarodzeniowym sentymentalizmie. Zauważyliście, jak ten cwaniak, autor, wykorzystał muzykę? Co prawda drastycznego gwałtu na muzyce nie pokazał, ale coś w rodzaju macanki było. Nie mieliście uczucia, że robi was w konia? Że sugeruje samogwałt? A te przebieranki w idiotyczne kostiumy cyrkowych klaunów i zakładanie masek, to już była gruba przesada. Ani to było śmieszne, ani filozoficzne. Raczej żałosne. Marna próba paraboli kondycji człowieka. Starego błazna. No i słowa, słowa, słowa. Potoki słów, jakby w opozycji do tego, co było tematem części pierwszej moich wypisów. A na koniec, dodatkowo, oprócz sentymentalnego sosu wigilijnego, konstatacja, że tak naprawdę wszyscy mamy jakąś łysinę. Ale ja nie narzekam: sztuka może być - jest lepsza od filmowej papki, jaką karmi nas telewizja. Poza tym zagrana przez dwóch dobrych, starych aktorów. A jednak wydaje mi się, że Boska jest o niebo lepsza. Skarpetki były o starości i samotności a Boska o miłości. No a co waszym zdaniem jest lepsze? Wracając do literatury: jeśli ktoś pisząc pamiętniki twierdzi, że robi to dla siebie, na ogół kłamie. Mamy właśnie wysyp literatury pamiętnikarskiej. Niektórzy twórcy piszą niby to do szuflady. To się nazywa hipokryzja. To tak, jak z tym pytaniem, czy pisze się po to, aby przypodobać się publice, czy po to, aby wyrazić siebie, swoje uczucia itd. A może chodzi o jedno i drugie? Nie wiem czy warto się wysilać i pisać coś tylko dla siebie. Ja uważam, że dla siebie to mogę myśleć niczego nie zapisując. Dlatego zaczekam na wasze opinie. Jeśli będę miał dla kogo, będę kontynuował swoje wypisy. Być może cdn.
-
Szanowny Sylwestrze; oczywiście doceniam Twoją wypowiedź - i zgadzam się, chociaż nie do końca. Wiersz nie tylko, jak piszesz, można, ale trzeba interpretować inaczej, jak tylko pochwałę picia alkoholu dla samego picia (a nawet, jak mówisz - gloryfikację picia!). Coś też napisałem o tym w tekście pt. Wypisy z subiektywnej teorii literatury. W każdym razie dziękuję za czytanie i merytoryczny komentarz. pijaczyna okazjonalny :)
-
Emm - dzięki za komentarz. :)
-
Wypisy z subiektywnej teorii literatury
pijaczyna_ok odpowiedział(a) na pijaczyna_ok utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Smacznego. :) -
Miło mi . Pozdrawiam :)
-
Dzięki za czytanie i odwiedziny. :)
-
miałem podobne odczucia, gdy kilka razy rzucałem palenie... albo gdy nie mogłem się zmusić do pracy; a czy Ty masz głos taki jak Adele? Uwielbiam tę dziewczynę. :)
-
HAYQ - rozumiem Twoje aluzje. Oj, narażamy się co poniektórym (genetycznym patriotom itp.). Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.
-
Mario Bard - pozdrawiam miłośniczkę poważnej muzyki. Kto dziś pamięta o takich rocznicach - oczywiście oprócz melomanów. Dzięki :)
-
Dzięki Magdo za czytanie i komentarz. :)
-
piję nie po to by widzieć motyle albo kwiaty chcę znaleźć się poza zasięgiem litości i zawiści mówią oczekiwania mam zbyt wygórowane jakby nie wystarczyło zbyt ale to się niedobrze kojarzy bo z handlem a można handlować organami przekonaniami albo duszami co nie jest dobrze widziane w kręgach ucztujących katoblepasów niepijących wierzących w coś piętnujących pomieszanymi językami apage satana piję by się uodpornić na święconą wodę rozwodnioną mowę i uświęconą nienawiść
-
całkiem nieźle się czyta :)
-
Prozki dwie
pijaczyna_ok odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ciekawe. Pozdrawiam. -
Wypisy z subiektywnej teorii literatury
pijaczyna_ok odpowiedział(a) na pijaczyna_ok utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam również. -
Magdo, człek nie wielbłąd, czasem musi. :))
-
Podpisuję się pod tym. Pozdrawiam... :) dzięki Nato za empatię. Pozdrawiam :)