Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

maria_bard

Użytkownicy
  • Postów

    1 658
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maria_bard

  1. Podoba mi się aura wiersza i przesłanie. A gdyby go troszkę "podzielić" , bo tekst się "zlewa", troszkę wygładzić, usunąć kilka zbędnych, moim zdaniem, słów (I wtedy, jak dziecko, gdzie zatrzymują, Izrael, Australia, kilka "a" na początku wersów). Tak mi się wydaje. :))) Pozdrawiam. E.
  2. No to, Bolku miły, wpisałeś się tym wierszem pod wiersz Oxywii i mój do niego komentarz :). Oby tak się stało kiedyś, jak piszesz w tym wierszu-apelu... Oby. Pozdrowienia. E.
  3. To taka pieśń "ogniskowa"! Jak:"Pij, bracie, pij" i tyle innych, biesiadnych. Jednak w Twojej jest bardzo wiele buntu preciw złu, bądź co bądź. A tak w ogóle zbyt wielu z nas jest malkontentami, czepialistami, wiecznie kwękającymi nudziarzami, a zaufania do siebie nawzajem za grosik! Do wódy bardziej, bo to podobno "mać szczera". Nawet tutaj, na tym Forum można to spotkać. Pozdrawiam, Ox:) E. Wybacz banały pod Twoim wierszem-pieśnią.
  4. no strasznie napuszony ten horyzont opatrzności, co nie? co prawda całość miała być trochę (trochę bardziej) napuszona, ale tutaj chyba już odrobinę przegiąłem ;) jednak samo ciachnięcie nic mi nie da, potrzebny mi zamiennik, jak znajdę, to zobaczymy. ale z tą pointą rozpływającą, to było za, czy przeciw? bo to akurat byłem ciachłem ;) wielkie dzięki i pozdrawiam A. Prykro, ale ciachłabym i ja. Zamienniki warto wymyślać szybciutko:) ech, ciachanie jest dużo prostsze - no i ta dziecięca satysfakcja z siania tępej destrukcji...;) Ale za to, jak koi chorobliwości ta tępa ;)!
  5. no strasznie napuszony ten horyzont opatrzności, co nie? co prawda całość miała być trochę (trochę bardziej) napuszona, ale tutaj chyba już odrobinę przegiąłem ;) jednak samo ciachnięcie nic mi nie da, potrzebny mi zamiennik, jak znajdę, to zobaczymy. ale z tą pointą rozpływającą, to było za, czy przeciw? bo to akurat byłem ciachłem ;) wielkie dzięki i pozdrawiam A. Prykro, ale ciachłabym i ja. Zamienniki warto wymyślać szybciutko:)
  6. Trochę nudnawekazanieambonowe. a tutaj: 2x "się" : "świat idei okazuje się horrorem spełniających się doskonale faktów" Z jakąś przedziwną agresywną pewnoscią siebie Autor pisze takie słowa, których nikt nie może ani potwierdzić doświadczalnie, ani intelektualnie, z sensem przetrawić, bo są jak pytanie: "czy istnieją krasnoludki": "Doskonale Dobre Idee Doskonale Wstrętnych Rzeczy udzielają się szczodrze razem z pchłami hemoroidami zgagą małostkowością chciwością i złością" Pozdrawiam. E.
  7. Po maleńkim wycyzelowaniu - bardzo dobre. Przychodzi do mnie zagubiony pacjent i opowada nie o bolączkach, a snuje jakąś czarodziejską, obcą mi baśń. Zwyczajnie - podoba mi się (chociaż tutajtak sie nie pisze, bo obciach;) A tam :) Pozdrawiam. E.
  8. Taka nostalgijka - tęsknotka ze stykającym w cyferblat zegarem. Słowa użyłam specjalnie staroświeckiego, bo i ten wiersz pachnie słomą, lawendą. Kraczącą kukułką rozczula. Bardzo, Anno! Uściski. E.
  9. "co innego zmarli - zwiewni surferzy bieli - chłodna precyzja celu zamknięta w granicach zdania zwieńczona kropką podłużna nieobecność bezdenne biuro wspomnień z mnóstwem wakatów" - znakomite ale to: "omam wiecznie niedokonane preludium nieuchronnego horyzontu opatrzności" wydaje mi się zbędne. Takie dobicie juz wbitego ;) I jeszcze horyzont. trzeci, czwarty i piąty wers z ostaniej strofy też już nie. i teraz: "rozpływająca się cisza pointy" Po tym wszystkim bardzo się cieszę z tego, co przeczytałam, prosząc o darowanie gmatwania i grzebania w wierszu. Ale warto nim pomanewrować. :) No i prawdę on mówi :)Pozdrawiam. E.
  10. Założę chyba fanklub Krzysztofa! Jak mi bóg miły! Unikając idiotyzmów egzaltacyjnych stwierdzam, że tyle zabawy z czytanego tekstu dawno nie miałam. Jakieś zdrobnienie czy pseudo należy się Twojemu bohaterowi, pomyślę :). Za sam tytuł należy się Tobie, a szczególnie jemu, porządna flaszka. On na pewno da się zaprosić ;) Mój dziadek! To był prawdziwy kolejarz! ;))) Krzysztof (na dodatek ma za opiekuna patrona podróżnych!) jest też jednak trochękolejarzem. W sprzyjających okolicznościach mogłabym to udowodnić. Wiem, bo mój dziadek też był kole.....aaaaa... to już pisałam ;))) Tuż obok Wiecha - najulubieńszy Twój-mój tekst. Serdeczności. E.
  11. Jak MNIE do pustego łóżka. Na pewno jest błąd. Co jest: "opuszki zimnie" ? Wystygłe piersi są bardzo śmieszne :)! Butelkowe! Niestety - ten tekst jest pozbawiony poytywnego czegokolwiek. Zostawiam pozdrowienia. e.
  12. "trzy nimfy wokół' - tak lepiej :) gdzież - lepiej :) dwa ostatnie wersy pogubiły się troszkę. Ale - witam Cię, Gryfiku! Romantyczno-bajkowy wywód o rywalizacji doświadczenia płynącego z wieku z młodością. Podobanie moje wysyłam. Elka. Niektóre chwile wracają, jak się mocno chce ;)
  13. Ależ...czytelniczka szanownie chyba rozumie (chyba?) , co Autorka miała na myśli, tylko kłóci się z peeelką, że taka uległa. To znaczy - mam wiersz recenzować? A mnie się nie chce i nie potrafię tak fachowo, bom nie polonistka, tylko zwykła ziemianka. I czytam tak, jak pisze Autorka. Każdy mierzy swoją maleńką inteligencją i wolno tak. Są różne jej poziomy. Często nieporównywalne :))) A ja, prostaczka, chcę wiedzieć może, o czym wiersz opowiada... No, chcę. I serdeczności ślę Fachowcowi :) Elka.
  14. Widzę, że nie płyna porady "wartkim nurtem" !:))) To "poradzę": Nie wszystko, co z człowieka wypływa, jest wierszem. "Zeschnięte ciało" powinno poczytać dużo dobrej poezji i (co radzę), komentarze do wierszy tu, na forum. Pouczające! :) Powodzenia.
  15. Anno, bardzo "szpiczaste" są słowa peelki. (idiotyczny wyraz, prawda?). Tylko nie pojmuję. Bo on się (niby) wstydzi, ale goli wódkę w bufecie, a ona cierpi i też się wstydzi! To jak to jest? Nie wiem, po co jej jego gesty! Ja jestem prosty facet, więc pytam :))) Peelka zostawia barowicza i robi swoje. Oczywiście żartuję, ale mój bunt spowodowałaś! Temat jest trudny. Pozdrawiam. Elka.
  16. Jakoś nie czuję kabli! :))) Kojarzą mi się nieodparcie z minionymi czasy :) Ale powiem Ci, że dobrze, że kolejnego odcinka nie rymowałaś. Ma jakiś nowy sens. Ciut humorku, ciut refleksyjki. Dla niej (Dzidzi) - nieszkodzące jest! Wyjęłabym tylko: "Przecież zgubione marzenia nie podlegają unicestwieniu. " Nie jest potrzebne tak dokładne tłumaczenie :))) Pozdrowienia. E.
  17. "po co badać mrok gdy po tamtej stronie twarzą w twarz" nad tym sobie podumam, bo tego ode mnie wymagasz. Absolutnie. :) Uścisk. E.
  18. A ja "zabieram" trzecią i czwartą strofę. Za konkret, przymrużenie oka (nie wiem, czy zamierzone), ale wyszło prosto, bez ideologii. Fajne. Pozdrawiam. E.
  19. Jolanto! Przeoczyłaś jeszcze bardzo ciekawy rym: "pożądanie - na nie" ;)))
  20. Aż tak wiele ma ten Oblubieniec amatorek? Seks i chuć w horrorze. Brzmi groźnie, ale mnie rozbawiłaś! Najbardziej - wynik eksperymentu w dniu ślubu. Czy nie później jednak? Tytuł powinien być "Panny łowcze" :). Pozdrawiam. elka.
  21. Grażyno, tym razem kilka słów więcej, jeśli Cię nie zanudzę. To jeden z najlepszych Twoich wierszy. Nie pasuje do nazwy rubryczki :). To raz. Dwa: konkrety: Pierwsza strofa - świetna, nie wymaga ani kropki więcej, mniej czy inaczej. Natomiast (dla siebie) dokonałam pewnego zabiegu z następną częścią: "patrząc na wisielców z bliska widać lepiej że karmienie przez rurkę im nie służy zaczynają skrzypieć strzępy zimna skulone w zaułkach murów odzianych drutem rozchodzą się w milczeniu ciała betonu sterczące żebrami drążą promienie do rozumienia światła" I to jest odrębny wiersz. I teraz: "na spacerze bez trzymanki przyziemnej wersji znaczeń nie ma fikcji która nie otarłaby się o prawdę patrząc z dołu na wisielców w głowach przechodniów rodzi się kolejny banał nie pozbawiaj ich tlenu madonno od ziaren leć do zapładniaczy chleba nie przyprawiaj aureoli ale nie żałuj nieba ziemia nie dojrzewa cierpkimi owocami psują się ze świtaniem" Zmieniłam kilka słów. I tak powstały według mojego gustu i pojmowania spraw dwa różne, znakomite wiersze. Jesli się na mnie za to obrazisz - będzie mi strasznie przykro, ale ten Twój tekst na długo mnie zatrzymał i to w sobotni poranek i musiałam się z nim i Tobą podroczyć. Zaznaczam, że nie jestem pewna, czy to, co zrobiłam, ma sens, ale mnie się podoba :((( Pierwowzór jest znakomity, ale tak mamy dwa wiersze, a tak tylko jeden! :))) Wybacz gmeranie w Twoich słowch, ale mnie zaintrygowały. Gratuluję. Uściski. elka.
  22. Przyznam, że także jestem zadziwiona komentarzem HAYQa. Wierszyk jest marny i bardzo nieporadny, nawet interpunkcja kulawa. Nie będę sie wyżywała dalej, ale liczę na samokrytycyzm Autora :). Pozdrawiam.
  23. Czas nie istnieje, Agato. To tylko nasza nieudolna próba porządkowania świata. I teraz wiersz Twój nabiera innego zmaczenia. Śmierć staje się czym innym. Pozdrowienia. emb.
  24. Masz Ty pomysły! Ale wierszyk nie jest dla małych dziewczynek ;))) emb.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...