Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Borys Silver

Użytkownicy
  • Postów

    201
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Borys Silver

  1. :)))))))))))))) dzięki za ten komen :))))))) pozdr. B
  2. skrzywdzony przez systemem rodem z proletariatu wyrósł w tak zamkniętym kręgu przy którym nawet nagość dziewicy była jak czarna dziura hermetycznie szczelni nie do końca uczciwi niszczyli wszystko co stawało na drodze a w mieście krążyły o nich legendy do tego stopnia że nawet miejscowe urki omijały ich szerokim jeden za drugiego szedł w ogień a obcy całowali klamki pozostawiając na nich własne zęby gdy połamane było raczej domeną bagażnikowych wycieczek po lesie strach nie pozwalał się bać a sumienie nigdy nie zajrzało do konfesjonału mięli wszystko bary puuby lokale szybkie beemy małomiasteczkowe dziwki o przeciętności osiemnastu wiosen również stały otworem a on był jakiś inny chociaż jednym lewym prostym potrafił pozamiatać podłogę każdym frajerem a strzału z prawej sam się bał miał pecha a może raczej cholernego farta bo jako jedyny z ferajny lubił czytać nie wciągał nie nadużywał i uprawiał nie koniecznie seks miał to coś wrażliwość błysk w oku inteligencję i ogromną siłę nie tylko w bicepsach kiedy ją poznał zapragnął tak po prostu była inna niż wszystkie które znał do tej pory prawdziwa szczera poukładana zarażała śmiechem a przede wszystkim umiała kochać miała dom wykształcenie i tatusia który od małego dbał o jej zgryz i nie znosił niepokornych chłopców kiedy stwierdził że ma dość zagrał o życie w rosyjską ruletkę wyjście z układu graniczyło z cudem bo dotąd nikt jeszcze nigdy wygrał choć nie było łatwo ona odeszła ale baby na ławkach co to im pot po cyckach i dalej w pepeg nie mówią o nim że umarł jak żył ____ zawsze szybko się uczył i to pozostało mu do dziś do dziś też nie wyzbył się niepokory nadal w zanadrzu mając to coś ____ a teraz jest i pisze oszukał przeznaczenie
  3. warszawskie pokolenia, cudowna babcia, miłość do książek, pasja, pogoda ducha, dystans do ludzkich doświadczeń, grzechy ojców z wiarą w lepsze jutro :))) czyli wspaniała tarowa saga w pigułce :))) polecam, naprawdę warte przeczytania :)) Borys
  4. :))))))) i o to chodzi :))) pozdr. B
  5. dziekuję za śmieszny tak właśnie byc miało :))) pozdr. B
  6. ministerialnie czyli normalnie z najwyższej półki, kiedy 'lub' alternatywnie jest 'tylko i tylko wtedy gdy' :))) gratulacje :))) pozdr. K
  7. w grudniu kiedy pierwsza gwiazdka zabłyśnie nadzieją a zabawki pod choinką uśmiechną się do dzieci przyjdę nocą zapieścić twoje sny w prezencie pokocham cię jeszcze bardziej do samego dna
  8. buziaki to twoje 'pudło' :))) bełkoczesz, ale spoko. dzięki. czytasz między tym bełkotem wiem to :)))
  9. a może w 'pierś", co Ty na to Magdo? :)))
  10. buziaki to twoje 'pudło' :)))
  11. mam pozłocić? hehe pogadam jeszcze Hayo i dzięki :)))) bez przesady, lepsze jest wrogiem dobrego - sygnaturka mi się sprawdza :) no i babcia zdrowa :))) dzieki za te 'sprawdza', bo po woli traciłem wiarę stary :)))
  12. mam pozłocić? hehe pogadam jeszcze Hayo i dzięki :))))
  13. Emilu, niezmiernie dziękować za tak :))))))))))) pozdr. B
  14. momenty zlepiają chwile w wielkie jesteśmy kiedy jedność stanowi przedłużenie drugiego ciałem sklejonym w rozkosz
  15. w oczekiwaniu zaklinam deszcz aby zrosił suche między braćmi biologicznie nienaturalne zjawisko kiedy trzeba egzystować z milionami zaciska pętlę na porozumieniu pojemność przewidziana do stawiania zgodnych kroków w odpowiednim kierunku oscyluje w okolicach setki gdy nadmiar niszczy korelację a kooperacja dźwiga zbyt wiele nie umiem już szukać wtedy odpuszczam czarując tylko sól kropli dumnie ściekających po policzku kocham a odprawiając rytuał miłości w tobie znajduję człowieka jedyne moje medium
  16. szalony nie robię ci krzywdy chory zarażam pożądaniem w przypływie dosiadam marzeń rozpieszczając rozkosz dzikość ekstazę nieopamiętanie namiętność podaję w pigułce kiedy apogeum osiąga szczyt a zenit jest nadirem esencję natchnienia zamieniasz w przestrzeń kierując pragnienia na nowy tor lewitacji odpływasz w nieświadomości wszystkie krople wilgoci podając na tacy sycę nimi niewyobrażalne szybuję ponad przeciętność gubiąc zmysły zbieram nagość i zaciskam twoją piąstkę ____ nie pomogły zamknięte okna bo po wszystkim nawet sąsiedzi wyszli na papierosa
  17. dziekuję za cenne uwagi, przemyślę serdeczne pozdro :))) B
  18. Hayo dużo piszę, więc wklejam codziennie, żeby nie uciekło :))))))))) mam nadzieję, że kilka dotrze :))) :)))))))))))
  19. zapraszam :))) i dziekuję :)))
  20. dzięki Hayo :))) pozdr. B
  21. :))) dziękuje za ciepłą opinię i pozdrawiam równie ciepło :))) B.
  22. Tylko tyle zabieram, bo jako otwarcie jest ok, a dalej? Bo dalej jest bełkot obcokrajowca, który ma prawo kiepsko mówić po polsku. To tak jakby gość poślizgnął się na skórce od banana, wpadł na latarnię, potknął się... i tak do końca wiersza (choć trudno mi to podciągnąć do tej nazwy). Żadnej refleksji jakoś nie mogę znaleźć. Z wierszem trzeba powalczyć. Pozdrawiam. kochana zła pani wiedzieć z kobieta już tak być nawet murzyn nie umieć dogodzić i nic nie poradzić interes pani ciągnąć swój a on swój pchać dalej :)))) _____________ z pozdrowieniami B.
  23. :))) wiem, że nie każdy może długo :))) tak puenta ma jakiś związek z tytułem, ale nie tylko :))) dziękuję za wgląd i serdecznie pozdrawiam :)))
  24. tulę cię słowem jak ciepłym kocem abyś zawsze już była moją nieskończoną liczbą podmuchów które pozwalają mi oddychać ____________ * hehe wiatru nie kojarzyć !!!!!!!!!!!!!!!!!! :))))))))))))))))))))))))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...