Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Aneta Paradysz

Użytkownicy
  • Postów

    388
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aneta Paradysz

  1. CYTAT (dark_girl_x @ Jul 3 2003, 02:50 PM) hmmm... wydaje się ładny tylko trochę trudny do zrozumienia przynajmniej dla mnie To tak jak z obrazami Van Gogha- podobają nam się, mimo że nie zawsze je rozumiemy... nie zawsze potrafimy pojąć, jakimi emocjami kierował się autor przy tworzeniu dzieła....i właśnie to w nich najpiękniejsze. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam Aneta
  2. Kai, dzięki Ukłoniki Aneta
  3. Serdeczne dzięki za wszystkie komentarze. Czarna Owco, mam nadzieje, że to był jednak żart, w przeciwnym razie przestanę pisać - nie lubię siać zgorszenia . e-m-e-m, to był strzał w 10 - wiersz ukazuje proces powstawania obrazu oraz emocje, jakie towarzyszą malowaniu.....tylko zastanawia mnie jedno - skąd wiedziałeś, że kocham impresjonistów? Pelmanie, Twoja obojętność byłby dla mnie ciosem, nadal się uczę i wciąż potrzebuję wskazówek - liczę więc na wsparcie z Twojej strony i wytyczne do dalszej pracy. Paulinko, Twoja obecność jest dla mnie bardzo budująca. Serdecznie Ci dziękuje za ten smaczny komentarz. Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco Aneta
  4. wyciągam szyję zalana światłem twarz oczy karminem zamyka leniwy strumień rozciąga barwy do ucha szepcząc Vincenta rozsypać palce na gwasz gestem westchnienia wiedziona zdejmuję fałsz wrażeniem zmysłu kładąc przestrzennie widzenie tańcz krok przed zaćmieniem aktu ostatnie muśnięcie nasycam milczeniem
  5. Paulinko, dziękuję za wsparcie i obiecuję, że jak poczuję się na siłach w te pędy pognam piętro wyżej...teraz jednak muszę trenować....jeden skowronek nie.... . Pozdrawiam Aneta
  6. Serdecznie dziękuję za te wszystkie ciepłe słowa... wiele dla mnie znaczą.... Adamie, dziękuję za zaproszenie, uważam jednak, iż nawet ten stopień jest dla mnie za wysoki...stawiam dopiero pierwsze, chwiejne kroki w tej materii i ...chyba jeszcze nie czas; powinnam najpierw dojrzeć, okrzepnąć, wzmocnić się.... ale jest mi niezmiernie miło, że pomyślałeś o mnie. Każdy zamieszczony przeze mnie wiersz to ogromne przeżycie... wystawianie na widok publiczny kawałka własnego ja....może kiedyś to się zmieni, ale teraz po prostu się boję. Pozdrawiam Aneta
  7. zanurzam w bladym licu myśl odpływam z pierwszą falą krąg zataczając na tafli przejrzystej lustra wygina się gładka twarz najjaśniejszego ostro niebyt skuty lodem mięknie upływem piasku wycinany brzemienny wzbiera i opada unoszony ekstazą własnego istnienia wsłuchany w skargi swych braci promienną ciszą rośnie zachwycony myśl się nie zmienia
  8. CYTAT (oyey @ Jun 26 2003, 11:31 AM) a po co ostatni wers?????? nic nie wnosi do treści Mam czasami obawy, że piszę zbyt skrótowo i nie zostanę zrozumiana... dlatego daję małą wskazówkę (może niepotrzebnie). Zbyt duża ilość słów wydaje mi się zbędna, niepotrzebnie rozmazuje istotę tematu...ale to tylko moje zdanie. Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze. Pozdrawiam Aneta
  9. bez uprzedzenia rozkwitło strzeliło pąkiem wiatr nadął skrzydła rozwiesił spęczniał zielony brzask sklepienie piaskiem rozbłysło jak?
  10. ojjj...tak poważnie to zabrzmiało...aż dreszcz mnie przeszedł
  11. ...Pelmanie, Ty chyba posiadasz jakieś zdolności jasnowidzenia ...i musiałeś widzieć, jak zmagałam się z tym wierszem, próbując znaleźć te odpowiednie słowa....a to, co w tym wszystkim najdziwniejsze to to, że Twoje sugestie w 2/3 pokryły się z moimi poczynaniami; mam tu na myśli właśnie wers czwarty ( który w pierwszej wersji był rozbity na dwa) oraz ten ostatni ( jeszcze nie miało kilka wersji, min. nie teraz). Jeśli to zbieg okoliczności, to bardzo miły. Bardzo dziękuje za zainteresowanie, a Twoje sugestie oczywiście wezmę pod uwagę ( od kogo miałabym się uczyć, jeśli nie od zaawansowanych) Pozdrawiam Aneta
  12. Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze. Z pewnością wezmę sobie do serca wasze spostrzeżenia, zwłaszcza, że to moje pierwsze kroki w tej materii i jeszcze duuużo nauki przede mną. Drogi Pelmanie, tak, to jest nowa myśl ( dosłownie rzecz biorąc - myśl) długo zastanawiałam się, czy powinnam w jakiś sposób to podkreślić, może wydzielić lub zaznaczyć nawiasem, ale zrezygnowałam ( może niepotrzebnie). Cieszę się, że zwróciłeś na to uwagę, liczę bowiem na podpowiedź. Adamie, być może użyłam zbyt dużego skrótu myślowego( nie mam jeszcze wprawy). Może gdybym napisała to w ten sposób, trochę rozjaśniłabym ten obraz: ... tulę granice pierwszych miejsc odbicie w czarnej toni żył nabrzmiewa ( puszczam jarzmo fal niechybnie zgubnych ) jeszcze nie ...tekst w nawiasie, to myśl, zamiar kiełkujący w głowie, jednak budzący tak wiele obaw, iż zostaje odsunięty na bliżej nieokreślony czasowo termin realizacji. Muszę nad tym jeszcze popracować. Paulinko, serdeczne dzięki za uwagi, a zwłaszcza za ten przyjazny uśmiech ( bardzo się przydał). Pozdrawiam
  13. myślałam znam cię skóra brzmi tobą dotykam myśli rytm zgadujesz bramy wiodę plan nie czekam czerwień niesie dar łapczywie kradnę zwiewny tulę granice pierwszych miejsc odbicie w czarnej toni żył nabrzmiewa puszczam jarzmo fal niechybnie zgubnych jeszcze nie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...