Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lilka_Laszczyk

Użytkownicy
  • Postów

    1 026
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lilka_Laszczyk

  1. W garze kucharka obiad gotuje miesza i pieprzy, soli, smakuje jarzynek dużo pododawała cebulkę drobno poszatkowała wygląda zupka tak smakowicie i pachnie w domu też znakomicie para z garnka dziarsko bucha wtem do środka wpada mucha na nic muchy wyławianie i przez sitko przecedzanie mucha wzbudza obrzydzenie „trza” wyrzucić więc jedzenie nie zawsze wrzucanie do gara nawet gdy bucha para kończy się obgryzaniem kości i nakarmieniem gości Pozdrawiam serdecznie Lilka Podstępny pajączek mały był szczęśliwy kiedyś cały bo zamienił swoją ślinę na morderczą pajęczynę i udało mu się niespodzianie złapać muszkę na śniadanie muszko to mój szczęśliwy dzień nie zostanie po tobie nawet cień zaraz napełnię sobie brzuszek masą małych tłustych muszek bo my pajączki tak mamy co złapiemy to zjadamy Spasł się pajączek, spowolnił ruchy i biedak nie mógł już złapać muchy bo mu brzuszysko, wciąż rwało sieci, co ją uprzędzie to oczko leci wnerwił się pająk, zlazł z pajęczyny i postanowił jadać rośliny, tu skubnął listek, jagodę liznął wlazł na łodyżkę lecz się pośliznął i wpadł jak śliwka co w kompot wpadła bo go rosiczka po prostu zjadła, a tą rosiczkę rano, z ukosa ścięła przy ziemi tępawa kosa i razem z trawą ją wyrzucono na stertę siana którym karmiono obok w oborze zgłodniałą trzodę i tak to jeden drugiemu szkodę robi by poprzez niecne nawyki zdobywać pokarm bez krzty etyki bo w tym przypadku jest jena miara zdobyć, uśmiercić, wrzucić do gara. Pozdrawiam serdecznie HJ
  2. Podstępny pajączek mały był szczęśliwy kiedyś cały bo zamienił swoją ślinę na morderczą pajęczynę i udało mu się niespodzianie złapać muszkę na śniadanie muszko to mój szczęśliwy dzień nie zostanie po tobie nawet cień zaraz napełnię sobie brzuszek masą małych tłustych muszek bo my pajączki tak mamy co złapiemy to zjadamy
  3. Tematy płyną jak rzeka a jeden zahacza o drugi wszystkie dotyczą człowieka jak wiersz szeroki i długi nie ma doprawdy znaczenia czy piszesz w dobrej wierze o kwiatkach ogniskach więzieniach ważny jest oddzwięk w eterze refleksji nad wierszem chwila poważnym lub żartobliwym to kroczek mały lub mila by być przez chwile szczęśliwym Pozdrawiam serdecznie Lilka
  4. Ponure cele jak niebo przed burzą a w każdej celi bandytów dużo siedzą i piją, jedzą i palą a jak się znudzą to w karty grają trener fitnessu lekcji udziela by radośniejsza była niedziela pan terapeuta przyjmuje w piątek chyba że nieraz zrobi wyjątek szczególną troską otoczy klienta by drań zapomniał o czym pamięta bo to niezdrowo tak dla psychiki pamiętać swoje straszne wybryki ponoć tu siedzą dla resocjalizacji z należną karą konfrontacji nie dla dywagacji i degustacji i filozoficznej kontemplacji Lilka
  5. Wiersz z kilkoma wątkami. Refleksyjny. Zostawiamy i niedomykamy niektórych furtek z nadzieją,że może kiedyś i może czasem... a zawiasy tych furtek rdzewieją i tak. Więc po co zostawiamy? Jednego tylko nie rozumiem ...rzuciła w ogień. .. Dla mnie wiersz jest równiez o pogodzeniu z zaistniałą sytuacją, a tu nagle bunt i rzucanie w ogień. No i obecnośc terapeutki L. Hay. Też niezrozumiała. Ale wiersz bardzo mi sie podobał Pozdrawiam Lilka
  6. Wiersz bardzo piękny, rzeczywiście czytelny w odbiorze i przenoszący wyobraźnią do widoków spotykanych na drodze wiatru i nie tylko. Podglądane życie w oknach, puste uliczki i samotne peryferia miast i miasteczek. Bardzo, bardzo... Pozdrawiam z satysfakcją i urzeczeniem po przeczytaniu Lilka
  7. Wypisz wymaluj obrazki jak z reportażu "Arizona" Ewy Borzęckiej, bodaj z 1990 roku. Od 12 lat nic się nie zmieniło w tamtych sceneriach. I to nie tylko w warmińsko-mazurskim. Ludzie skazani już z góry na przegraną poprzez miejsce urodzenia. Bardzo prawdziwy wiersz. Niestety... Pozdrawiam
  8. Żona czujna być powinna we dnie oraz w nocy by jej kochanego męża nikt nie zauroczył płeć nieważna w uwodzeniu stwierdziliśmy zgodnie obojętnie czy kandydat suknie nosi czy też spodnie średni wiek ma to do siebie że się często traci głowę jedna chwila nieuwagi nieszczęście gotowe Pozdrawia serdecznie Lilka -pani w średnim wieku
  9. Tęsknota za dawnymi czasy przemawia dziś przez pana fakt, że dawniej pan był inny i inna była dama Rycerzy niegdyś wielu było walczących mężnym orężem marzących by się spełniło co nie powtórzy się więcej dla swej wybranki staczali bój i kopie zwykli kruszyć kładąc na szali honor swój zakochani w damie po uszy dama chusteczką im machała w pąsach i zawstydzeniu zwycięstwa w boju bardzo chciała nie myśląc o jedzeniu zapłatą za stoczona walkę był skromny pocałunek pani wznosiła swa woalkę rycerz poprawiał swój rynsztunek dziś nie ma chyba już rycerzy i damy pewnie już nie te pan myśli, że mu sie należy Pani oddaje ciało swe... Pozdrawiam Lilka
  10. Proszę zważyć żem wiekowy, włos mam szronem przyprószony a brzuszysko jak Zagłoba i jak on naoliwiony choć nie pijam żadnych miodów czuję także wstręt do wódy żłopię piwko i dlatego nigdy już nie będę chudy. Czy mam olej w łepetynie, nie sprawdzałem bo cholera wolę łyknąć jasne z pianką i dlatego brak testera a po za tym nawet nie wiem czy na rynku są takowe więc odpuszczam i nie będę byle czym zawracał głowę. Słowną walkę podejmuję i niech grają już fanfary a pospólstwo oraz gawiedź może patrzeć jak puchary napełniają się rymami, wena się w ambrozji tapla co udziela się poecie i bez sensu coś tam papla. Pozdrawiam serdecznie HJ Postać barwna- Onufry Zagłoba skłonność do trunków przejawiał wielką lecz nie bolała go od nich głowa a głowę do picia miał giętką w wielkich ilościach pił okowitę z kielicha lub kufla sporego wdziękiem urzekał każdą kobitę pomimo brzuszka dużego Po winie koncept mu się poprawiał damy dowcipem zauroczone, a on ze swadą wciąż opowiadał historie barwne i niestworzone od miodu umysł mu się klarował bystrym spojrzeniem toczył dokoła ze wszystkich śmiało sobie dworował lej chłopcze, śpieszmy się –wołał O jednym tylko historia milczy czy pijał piwo mości Zagłoba czy miał po piwie bilet wilczy i czy bolała go potem głowa? Pozdrawiam serdecznie Lilka
  11. Rymowanki piękna sprawa warto nimi powojować jak rozwinie się zabawa, sekundanta tutaj sprowadź strofy, wersy, dłuższe frazy rymy, rytmy i akcenty i tak można bez obrazy świat kreować tu zaklęty Zamiast szpady lub koncerza można mężnie użyć słowa, lub prowadzić walkę miną jak Gombrowicz proponował Pozdrawiam serdecznie Lilka
  12. Skoro aż po widnokręgi zboża całe łany czyż przeszkadza jeden kąkol nawet nie lubiany przecież to jest kropla w morzu, igła w stogu siana taka mała okruszynka niezauważana. Pozdrawiam HJ Tu się z panem zgodzić muszę w sprawie tego kwiatka coraz mniej na naszych łąkach kąkola, bławatka Kiedyś często spotykany wśród zbóż i zielników pospolity kąkol polny dzisiaj już w zaniku więc darujmy sobie żarty na temat kąkola niech spokojnie rośnie sobie i zachwaszcza pola Nie raz kąkol sobie westchnął - Koniec mój niedługi, idą żniwa i niebawem kombajny i pługi choćbym nie wiem jak się chował to mi nie odpuszczą i bez cienia wątpliwości ze zboża wyłuszczą a więc nie ma co biadolić taki los kąkoli tylko szkoda, ze tak krótko żyłem a to boli. Pozdrawiam HJ Żyją krótko kąkole i jętki muszki owocowe długo nie latają żywot ludzki także prędki, dnie przez palce przeciekają Nie ma to jak żółw czy słoń ten nażyje się do woli w rzece też nieśpieszna toń gdy nurtem swawoli Nieistotny trwania czas czy to dzień czy tysiąc lat ważne żeby cieszył nas bigos, kąkol, rymów świat Pozdrawiam Lilka
  13. Skoro aż po widnokręgi zboża całe łany czyż przeszkadza jeden kąkol nawet nie lubiany przecież to jest kropla w morzu, igła w stogu siana taka mała okruszynka niezauważana. Pozdrawiam HJ Tu się z panem zgodzić muszę w sprawie tego kwiatka coraz mniej na naszych łąkach kąkola, bławatka Kiedyś często spotykany wśród zbóż i zielników pospolity kąkol polny dzisiaj już w zaniku więc darujmy sobie żarty na temat kąkola niech spokojnie rośnie sobie i zachwaszcza pola
  14. Smutki smuteczki znikajcie precz, bo smucić się to smutna rzecz smutek ma gorzki piołunu smak szarość nastroju to jego znak… i łyżką dziegciu czasami bywa szczególnie zimą, gdy dnia ubywa Bardzo nostalgiczny wiersz. Ale przecież nie podobna bez przerwy się cieszyć. Byłoby nudnawo. Pozdrawiam radośnie
  15. Pola nie zachwaszcza nie wadzi nikomu, lecz go gospodarze niszczą po kryjomu bo kąkoli nadmiar w zbożu falującym powoduje mętlik niczemu służący
  16. Różnorodność formy ale nie maniera, że Żydowski Noe w palindrom się wdziera taka innowacja nieszkodliwa, zwłaszcza że ten jeden kąkol pola nie zachwaszcza. Pozdrawiam HJ
  17. Taką miałam dziś ochotę by pogodzić pieska z kotem, ale wierszyk z palindromem tak jak wielkoluda z gnomem... nie ma sensu tutaj swatać lepiej się w gatunku bratać to ciekawsze jest i prostsze tak jak klingi proste ostrze
  18. Przezabawny wierszyk. A jaki wyrazisty i prawdziwy. Wszystkie te niedopełnione fitnesy i joga i biegi i przebiegi w wyobraźni. I niebko na powiekach i mini i bluzeczki obciskające oponki...No i obowiązkowo loki przynajmniej do ramion, jesli juz nie do pasa. Pozdrawiam radośnie
  19. Jestesmy splecieni z porami roku. Nasze nastroje równiez. Jesień i zima to obumieranie. I wszyscy tak mają bez wyjatku chyba. To może byc pocieszenie. Ale wierszyk bardzo ładny i zgrabnie zrymowany. Pozdrawiam przedzimowo i tez sennie
  20. Kto dziś gości wielu gości temu nikt już nie zazdrości przyjdą, zjedzą i wypiją pogadają i się zmyją człowiekowi nie zostanie nic w lodówce na śniadanie więc przestrzegam przed goszczeniem chyba, że na Boże Narodzenie Pozdrawiam ponownie Lilka Ja na gości mam sposoby, zamiast szynki są podroby, nie myśliwska lecz zwyczajna (konsystencja i smak łajna) To jest dla tych upierdliwych a tych dobrych, tych życzliwych co przyniosą kabanosa to wychwalam pod niebiosa. Dla tych co przynoszą flaszkę mam w zanadrzu jakąś fraszkę do intruzów strzelam focha mówiąc słodko, won, wynocha. Serdecznie pozdrawiam HJ Ja na gości mam swoje sposoby stary koncept, ale często jak nowy gdy wizyta mija się z radością to serwuję rybkę z ością i do tego z kranu woda woda przecież zdrowia doda po godzinie drzwi zamykam bo gość jak niepyszny znika Pozdrawia Lilka
  21. Wizytówki są swoistym przedstawieniem tak jak wygląd, głos, spojrzenie nieraz się niestety zdarzy człowiek atrakcyjny z twarzy lecz gdy już otworzy buzię niech chcesz słuchać tego dłużej takie z buzi płyną brednie że każdemu mina rzednie Zwyczajowo pozdrawiam Lilka Hotel, parter lub na piętrze tam otworzyć mogę wnętrze a gdy skryją nas pokoje to pokażę wnętrze swoje. Serdecznie pozdrawiam HJ W hotelach nie bywam cudzych wnętrz nie odkrywam lecz rozumiem ripostę twe przesłanie jest proste nieraz nieporadna głowa (myślę o swojej!) wymyśli niezręczne słowa błędnie odebrane -lapsusem to zwane Pozdrawiam ciepło i serdecznie
  22. Rośnie moja pula jak przy grze w pokera i zapewniam wszystkich, że ja nic z szulera nie mam w sobie wcale, nawet małej żyłki stąd moje potknięcia i wszystkie omyłki. Człowiek nie maszyna lubi być wesoły więc nawet dla siebie jakieś tam bazgroły pisze by mu raźniej było w samotności bo nie każdy może ciągle gościć gości. Gość w dom (tak się mówi) to w dziura budżecie bo jakąś zakąskę przegryźć chce po secie a z upływem czasu więcej pałaszuje i budżet domowy w try mi ga rujnuje. Pozdrawiam serdecznie HJ Kto dziś gości wielu gości temu nikt już nie zazdrości przyjdą, zjedzą i wypiją pogadają i się zmyją człowiekowi nie zostanie nic w lodówce na śniadanie więc przestrzegam przed goszczeniem chyba, że na Boże Narodzenie Pozdrawiam ponownie Lilka
  23. Wizytówki są swoistym przedstawieniem tak jak wygląd, głos, spojrzenie nieraz się niestety zdarzy człowiek atrakcyjny z twarzy lecz gdy już otworzy buzię niech chcesz słuchać tego dłużej takie z buzi płyną brednie że każdemu mina rzednie Zwyczajowo pozdrawiam Lilka
  24. Mądre i pouczające i wychowawcze i dydaktyczne. Ale troszeczkę jak dla mnie za patetyczne. Pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...