Henryk_Jakowiec

Lecz jej taniec Gargamela co najwyżej rozwesela lecz nie kota, bo klakiera rozwścieczyła jak cholera.

Ależ wielkie mi mecyje też od żony więcej piję a gdy padnę to żonusia musi zadbać o Heniusia.

Jakby tu powiedzieć Panu - nie zdobyłem jeszcze planu choć mi obiecano, że już jutro, rano udam się do Watykanu.

Poszła panna aż do mrówek by zaczerpnąć garść wskazówek bo wiadomo, że królowa radzić zawsze jest gotowa.

A ja lubię w myślach grzeszyć i wolnością serce cieszyć gdy granice są zatarte bo sam wiem co dziś są warte chwile wspomnień lat minionych z różnych względów nieziszczonych. Grzech jest moim wiecznym cieniem, który igra z mym sumieniem a gdy ciało grzechu warte lubię mieć w zanadrzu kartę, która daje mi przewagę i jest lekiem na odwagę.

Pani Weronika z Kcyni, która trzyma w wielkiej skrzyni stracone złudzenia, dziewicze marzenia chodzi dumna jak władczyni.

Młody, gniewny i cnotliwy przez to może i płochliwy lecz gdy go opuści trema - była cnota i jej nie ma bo owoce zakazane jakże często spożywane choć z wyglądu okazałe jednak w środku niedojrzałe.

Pewien uczeń w Kostaryce molestował zakonnice oraz swoją nianię żeby rozmnażanie przerobiły z nim w praktyce.

Młody góral na Krupówki przywiózł zszatkowane główki gdyż wymienił żonę za kapusty tonę bo uwielbiał jeść surówki.

W Grand Hotelu gdzieś w Juracie starszy bosman po wypłacie się zaokrętował do rana balował, przepił wszystko, nawet gacie.

Ciągle zmieniam swe wyznania bynajmniej nie z zakłamania. Moja krew jest gorąca z mych lic nigdy nieschodząca -to są skutki pożądania! Wejść w cielesne uniesienie? Pragnę tego szalenie! Czy ja wzlekam? Czemu czekam? Przecież ludzkie to pragnienie! Pożądanie – śliska sprawa bo to żądza i obawa gdyż pożądać znaczy chcieć lecz nie zawsze można mieć a stąd już niecały krok żeby zrobić gdzieś skok w bok lecz gdy się nie skoczy równo bardzo łatwo spaść na gówno.

Powiedz po co chcesz to mieć kiedy na tym leży śniedź? Powiedz po co łepetynę chcesz pakować w tą patynę?

Skoro żeś lękliwy taki trzeba było spieprzać w krzaki a nie męczyć zwierze, które w Pegeerze miało żywot byle jaki.

Jeśli już to on jedynie wpierw by goździk dał dziewczynie no a później z całych sił swego gwoździa by jej wbił.

Do narcyza vel żonkila każda jedna się przymila. Panny, wdowy i mężatki bowiem one lubią kwiatki.

Pewien fakir z Babigoszczy na szlifierce gwoździe ostrzy bo mu się stępiły i w plecy nie wbiły więc się o wygody troszczy.

Żeby zimnej wodzie sprostać trzeba dzielnym morsem zostać wtedy i w przerębla toń wskoczysz albo wsadzisz dłoń.

Lecz gdy przyjdą inne wiatry choćby taki wiatr sztormowy to w powietrze wzbić się musi lot to będzie odlotowy.

Czekasz, czekasz a tu nic krew napływa Ci do lic a serduszko żal napawa - cóż normalna ludzka sprawa. Usta także masz złaknione pocałunków utęsknione a żar ciała zmysły budzi - cóż normalne to u ludzi.

To już lepiej skocz w truskawki, do basenu lub sadzawki tam gdzie woda po kolana perfumami jest skrapiana.

Po co kaczce ta drabina kiedy w górę lot zaczyna i gdy chce osiągnąć macha to skrzydłami szybciej macha.

Zapach ryby? A gdzie róże? Tylko w Róży się zadurzę.

A oboje byli nago więc w jej kapsel kuśnierz lagą co i raz wcelować chciał lecz dygotał i się chwiał a i Jadzia przestraszona źle nadstawia kapiszona i choć bardzo się starali siebie nie skonsumowali.

Praca ciężka lecz ta praca nieraz nawet się opłaca a pieniądze zarobione są rodzinie przeznaczone.

Gdy potrzeba taka zajdzie to się taki lek wynajdzie, że z hetery będzie łania bardzo chętna do kochania.