Henryk_Jakowiec

On go nie zapomniał lecz zgubił celowo i to właśnie za to mógł przypłacić głową, a że się wywinął to śmierci dziękować że mając poprawkę nie musiał rymować.

Byle tylko nie brał trawki i to jeszcze końskiej dawki lecz niech weźmie od kuzyna tego Zbyszka spod Olsztyna bo choć cena jest drakońska lecz maść przednia, bo maść końska.

A te pióra też skrzypiały kiedy ptakom wypadały i powietrze cięły lotem ponad drzewem, ponad płotem

Mało kiedy mi się zdarza lecz nie wstawię komentarza bo ten język jakieś inny, taki nieswój i dziecinny.

Jadł orzeszki ale mało bowiem po nich mu się czkało oraz język stawał kołkiem a on wrzeszczał – jestem wołkiem.

Jeśli chcesz mieć tylko takie to wystarczy być junakiem a agencja wnet się sprawi i narybek ci dostawi albo nawet i leciwe trochę śnięte ale żywe bo gdy pełne masz kieszenie spełnią każde twe życzenie.

Włoch żabami urzeczony, Francuz jada makarony Polak pisze limeryki a Irlandczyk do Afryki nie pojechał po i po co, tu mu też się nieźle pocą.

Nie znam się na Shrekach ale znam na osłach, bo to postać głupia, tyle, że dorosła. Podam nawet przykład choćby nawet i ja zrobiony w bambuko, w osła, albo w kija. I jakby go nie zwał to i tak wiadomo, że takiego osła lało kiedyś ZOMO Bo mu się zachciało w strajkach brać udziały i się upominać o swe ideały. Nawet własna żona w co ja święcie wierzę też zrobiła ze mnie trochę inne zwierzę. Takie bardziej leśne ale urodziwe i jestem jeleniem co ma rogi krzywe.

Raz kłusownik z Kostaryki pozakładał w lesie wnyki, w które wpadł zaskroniec, z limerykiem. bo tępimy te praktyki. * zamiast słowa koniec (po słowie limerykiem) użyłem kropki, która także oznacza koniec.

Ksiądz Korfanty w Kropidłowie wziął kropidło i po głowie zdzielił ministranta za to, że birbanta wczoraj odbił mu w alkowie.

Pan koniuszy w Koniakowie po koniaku szum miał w głowie bo takie są skutki kiedy zamiast wódki koniak niszczy nasze zdrowie. * Gdy spytacie gdzie jest morał to odpowiem, że ukryty bo kto kazał żłopać koniak zamiast czystej okowity.

Pewnie jeden zapiewajło a ten drugi to rębajło innych także nie wymienię bo dyskrecję bardzo cenię.

... raczej wszystko wyszło niekoniecznie z brzuszka kiedy położono ciężarną do łóżka.

... że łabędzia nie ma bo go porwał zew gdy z oddali słyszał czyjś łabędzi śpiew.

Ja też bym chciał byle szybko móc sie spotkać z taką rybką.

Ale u nas, na Zachodzie ważny ten kto w samochodzie a łabędzie nieboraki lepiej niech spieprzają w krzaki.

Gdy przybyłem w tamte strony owszem Chińczyk był pomszczony lecz po pieskach ani śladu bo na drugie do obiadu a część nawet na zakąskę poszła by udawać gąskę.

Lecz teraz w prześwicie Zaczęło się gnicie

Wypisz i wymaluj tak jak i tym razem a na domiar złego lisek był pod gazem i dodając szpanu wciąż się kitą chwalił a po pewnym czasie sam kitę odwalił.

Chociaż byłem tam na stażu i też piłem dla kurażu żadnych wrzasków nie słyszałem bo stopery w uszach miałem

Więc Krak chodził rozkraczony czy to może są androny że od gipsu pękła sraka dla mężnego władcy Kraka.

Lecz ten żółw był wyjątkowy bo przed laty gdy był młody z bolidami maclarena bardzo często szedł w zawody i choć nie mógł im dorównać swoich braci nie zawodził bo choć ciągle był na końcu ale na wyścigi chodził.

Pewien Chińczyk na Kaukazie kiedy był na większym gazie palił wtedy głupa, że go boli dupa bo go przelecieli w bazie.

Chyba że mu kisiel z gipsem wymieszali i w trakcie kąpieli na gęsto podali.

Myślę że to transwestyta co dopiero był po balu i dlatego przy bufecie mu mówili … Droga Alu.