
Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
Limeryk nr 313 - o tępym dermatologu
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Dermatolog co w Staniątkach myśląc, że ma prącie w prątkach popadł w zadumanie gdy na otomanie nie mógł znaleźć go w zakątkach. -
Limeryk nr 312 - o powrocie na łono natury
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Pewien mały skrzat w Skrzatuszu apartament miał w ratuszu. Nagle trzasnął drzwiami, koniec z wygodami idę szukać lokum w buszu.. -
Pewien kucharz we wsi Mucharz do kuchcika rzekł tak – szukasz i z rana i nocą lecz sam nie wiesz po co kogoś o imieniu Łukasz.
-
Limeryk nr 310 - o Jasiu, lisie i drobiu
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Niesie Jaś liska z Jaśliska zimową porą bo śliska jest droga i kręta a na niej kurczęta. Będzie co włożyć do pyska. -
To pewnie była chyba dziewczynka bo żaden facet jeszcze od drinka nie padł, przynajmniej nie znam takiego a pijaczynę znam niejednego.
-
Jedna z pracownic we wsi Blechnarka niespodziewanie wpadła do garnka. Było przy tym trochę szumu gdy szef kuchni rzekł do tłumu - od dziś potrzebna nowa kucharka.
-
Za to kajman na Kajmanach zwykle chodził spać w kajdanach a gdy sypiał w dybach nie marzył o rybach a jedynie o baranach.
-
Także żongler z Koziej Wólki z publicznością grywał w kulki. Dziwiła się zgraja jak podrzucał jaja a szczególnie młode szmulki.
-
Rak z Bujaka, ten spieczony, który nigdy nie miał żony. gdyż to był prawiczek zajrzał więc w słowniczek co oznacza – król pieprzony.
-
Limeryk nr 307 - o troskliwej mamie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Szynka w szynku? – niebywałe przecież tam się noce całe wpieprza ziarnisty pieprz (powie to każdy wieprz) na zagrychę pod gorzałę. -
Limeryk nr 307 - o troskliwej mamie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Zakupiła więc „Persingi”, które w towarzystwie „Kingi” przez noc całą piła i też przemoczyła lecz nie majty ale stringi. -
Limeryk nr 308 - o szczodrej Włoszce
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Gość z daleka, bo z Nebraski ale nie używa maski lecz za to w zakonie każe chwytać w dłonie coś na kształt sękatej laski. -
Limeryk nr 308 - o szczodrej Włoszce
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Italianiec w mieście Rzymie na przedwiośniu, tuż po zimie po kieliszkach paru w pakamerze baru także Włoszkę w broszkę dymie. -
Podwójna korzyść
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Być może, być może, że kiedyś w przyszłości ja także postawię chociażby po złości a teraz mam frajdę jak inni to czynią bo co bym nie pisał pod wierszem mi świnią. -
Podwójna korzyść
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Laurowy wieniec Laurze założono raz na głowę tylko za to dla Jury obiecała dać połowę. Nie nagrody, nie splendoru i gotówki także nie bo to Jury było męskie więc wiadomo co chłop chce. Jury było w dwóch osobach, Laury były dwie połówki komu jaka miała przypaść o to biły się półgłówki. Były tarcia i wyzwiska, skok do gardeł z pazurami jak to bardzo często bywa kiedy strony są samcami. Po godzinnym okładaniu i po ostrym mordobiciu nie myśleli już o Laurze lecz jedynie o przeżyciu. Za to Laura triumfowała gdyż niedoszło do wymiany bo za wianek laurowy Laurowy nie był dany. A to przecież nie nowina, wiedzą o tym nawet dzieci, że tam gdzie się dwóch pobije to skorzysta na tym trzeci. -
Limeryk nr 308 - o szczodrej Włoszce
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Ukrainiec pewien z Krymu kiedy dostał się do Rzymu to zadręczał Włoszkę żeby raz lub troszkę … - była szczodra, dała trzy mu. -
Limeryk nr 307 - o troskliwej mamie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Pani czapla raz w Czaplinku do pociechy rzekła – synku, co będzie to będzie lecz to miej na względzie, że gdy susza idź do szynku. -
Rak co chodził w tył w Rakowie nagle stanął lecz na głowie bo przejrzał na oczy, że rak raka toczy i zawołał pogotowie. Ps. Jeżeli kogoś uraziłem lub dotknąłem tym limerykiem - serdecznie przepraszam.
-
Limeryk nr 305 - o wścibskim baletmistrzu
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Pan baletmistrz z Łobżenicy dorwał się do baletnicy i czesany w ząbek uchylił jej rąbek co go miała u spódnicy. -
Limeryk nr 304 - o psotniku pokutniku
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Dyrygent chóru z Gołańczy jak zagrają tak zatańczy bo za batutę dostał pokutę - przez noc moczyć w Czarnej Hańczy. -
Kilka
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
O nic więcej nie chodziło bo cóż można się spodziewać kiedy większość czytających przy tytule chciało ziewać a po przeczytaniu wersów niekoniecznie aż do końca „gniot to” krótko skwitowało a autora mianem „dzwońca” okrzyknięto (ja tak myślę) pewnie by go nie dołować a jeżeli tak nie było nawet ja go pożałować nie zamierzam bo sam sobie winien, niech więc ten lebiega zamiast zanieczyszczać „zetkę” w piaskownicy dalej biega. bo tam pośród sobie równych lub i lepszych warsztatowo może wklejać te badziewia czyli takie „to i owo” Pozdrawiam serdecznie -
Kilka
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
I to jest konkret czym oraz za co dobrzy krytycy uczciwie płacą. Dalej nie wnikam bo w tej istocie dalej trwał będę w swojej prostocie. -
Kilka
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jeden z nielicznych mi nie przywalasz minusem, który wiersze wymiata do piaskownicy (tak o niej mówią) możni na forum, elita świata, którą stworzyli do własnych celów ażeby ulżyć swojej próżności (tu się pytanie ciśnie na usta) - któż z nas ma patent doskonałości? Owszem, nie powiem, są wśród nas tacy, którzy górują talentem, wiedzą lecz Ci nieliczni choć nas czytają przeważnie skromnie i cicho siedzą za to zastępy pseudo krytyków byleby tylko istnieć w tym tłumie wpisują posty z tym przekonaniem - bo nikt tak przecież jak ja nie umie. -
Kilka
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Lecz w przeważającej mierze dla krytyków i jurorów to jest gniot lub nie potrafią odczytywać mych utworów. -
Kilka
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
kilka ocen minusików kilka komentarzy drobnych za to rymów już bez liku mamy w tym topicu płodnym Nie wszystkim przecież biel koi oko, nie każdy lubi białe wierszyki bo są i tacy co cenią rymy nawet za cenę ostrej krytyki.