Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Henryk_Jakowiec

Użytkownicy
  • Postów

    10 570
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec

  1. Pogodną duszę mam od zarania lecz gorzej z kunsztem, kunsztem pisania chociaż czasami wierszyk się miewa lecz to jest owoc co nie dojrzewa a często bywa i robaczywy i zniekształcony, i niezjadliwy lecz autorowi to nie przeszkadza to jego podium, to jego władza on tutaj rządzi, on tutaj panem choć tak po prawdzie jest on tyranem bowiem robaka obcasem zgniecie a pozostałość trafia na śmiecie a on wesoły, rozradowany rusza by pisać nowe peany, w których jak zwykle dziękuje sobie - skąd mam tą wiedzę? Bo sam tak robię. PS. I cóż mi więcej w życiu potrzeba oprócz talentu i gwiazdki z nieba Serdecznie pozdrawiam
  2. I to także może być za ich przyczyną bo kiedy tak sobie pod śnieżną pierzyną leżeli to wtedy to z ust Boreasza wyrwało się zdanie o wy, taka wasza … i dmuchał wnerwiony tą ich bezczynnością celowo tak mocno, do tego ze złością przez wieczór, noc całą i nawet o świcie by rozwiać puszyste, śniegowe okrycie a skutki do dzisiaj się tego odczuwa, bo trąby powietrzne i wszystko co fruwa to także za sprawą jest tego złośnika co zjawia się nagle i nagle zanika. Pozdrawiam serdecznie pomiędzy wigilijną kolacją a świątecznym śniadaniem
  3. To taka mała odskocznia, ucieczka od spraw przyziemnych w labirynt dziwnych skojarzeń i niekoniecznie przyjemnych lecz jedno jest zawsze pewne pomimo, że tak zagmatwane, że jesteś sam sobie cenzorem bo skreślasz to co niechciane i z weną nie musisz się kumać bo piszesz ot tak od niechcenia ba, nawet nie musisz kończyć - to przecież i tak nic nie … Pozdrawiam serdecznie w świąteczny poranek
  4. Szczęściarzem możesz mienić się (wciąż miewasz te zakusy?) by podświadomie robić jej w zamyśle te psikusy bo moja wywinęła mi szatańsko podły kawał, nie dała nawet poznać się odeszła mając zawał a ja zostałem przez to się z odwiecznym dylematem gdyż często słyszę z innych ust a) chwastem jest, b) kwiatem i tak już będzie po mój kres, że będę tkwił w niewiedzy bo choćbym zlecił CIA to nawet super szpiedzy bezradni są w temacie tym i wcale nie dziwota albowiem tajemnica tkwi a annałach jej żywota a te już dawno strawił czas więc dalej w niepewności teściowa (moja?) trzyma mnie - nie wracam do przeszłości. Serdecznie pozdrawiam
  5. Granicę wiecznych zmarzlin przeorał Amor strzałą i choć to na lodowcu jak w garze wnet zawrzało gdyż tu pod gołym niebem w skafandry otuleni leżeli obok siebie na gwiazdy zapatrzeni uczeni płci przeciwnej, niemrawi polarnicy nieczuli na odmienność albowiem tej różnicy nie dostrzegali wcale bo serca oblodzone sprawiły, że uczucia też mieli wychłodzone i trzeba było trafu by właśnie na ich drodze pojawił się Kupido i narozrabiał srodze dwa ciała łącząc w jedno rozgrzane do białości - globalne ocieplenie? To efekt ich miłości i niech mi nikt nie mówi bo nie uwierzę raczej, że to jest tylko bajka a prawda brzmi inaczej bo klimat się ociepla i w tym się nie różnimy choć z różnej perspektywy na sprawę tą patrzymy.
  6. Zapyziała pyza w Ełku zaskwierczała na masełku i przyrumieniona w brzuchu babci skona tak jak szaszłyk na szydełku.
  7. Tajemniczy gość spod Mławy czy dla jaj to, czy zabawy przywdział Zorra maskę, do ręki wziął laskę bo ten chojrak był kulawy.
  8. Pewien rolnik, wieś Młociny po omłotach do dziewczyny grosiwem w sakiewce tak jak w starej śpiewce pobrzękiwał spod pierzyny.
  9. Pewien kartacz w Kartaginie pod sukienkę wpadł dziewczynie i rzekł do niej sprośnie jak wejdę ukośnie to ci krzywdy nie uczynię.
  10. Isi w rozporku ukrop z Or wisi, który jak z rzeki wypływa z pisi choć często, gęsto niczym kaskada poprzez nogawki na ziemię spada.
  11. Dziewczyna w muzeum do papugi gada Ada, Prado, ara wara od Arpada, tłumaczę na polski – odczep się od niego i zostaw w spokoju wodza węgierskiego.
  12. Oto Kasi cyc i sak bo gdy biustonosza brak i gdy ma się jak donice sak zakryje oba cyce.
  13. Ala turbana brutala i mnie zdanie to powala bo historia niesłychana, że ta Ala jest turbana.
  14. Ela i Kazia, zakalec w toku to kołomyja i jestem w szoku tok i zakalec, Ela, Kazi kot ktoś tym napisem upiększył płot.
  15. a pała Paca a capa łapa nie ustępuje jedno drugiemu i jeśli to się pokrywa z prawdą kozak z hetmana i chwała jemu.
  16. Coś muzykę mi zagłusza, masker! Gna po to pan Grek sam, ja niestety gnać nie mogę bo z kumplami w karty gram.
  17. Choć pomieszane z poplątanym Wiara, ratrak, ar tara, Ra iw to jednak wszystko złączone razem i wspak odczytasz, czy to nie dziw?
  18. Swoją Wisełkę ma Ina a Nysa? Mama ma syna! Pytam - z czego Nysa słynie, jaki potok do niej wpłynie?
  19. To nie w Polsce ale w Szkocji kasa doda sak w promocji jeśli wpłacisz jej gotówkę tysiąc funtów plus złotówkę.
  20. Co mi krawata łata, warki moc ważniejsza powiedziała będąc w Polsce podchmielona gejsza.
  21. Rzekł raz as, pa raki, kara psa nie minie zapomniał, ze trzeba także gospodynie pożegnać i za to wyleci z posady bo chociaż był grzeczny zabrakło ogłady.
  22. W tym jest urok, w tym jest czar RAKA KARTA, TRAKA KAR bo rak ciągle w karty grał, a trak za to cyrk swój miał.
  23. Pokoiki, zakalec, Ela Kaziki okop tak rzekł do pani Eli raz pewien Robokop, a że Ela grzeczna to i posłuchała i obu Kazików ciastem okładała.
  24. A traw i Warta zalać nie może, zbyt mało wody, to nie jest morze.
  25. Pusta wisi rama mar bo mary buszują po zamczysku i nocami groźnie pohukują.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...