Henryk_Jakowiec

OB I CYTRA, PAR TYCI BO zamiast potraw on jadł szkło a wiadomo, ze od szkła mikrą się posturę ma.

IZA ŁAZI po pokoju BO BOB Izy śpi w spokoju.

I w muzyce, i w poezji też się trafia rzępolenie bo choć piszę tak jak piszę jednak lubię stać na scenie. czy to stanie też jest w cenie? cmook Gdy poddamy to ocenie to i stanie też jest w cenie bo choć go nie przeceniamy jednak czas swój doceniamy. Pozdrawiam serdecznie

muzyka Henryka? z tyjże to muzyki wynika że każdy jest zwierciadłem swoich grzechów, a wielu ma skośnookie spojrzenie na swoje wady i woli je widzieć u sąsiada( tu na boki) czytam nie jest to taki płytki chyba ,że....... płytko myślimy :), macham skrzydłem Hen-ryku ;) -prosta i oczywista muzyka Henryka; w tonacji, jak zwykle, moll. :))) Tak, tonacja jest molowa, brzmi jednako, nieprzerwanie choć nie wnosi nic nowego lecz to mojej duszy granie.

muzyka Henryka. proste! muzyka Henryka? z tyjże to muzyki wynika że każdy jest zwierciadłem swoich grzechów, a wielu ma skośnookie spojrzenie na swoje wady i woli je widzieć u sąsiada( tu na boki) czytam nie jest to taki płytki chyba ,że....... płytko myślimy :), macham skrzydłem Hen-ryku ;) Każdy odczyta na swoją modłę, bo przecież tutaj nie ma wskazówek, interpretacja tez jest dowolna bo się opiera na grze półsłówek. Pozdrawiam serdecznie

muzyka Henryka. proste! I w muzyce, i w poezji też się trafia rzępolenie bo choć piszę tak jak piszę jednak lubię stać na scenie.

Wynik jest do przewidzenia bowiem dwie są możliwości, albo stawiasz go nad kreską a wrzucasz do nicości.

Choć niektórym pewnie wadzi to, ze piszę „częstochową” lecz inaczej nie zamierzam i nie ruszę mocniej głową. Pozdrawiam

Słusznie. A jeśli chodzi o sam wiersz - owszem, zabawny, ale płytki. Powiadasz że zabawny ale płytki - bo Henryk to mistrz zabawnych utworów a czy taki płytki to chyba nie masz racji bo zwierciadło ma wielką głębie. pozd. was obu moi mili Do mistrza jeszcze daleka droga lecz czy ją przebyć będzie mi dane? Kiedy spytałem o to zwierciadło te mi odrzekło - to niezbadane. Zrobiłem wywiad ze samym sobą i mam wyniki porażające bo choć to boli ale cytuję „Lepiej z motyką ruszaj na słońce”. Ja zaś naturę mam domatora i nie po myśli takie wycieczki, motyka pewnie gdzieś tam rdzewieje a ja utwory chowam do teczki. Teczka ma duży ozdobny napis grubym flamastrem ręcznie pisany „Do kosza szkoda niech więc tu leży nie zakurzony choć zapomniany” Więcej nie trzeba chyba wyjaśniać bo wszystko widać tu jak na dłoni, zbyt długi dystans, daleka meta, czołówka której się nie dogoni. Podążam jednak powolnym krokiem i kiedyś dotrę choć z opóźnieniem i minę metę i mnie okrzykną ale nie mistrzem lecz jego cieniem. Pozdrawiam serdecznie

ha ha... umówiliście się, czy jak? ;)))) Pppppp(haha)roponuję utworzyć Stowarzyszenie Obrony Bazyliszków, chociaż... fundacja, patrząc ekonomicznie byłaby lepszym rozwiązaniem ;P Za wstawiennictwo stokrotne dzięki a za odwagę wdzięczność bez końca bo przecież nie wiesz kogo pouczasz - maestro słowa, posła czy dzwońca. Serdecznie pozdrawiam

Słusznie. A jeśli chodzi o sam wiersz - owszem, zabawny, ale płytki. Jeśli słowo ma być płytką to tych płytek bardzo mało lecz powierzchnia była mikra a nie płytek brakowało. Zakładamy, gość ma zeza - czy wypada się nabijać z niego właśnie tylko po to żeby cechy ras omijać? Z resztą różne są teorie oraz różne rozważania a więc wybierz sobie swoje - nikt Ci tego nie zabrania. Pozdrawiam serdecznie

Zezowaty skośnooki - też być może taki gość lecz doprawdy nie wiem o co miałby do mnie mieć on złość. Pozdrawiam serdecznie

Na obiedzie szkrab z Brukseli na obrusie co się bieli rozlał swoja zupę lecz nie dostał w dupę bo to było przy niedzieli.

A cysarzowa ma jeszcze lepiej po gdy mężulo w karty pogrywa może się także oddać rozrywce gdyż służba męska jest jej życzliwa i nie odmówi żadnej zachcianki by nie urazić swojej władczyni więc wszystkie figle, nawet te świńskie gdy pani każe to sługa czyni. Witaj HAYQ, dla mnie też jest miło tylko jakoś ostatnio mam mniej czasu aby tu częściej bywać. Pozdrawiam serdecznie.

Trudno powiedzieć czy ten Bazyli obżarł się grochem czy może chili lecz jedno pewne bowiem ten frustrat dziś nie doczłapie się już do lustra. Pozdrawiam serdecznie

W środek zwierciadła rzucił spojrzenie a że z natury był skośnooki nie widział siebie albowiem patrzył nie w taflę lustra tylko na boki.

Pewien sołtys z Małej Wioski popadł w długi oraz troski i z braku mamony powziął plan szalony i obrobił cztery kioski. np.: Mała Wieś - wieś w woj. łódzkim, w pow. radomszczańskim, w gminie Żytno

Dwa padalce w Białym Borze by zmyć plamę na honorze i by stawić czoło splotły się wokoło a w ruch poszły ostre noże.

Marcelinie spod Chodzieży raz wyleciał mol z odzieży bo choć był powolny lecz za to namolny a więc zrobił co należy.

Lecz na nartach po poboczach w mgnieniu oka ginął w oczach bo za pędziwiatra najęła go watra by nie zgnuśniał na Roztoczach.

Korsykanin na Korsyce napotkawszy dwie dziewice faktem tym zdziwiony czołem bił pokłony - cud to? Nie! To zakonnice.

A zaś inny z Łodzi gość co miał mercedesów dość kupił sobie łódkę, wstawił w nią wygódkę i jest teraz jego (mość). Witam i pozdrawiam

Z pobliskiej wioski do wsi Stańczyki na dyskotekę przyszły dwa pryki lecz nie po to by pod ścianą stać lecz by za słone siano sprzedawać prochy i narkotyki.

Stajnia, koń (miejscowość Słucz} rzekł do klaczy bij nie tłucz a ta mu tłumaczy idź do innej klaczy tylko zamknij drzwi na klucz.

Jan, Sątopy-Samulewo jadąc drogą skręcił w lewo a za sprawą czorta pękła mu aorta i przypieprzył bryką w drzewo.