Mrówka małą jest istotą
lecz do pracy lgnie z ochotą,
taszczy liście i igliwie,
jajem troszczy się troskliwie,
zawsze na przód, zawsze w biegu
czy gęsiego czy w szeregu
harda, bystra, wojownicza
dni i godzin nie odlicza
by wziąć urlop i nad morze
gdy w tym czasie przecież może
chociaż głód jej kiszki ściska
dobrowolnie strzec mrowiska.
A ty gościu i gościówo
ludzką przecież jesteś mrówą
lecz stosunek twój do pracy,
zresztą wszyscy my Polacy
od prababek i pradziadów
zapatrzeni w moc układów
choć stanowczo szef zabrania
układamy się … do spania.
Petent? Petent nas nie wzrusza,
bo w objęciach Morfeusza
lubią zdrzemnąć się rodacy
czyniąc to w godzinach pracy.