![](https://poezja.org/forum/uploads/set_resources_4/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
Maurycy spod Legnicy postanowił w tajemnicy sparzyć suczkę z koniem a mrówkę ze słoniem i ogłosić to z mównicy.
-
Logika? Taki gol!!!
-
Nadział na haczyk wędkarz robaka i z żyłką puścił go w toń jeziora obok wędziska siadł na kamieniu przedśniadaniowa to była pora. Pomyślał sobie może by warto upiec na kiju choćby leszczyka zostawił wędkę i co sił w nogach po chrust i suche drewno pomyka. Przyniósł naręcze, podpalił drewno spojrzał na ogień, mikry, znikomy zaostrzył patyk zlustrował wodę a spławik w miejscu wciąż nieruchomy. Rasowy wędkarz, gdy jest nad wodą a na haczyku robak przynęta zaczyna marzyć wędkarz nie robak że mu się niezła ryba przypęta. Marzenia jedno natura drugie a ta nie była jemu łaskawa więc wędkarz magik bez czarowania nagle wyciągnął flaszkę z rękawa. Na kołowrotek nawinął żyłkę a robakowi wolność przywrócił siadł na kamieniu i jak przystało z gwinta, łykami flaszkę wymłócił. Sprzęt do pokrowca schował a jakże z myślą, że kiedyś przyda się jeszcze gdy znów zasiądzie z wędką nad wodą by się zaczaić na piękne leszcze.
-
@Konrad Koper Gdybym więcej miał talentu choćby o naparstek mały to zapewniam a znam siebie byłbym bardziej doskonały. Pozdrawiam
-
@-_Marianna_- Bar, gama sama, grab.
-
Pewien pływak, Karaiby pływał w szklarni tak na niby a że szło mu marnie sprzedał, więc tą szklarnię teraz w lasach zbiera grzyby.
-
@-_Marianna_- A same te? Masa.
-
Niech sobie piszą inni poeci
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Jako autor tego wiersza podziękuję - że na tak bo to schlebia memu ego nie inaczej, no bo jak? Pozdrawiam -
Ambra garb ma?
-
A pik, etap, opat, ekipa?
-
Niech sobie piszą inni poeci
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława Ja jestem inny niż ten poeta nie mam chałupy i nie mam strychu czasami sobie, gdy nikt nie widzi coś tam napiszę w moim kąciku. Pozdrawiam -
Niech sobie piszą inni poeci
Henryk_Jakowiec opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Natura ciągnie wilka do lasu także ciągoty poeta miewa budzi się w nocy, ni stąd ni z owąd jak pannie w ciąży mu się zachciewa. Napiszę fraszkę albo erotyk a może jedno i drugie scalę mogę napisać wiersz krytykancki i jak obuchem komuś przywalę. Opuścił łoże i wdział na ciało co miał pod ręką a miał tużurek nim zaczął pisać rzekła mu wena bacz by nie było żadnych powtórek. Wlazł do łazienki i przemył oczy resztki snu poszły rurą do ścieku on spojrzał w lustro i rzekł buńczucznie wysoko zajdziesz dzisiaj człowieku. Co rzekł spełniło się, co do joty w czteropiętrowej on mieszkał chacie lecz nim schodami dotarł do strychu zdążył na dupsko założyć gacie. Zapalił światło, zdmuchnął kurz z blatu położył brulion, gumkę, ołówek popatrzał w sufit jakby chciał znaleźć pod tym sufitem tysiące słówek. Usiadł przy stole, ziewnął raz, drugi a kiedy ziewnął był po raz trzeci zawyrokował nie będę pisał niech sobie piszą inni poeci. -
Szukajcie a znajdziecie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Leszczym Pisałem z myślą o nich i dla nich wiersz przekażę by przy okazji mogli przeczytać też lekarze. Pozdrawiam -
Szukajcie a znajdziecie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Taka to już specyfika, że w szpitalu nas przenika błogi spokój, ukojenie i następstwem jest leczenie. Człowiek budzi się po nocy rześki, dziarski, pełen mocy brzuch do tyłu pierś do przodu i tak czeka do obchodu. Ktoś zapytał, na co czekasz a ja na to przyjdzie lekarz z pielęgniarką na wizytę więc się posiłkuję sprytem. Prężę mięśnie i ramiona niech zobaczą on i ona, jaka we mnie drzemie siła pielęgniarka wzrok spuściła. Pozdrawiam -
Szukajcie a znajdziecie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Koment także znakomity trochę łechce i zaznacza że czytelnik wiersz rozumie i nie trzeba mu tłumacza. Co do wniosków sam wybierze według swojej analizy lecz na księżyc nie poleci nikt mu nie wystawi wizy. Pozdrawiam -
Szukajcie a znajdziecie
Henryk_Jakowiec opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mówią dam ci gwiazdkę z nieba choć to takie nierealne ja to zmienię, znajdę miejsce gdzie są gwiazdki namacalne. Spoglądałem na firmament w dzień słoneczny i upalny snuł się po nim mały obłok obły w kształcie, bo owalny. Nic poza tym tam nie było korzystając, więc z lunety obejrzałem połać nieba lecz nie było z chmur kobiety. Nie znalazłem też aniołka a dokładniej anielicy omiatając fragment nieba bezowocnie, po próżnicy. Wynająłem, więc batyskaf zanurzyłem się w głębiny a tam też nie było kobiet tylko śledzie i rekiny. Podpowiedział mi znajomy w tym temacie oblatany, że najszybciej znajdę w morzu cud piękności z morskiej piany. Mając kilka zaskórniaków w sam raz ile wróżka chciała ta zgarnąwszy moją kasę tak mi oschle powiedziała. Chłopie masz ostatnią szansę nocne niebo na nim gwiazdy lecz nie dano mi rakiety bo nie miałem prawa jazdy. Tak szlajałem się po świecie penetrując oceany ocierając się o kosmos bowiem takie miałem plany. W końcu ręce mi opadły górę wzięła rezygnacja i totalne przygnębienie tak zaczęła się stagnacja. Ponowiłem wczesną wiosną zgłębiać wszystkie zakamarki tak znalazłem się w przychodni gdzie prym wiodły pielęgniarki. Przemierzone kilometry tą przyczyną pewnie były, że mi spuchły obie nogi aż im na wierzch wyszły żyły. Tak trafiłem pod opiekę pielęgniarek, gwiazd przychodni, pięknych, czułych i rzetelnych co do tego wszyscy zgodni. Kończąc i już tak przydługi wierszyk muszę przystopować a wspomnianym pielęgniarkom za opiekę podziękować. -
Erudyta z Koziej Wólki
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@[email protected] Czasem muszę ukryć prawdę bo Internet też ma uszy ktoś doniesie mojej żonie, która właśnie włosy suszy. Bez namysłu wyrwie przewód i jak pejczem wybatoży oby tylko nie użyła wałka lub kuchennych noży. Pozdrawiam -
Erudyta z Koziej Wólki
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@[email protected] U mnie lepsza sytuacja z każdej strony mam sąsiadki mogę z każdą, co innego z tą podziwiać mogę bratki Druga mocno niedowidzi i jak zacznie się przedwiośnie to zaprasza mnie do siebie bym popatrzał jak jej rośnie. Trzecia mija mnie z daleka bo z nastaniem wczesnej wiosny na krok jej nie odstępuje mąż, co o nią jest zazdrosny. Z czwartą nocą zasiadamy z alkoholem przy ognisku cicho by nie zbudzić żony bo nam może dać po pysku. Pozdrawiam -
Erudyta z Koziej Wólki
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@[email protected] W moim wieku to juz raczej sanatorium mi się kłania plus zabiegi i masaże odpoczynek od pisania. Ja tymczasem siedzę w domu skromna ma emerytura starcza na to by czasami iść na działkę i dać nura. Nie do wody, bo basenu ja na działce nie posiadam co najwyżej to w maliny tuż przy płocie od sąsiada. Pozdrawiam -
Erudyta z Koziej Wólki
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@[email protected] Może ci oni uczone mózgi mają gdzieś w głowie szufladkę jedną w niej obstukany temat na szóstkę jednak przy innym ich twarze bledną. Pozdrawiam -
Erudyta z Koziej Wólki
Henryk_Jakowiec opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W teleturniejach jest taka moda żeby o sobie chociaż trzy zdania skąd przyjechałem, jaki mam zawód co do udziału w tej grze mnie skłania. Śledziłem wcześniej różne rozgrywki dziś konkludując stawiam diagnozę, że przed występem, czyli premierą każdy odczuwa strach i psychozę. W głowie kołacze myśl chorobliwa co też powiedzą moi sąsiedzi kiedy odpadnę w pierwszym podejściu bo każdy przecież z nich TV śledzi. Psotnikiem jestem oraz zgrywusem postanowiłem, więc zagrać w kulki gdy mnie spytano skąd przyjechałem to powiedziałem, że z Koziej Wólki. Dalej swobodnie snułem opowieść, że choć po studiach jestem sołtysem tudzież myśliwym, który ugania się za zającem, wilkiem i lisem. Poszły pytania a odpowiedzi to jakby rzec wam istna ruletka migiem odpadał jeden po drugim pytania do mnie to była betka. Odpadł profesor i pan magister główna księgowa, syn adwokata zaś ja dotrwałem i zwyciężyłem nagrodą była suta wypłata. Wam jednak zdradzę gdyż mam nadzieję, że nikt nie będzie kłapał jęzorem ja ukończyłem, lecz wieczorówkę gdzie lekcje trwały późnym wieczorem. -
Rozmowy u doktora
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Samo życie a ja w życie jeszcze, jako chłopak mały ból odczułem, bo mi mrówki moją pupcię pokąsały. Pozdrawiam -
Rozmowy u doktora
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 To tak się ciągnie po dzień dzisiejszy jest poczekalnia, wysiadywacze a kącie siedzi samotny pacjent gryząc paznokcie ze złości płacze. On jak na ogniu ciągle się wierci i na zegarek, co chwilę zerka bo chce załatwić na dziś zwolnienie skoczyć na piwko, zagrać w pokerka. Pozdrawiam -
Jako pacjent, nie grymasząc ja w kolejce tkwiłem karnie a czas jakby mi na przekór szedł do przodu ślamazarnie. Bon-ton jasno nakazuje w poczekalni wieść rozmowy ze wszystkimi, bez różnicy czy ktoś chory jest czy zdrowy. Tak też było w tym przypadku większość rozmów o chorobie w szczególności, gdy był duet a w duecie panie, obie. Temat toczył się strumieniem górski przy nim Pikuś mały panie wszystko o swym zdrowiu jedna drugiej przekazały. Przysłuchując się rozmowie, choć to było mimo woli człowiek sobie wbijał w pamięć, co, gdzie oraz kogo boli. Wreszcie przyszła moja kolej i zaczęło się badanie, zdjęcie starych opatrunków masaż, nowych zakładanie. Leżę sobie na kozetce sułtan nie miał lepszych leży a pan doktor pielęgniarce mówi, co i jak należy. Nim dopiszę wiersz do końca muszę wrzucić wyjaśnienie choć tematów było kilka temat główny to jedzenie. Nie wystarczy na to miejsca by opisać treść rozmowy mięso, sosy plus dodatki no i przepis odlotowy. Pora była obiadowa a więc o nim pomyślałem zjadłem go już będąc w domu potem wszystko opisałem.
-
A na rano towar? Brawo! Tona, rana.