-
Postów
369 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez W.M.Gordon
-
Forma w „kształcie” prozy osobiście mi nie odpowiada, ale treść jak najbardziej... coś w rodzaju kazania nawiedzonego , przepowiedni wróżki, , biblijnych opowieści, halucynacji narkomana. Dobra końcówka.
-
Podróże Agathy
W.M.Gordon odpowiedział(a) na W.M.Gordon utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
Podróże Agathy
W.M.Gordon odpowiedział(a) na W.M.Gordon utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziekuję za piękne „ rozebranie” tego wiersza, Justynko. a Agatha jest, żyje i miewa sie dobrze, a tych co źle sie czują - leczy. Lekarka z powołania. A dlaczego nie - Agata? Bo dziewczyna to córka byłego ambasadora ze Szwecji i oczywiscie pięknej Polki. -
Notatki z okolic Góry Małgorzaty
W.M.Gordon odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajnie ale tak pisało się wieku XIX, malowniczo, sielankowo, bajkowo... -
ocean pustkowia
W.M.Gordon odpowiedział(a) na wikusia451 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Problem jest w wielkim chaosie jaki znajduje w tym wierszu Na pustkowiu oceanu ... Na pustkowiu serca mego -
MaksMara - A kto to jest stołem??? A kto nożycami??? ?
-
Na pierwszym schodku przed domostwa drzwiami ostawiłaś taką kropelkę z poronionej ręki kosił Jaś zboże zardzewiałym sierpem w balii na parterze kurz z żyta van Gogha mieszał się z krwią stóp zakołowanych na ściernisku w Krzesanego siermiężnych obrotach z Jasiowym panem wielmożnym artystą Na drugim piętrze zostałaś sama i naga a na trzecim miesiącu ktoś dał znak w samiutkiej o la Boga tobie Na czwartym piętrze na tym strychu strach zawiązał na szyi kokardkę tam powyżej po piątym szczebelku na daszysku przez komin uleciał jeden wielki znak zapytania
-
ocean pustkowia
W.M.Gordon odpowiedział(a) na wikusia451 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
...pozostawię Cię samego ... nie zostawię Cię samego brrrrr... -
Wyliczanka...
-
MaksMara - na tym portalu jest „powódź” wierszy o „zdrowych” miłościach, wierszy, które są nudne, szablonowe, stereotypowe, szkolniackie, idące na łatwiznę. Ja tak nie piszę. ?? a na jakiej podstawie twierdzisz, że jestem facetem?
-
Madzia przyszła i powiedziała...frazesy. A skąd wiesz, że wiersz został napisany przez mężczyznę?
-
Ballada o miłości
W.M.Gordon odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A jak liść może przysiąść na ławce? Może opaść i leżeć na niej... -
Ballada o miłości
W.M.Gordon odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podobnie jak śpiewał Fogg czyli: Babie lato wolno płynie przez jesienny park Z dala ktoś na mandolinie kołysankę gra Chodźmy, miły, pod nasz stary dąb Jakże kocham ciepło twoich rąk Pomyśl, ile to już lat Idziemy przez ten świat Spostrzegłam dzisiaj pierwszy siwy włos na twojej skroni I widzisz, miły, przed wzruszeniem trudno się obronić Mam przecież w oczach dzień, gdy pierwszy raz ujrzałam ciebie Pamiętam każde słowo, każdy uśmiech twój Itd itp -
MaksMara - ale ta dziewczyna tutaj nie robi tego dla pieniędzy, ona robi to z miłości. To nie jest wiersz o tym jak mężczyzna postrzega miłość, to jest wiersz napisany z punktu widzenia kobiety.
-
Przewrót
W.M.Gordon odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Skarlałe, lilipucie, małe...czyli ten pomysł jest na nie. Szczerze mówiąc to nie mam pomysłu jak to zmienić, a więc niech będzie tak jak jest. -
Siedem dni tygodnia
W.M.Gordon odpowiedział(a) na W.M.Gordon utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiem, że te „napoje” są zwariowane i nierealne, ale tak samo nierealny i zwariowany był proces, który opisuje Kafka Do czasu... Do czasu aż przyszedł Stalin -
Przewrót
W.M.Gordon odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hej Justynka - jak „myśli puste” mogą mieć siłę? -
Po trzecie pragniesz abym pisał o miłości Zamiast odpowiedzi pytanie: jakiej miłości? Tej romantycznej jak gwiazdek spadanie Czy tej konkretnej jak ranne wstawanie Tej kruchej zwiewnej nierealnej Czy tej codziennej namacalnej Tej na Ziemi czy też w Niebie Tej do Boga czy do Ciebie Tej ułomnej tej przeklętej Czy może takiej świętej Nieprzeniknionej I niepojętej Twojej Mojej Oddzielnej Jak dwa kwiaty z jednej gałęzi wiśni Po czwarte - niech taka miłość Ci się przyśni
-
Obiecuję
W.M.Gordon odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie myślą tylko w myślach można kogoś dotknąć. Chyba że mamy seans telepatyczny, ale wtedy potrzebne są dwie myśli. -
... żalu mokra struga... Z jednej strony impresjonistyczne, a z drugiej pod Konopnicką - ten domek i ta bieda... ...srogi wyciąg biedy...??? ...deski łamią na drzazgi muldy gołoledzi raczej: muldy gołoledzi łamią deski na drzazgi
- 24 odpowiedzi
-
1
-
- rozczarowanie
- smutek
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Siedem dni tygodnia
W.M.Gordon odpowiedział(a) na W.M.Gordon utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
Może być... ale o mężczyznach niech piszą mężczyźni. ????
-
Mój kapitanie
W.M.Gordon odpowiedział(a) na W.M.Gordon utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Justynko ale mój wiersz nie jest o wszechświecie ani tym bardziej o fizyce kwantowej jest o życiu, o losowych zdarzeniach, o nieprzewidywalnych przypadkach. Na pewne sprawy mamy wpływ, na inne nie. Codziennie przecież stajemy przed małymi lub dużymi wyborami. I to co wybierzemy rzutuje na naszą najbliższą lub dalszą przyszłość. -
W poniedziałek wrócił z Londynu kac głowę tulił do kamienia dwa kieliszki atramentu za dużo zbliżyły o dwa metry do unicestwienia We wtorek cedząc mleko z popiołem przeczytał na siódmej stronie obok reklamy o swoim niedzielnym zgonie W środę po opróżnieniu butelki z terpentyną zadzwonił żądając redakcyjnego sprostowania wiadomość przyszła z londyńskiej ambasady proszę dzwonić do konsula chętnie damy numer W czwartek rozmawiając z przedstawicielem popijał mieszankę olejowo - jajeczną wiadomość o śmierci nadeszła od służb pan rozumie to jest poza naszym zasięgiem W piątek udał się do adwokata zagryzając kromkę rycyny kieliszkiem chleba zmartwychwstać nie jest łatwo łatwiej jest trafić do Nieba za dwa trzy lata wszystko się wyjaśni W sobotę całkowicie trzeźwy kupił bilet w Londynie był dwie godziny później w hotelu całą noc czytał książkę Kafki "oskarżony szuka swojej winy, a kara szuka zbrodni" W niedzielę...całą niedzielę pił wodę Perrier Nałęczowiankę Nestle Aquarel a wieczorem tak koło siódmej już nie żył ambasada wysłała stosowny komunikat redaktor wzruszył tylko ramionami co oni tacy powolni z wieściami przecież pan Nikt nie żyje już od 7 dni