
kyo
Użytkownicy-
Postów
1 305 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kyo
-
Dawid. Biegnie
kyo odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bartoszu ten wiersz mnie się bardzo podoba, tematyka ciężka, ale tu całkiem dobrze poradziłeś sobie z obciążeniem;) jedno ale: Jest śmierć. Huk, piach i podmuch przewracają chłopca. może tak, bez zbędnych dopowiedzeń;) Jest huk i piach; podmuch przewraca chłopca. - bo jakbyś powtarzał dwa razy śmierć śmierć ;) Pozdrawiam -
dziękuje Wszystkim za komentarze:))) Espenko, właśnie pierwotnie taka była wersja ;) ale zostanie tak jak jest;) dzieki pięknie :)
-
fajne. nic ponad to ;) Pozdrawiam :)
-
no no, to ja się też zapatrzę w schemat i integralność myśli ;) Pozdrawiam
-
no nie, po pierwszym wersie wysiadłem. Pozdrawiam choć :)
-
tragedia, bez sensu to coś! Pozdrawiam
-
jak dla mnie - a mam spaczony gust! to wiersz okropny z oklepanymi frazami i do tego przegadany, nic odkrywczego. są fajne momenty i z nich coś można ewentualnie wyklepać. no, po prostu nic dla mnie ;) Pozdrawiam
-
heh, mam nadzieję, że obu nam minie;)
-
dysonans zawsze wprowadzą neologizmy i różne "udziwnienia" w textach, ja to rozumiem, że gryzie, że niepotrzebne etc., ale taki już urok mojej dziwnej tfu-rczości;) proszę się nie przejmować, z wiekiem minie:P Pozdrawiam :)
-
koniecznie coś z tym zrób, taki frazes zakłóca całą niebanalność utworu podoba się + pozdrawiam aha, ale co? to ma znaczenie z następnym wersem:)
-
są kręte myśli - zimne jaskinie których się boję jak ciemnych ścieżek w wilgotnym parku na wyspie zakładam że cisza ma drugie dno i dziurę w pierwszym dla kontrastu ból koszonych źdźbeł pozostał powtarzający się jak oddech (nerwoleżą szpalerami) a śmierć kruszy zbędne kalorie zostawia umysł samotny jak ocean podkręca białe rzęsy i znika nad łagodną kreską horyzontu
-
a tak, niech se czeka:P Nocie dziewucho:*
-
spoko:) Nocnie
-
:* ofkorsik:))) Anulko
-
słaby erotyk, jeśli to można nazwać erotykiem! co to jest szept południa? nie! to nie jest erotyk, wybacz. Pozdrawiam
-
Ło matko, toż ja właśnie o tym - ciut zbyt "prostolinijne" skojarzenie, zresztą nie wszyscy to znają (np. ja:) Nad alternatywami muszę się zastanowić - jak będę cuś miał, to od razu sprzedam. Pzdr! to jest właśnie poczekalnia:) howgh Ci nocne;)
-
ok. przyjąłem:) Pozdrawiam nocnie
-
o wczesnym wstawaniu
kyo odpowiedział(a) na Jego Alter Ego utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
eh, ale te powtórzenia mnie drażnią! nie napisze za Ciebie, tylko wywaliłem bolące fragmenty;) dobrej :) -
Bartku, czy my się znamy z innego portalu? ;>
-
pierwotna jest bardziej wypasiona hehehe!
-
jasne że mam - już poprawione, dzięki wielkie i przepraszam najmocniej - hehe. oj, Bartku nie przesadzaj, nie kpij sobie ze mnie!:P te pory są wieloznaczne, to fakt! ale to jest bardzo erotyczne zabarwienie w tych wersach, więć niech jest, ale jestem otwarty na propozycja:) Raport z... to z Herberta, tylko tam o mieście ;) bo moja "poezja" jest pokojowa:) Pozdrawiam
-
jakbyś zobaczyła pierwotną wersję to byś padła:P
-
heh, Bartoszu, cieszę się, że masz poczucie humoru:P ja bym zmieniał w nieskończoność swoje wiersze;) napisałem to coś w pracy, to zapis frustracji;) Czuwaj;)
-
autor pogania za kasą ;) pokoik jest de facto zalany po ostatnich deszczach:P Nocnie Ci
-
Zanim zostaniemy zapomniani, przemieni się nas w kicz. Kicz jest stacją tranzytową pomiędzy bytem a zapomnieniem. Milan Kundera Nieznośna lekkość bytu Naprzeciwko domy w ścisku małomównych chmur i jasne pola wikliny. Płyniemy nurtem, nadbrzeżami w strzeliste ramy mostów. Pytam – nie odpowiadasz; płynne maile gładzą skupienia skroni. Pomiędzy książkami papeterie; pamiętasz? Kożuchy mleka w ciepłe pory; splatały się nad ranem w intymnych rozmowach: (bywałaś) – zapomnę. Odpoczywam – głuche ptaki przybyły, nadchodzi jesień. Skończyłem raport z oblężonego pokoju; czekam