
Fagot
Użytkownicy-
Postów
1 506 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Fagot
-
Co do zmian osobiście wolę kolejność we własnym wydaniu, taki był mój zamysł. San Francisco jest natomiast miejscem, które ma coś w sobie choćby to, że w mieście tym można zazwyczaj poruszać się w górę bądź w dół, choć Sinatra dostrzegał także inne walory tego miejsca :-) Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam
-
jakimś cudem...
Fagot odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo przyjemna lektura, wprowadzająca w odpowiedni nastrój, refleksyjna i co tu dużo mówić ujmująca. Bardzo na TAK! :-) Pozdrawiam . -
Prywatna wiara – prywatny dogmat :-) Pozdrawiam
-
Właśnie gdyby namiętność nie była taka cudowna PL nie dawał by się na nią nabrać, mimo, że czasem bywa niepoprawna… :-) Pozdrawiam
-
W początku wieku snuje się ulicami San Francisco, lekko spływam w dół płytkim dogmatem życia próbując sprostać kolorom. Czasem przychodzi chwila kiedy namiętność jest subtelną bzdurą na którą daje się nabrać, Wtedy Kolejny raz zapalasz papierosa, scenicznym dymem wodzisz mnie, za nos na noc na pokuszenie zakazana, stajesz się nieznośnym wyrzutem sumienia…
-
Ciekawy pomysł Pozdrawiam
-
Jak dziecko łapiące motyle…
Fagot odpowiedział(a) na Witold K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Temat jak temat każdy może być dobry ale w tym opakowaniu niestety nie przejdzie, bynajmniej takie jest moje zdanie. Pozdrawiam -
Z tego co wiem to w szkołach nadal uczy się epokami tylko jak młodym ludziom wytłumaczyć całe dwudziestolecie usuwając z listy lektur wszystkie pozycje z tego okresu, przynajmniej te napisane przez rodzimych twórców. Tak samo jak można omawiać romantyzm pomijając najwybitniejszego niemieckiego twórcę tej epoki. Wracając jednak na swoje podwórko: niejaki Witkacy „człowiek orkiestra” czy jak kto woli „renesansu”, oczywiście nie stroniący od używek i uciech życia (inna sprawa, że o jego słabości do narkotyków i alkoholu wiedza niemal wszyscy zarazem nie pamiętając o problemach alkoholowych wielu naszych „literatów” choćby takich jak Sienkiewicz) jest obecnie moim zdaniem niedoceniany a jak widzę plan jest taki aby w ogóle znikną z rodzimej kultury. Mało kto z młodych ludzi wie, że Stanisław Ignacy Witkiewicz nie tylko był pisarzem i dramaturgiem, malarzem i fotografikiem ale też filozofem. Austriacy, Niemcy, Francuzi itd. uważają Witkacego za jednego z najwybitniejszych myślicieli XX wieku, twórcę teorii formy, my natomiast nawet na poziomie szkolnictwa wyższego nie zawsze doceniamy go pod tym względem. Miałem nadzieje, że kiedyś się to zmieni… i stało się tylko, że w całkowicie przeciwnym kierunku. A wiec tak: nie mamy Witkacego i Gombrowicza rezygnujemy z Kafki i co nam zostaje?? Wizja szklanych domów!!! (lepsze to niż „Syzyfowe Prace” kiedy to Marcin bodaj przez pierwsze pięćdziesiąt stron jedzie do szkoły…) i „Noce i Dni”, które mimo mojej sympatii (głównie chyba za serial) nie oddają całego przekroju literatury epoki. Oczywiście są jeszcze „Sklepy cynamonowe” czy „Mistrz i Małgorzata” pytanie tylko jak długo?? Schulz z tym nazwiskiem i pochodzeniem pewnie długo przy tym Ministrze się nie utrzyma a Bułhakow – nie dość, że Rosjanin nie dość, że na garnuszku Stalina to jeszcze o diabłach pisał… WEK!!! Czyli jeśli się dramatów pozbyliśmy (bo żaden chyba nie został) pozostaje nam tylko poezja choć i pewnie za nią nasz NACZELNY EDUKATOR wkrótce się zabierze bo jak to może być aby Polskie dzieci w Polskich szkołach uczyły się o Tuwimie (wiadomego pochodzenia i życiorysu), Gałczyńskim (warto wspomnieć tylko: „…serce alkoholowe unieśli aniołowie na złotych bluszczach”), Leśmianie (wiadomego pochodzenie dewianta co to mu się jakieś bezeceństwa w chruśniakach przytrafiały i to pewnie bez ślubu) czy Broniewskim (podobno rasowy komunista). Warto przypomnieć, że to tylko jedna epoka a i w innych by się paru „ancymonów” znalazło jak choćby ten Tetmajer niby tu coś o Świdnicy i, że niech żyje sztuka i że pluć nie warto a potem zboczeniec jeden pisał że lubi kiedy o tyle jeszcze dobrze, że kobieta w przegięciu, urywanym oddechem… I tak więc jak się pozbędziemy już tych wszystkich dewiantów, narkomanów, alkoholików, Żydów i masonów zostaną nam prawdziwi patrioci o nieposzlakowanej opinii i wysokim poziomie moralnym, ludzie prawi i uczciwi tacy jak… Jan Dobraczewski.
-
z listów do Anastazji /2/
Fagot odpowiedział(a) na Miłka Maj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krótko ale treściwie, bardzo na TAK! Pozdrawiam -
Czuć wiosną :-) Dobry wiersz Pozdrawiam
-
Szukam pilnie jakiegos wiersza wesołeg i z humorem (kabaretowy)...
Fagot odpowiedział(a) na Panienka z okienka utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Polecam Jonasza Kofte np. Brat, choć to wykonywał już Zamachowski ale warto przejrzeć jego twórczość, są jeszcze Tuwim, Przybora, Gałczyński -
Dzięki dyskusji jaka toczyła się miedzy niejakim Panem BB zwanym przez większość cenzorem a resztą forumowiczów, parę osób otrzymało bana. Cenzura tym razem zebrał pokaźne żniwo warto by chyba wymienić ludzi którzy cierpią za słuszna sprawę, jeśli wiadomo wam coś na ten temat piszcie
-
apeluję o ignorowanie osobników zidiociałych
Fagot odpowiedział(a) na Olesia Apropos utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Podpisuje się pod apelem :-) pozdrawiam -
Całkiem, całkiem tylko fakt mniej udziwnień – czasem za wiele ozdób niszczy całość ale gniot to, to na pewno nie jest. Pozdrawiam
-
Nie wiele się z tej lekcji da nauczyć może tylko tego aby nie mylić z poezją. Niestety nie tym razem Pozdrawiam
-
czas, kiedy pęka horyzont
Fagot odpowiedział(a) na Miłka Maj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świetna miniaturka, bardzo na tak Pozdrawiam -
jest jeszcze ósme niebo..
Fagot odpowiedział(a) na Marlett utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobry wiersz Pozdrawiam -
Cichy rozmiar piękna
Fagot odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Moim zdaniem jest dobrze w obecnej postaci a wiersz przypada do gustu. Pozdrawiam -
Wyrzucia sumienia :-) – dobre :-) Pozdrawiam
-
Choć może nie jest to już pora poranna a raczej lekko popołudniowa wiersz nadal bardzo mi się podoba Pozdrawiam
-
Nie tak dawno jeden z naszych europejskich parlamentarzystów biegał z krzyżami po sali plenarnej, Lepper wyjmował głośniki w Sejmie i takich przykładów można mnożyć, chodzi o to że jest to nic innego jak „folklor”. Takim samym „folklorem” jest nasz cenzor i niech sobie facet pisze pod wierszami treść ustawy, taka jest cena demokracji, zawsze to leprze niż powrót urzędu kontroli. Sprawą inną jest to, że nasz ostatni sprawiedliwy prowadzi w bardzo dziwny sposób dyskusje, unika większości merytorycznych argumentów skupiając się jedynie na wybiórczych fragmentach wypowiedzi swoich adwersarzy, zastanawiająca to metoda… Nurtowany jednak tą dyskusją chciałem zaciągnąć informacji u źródła, zadzwoniłem więc do znajomego prawnika aby coś mi na ten temat powiedział i okazało się, że interpretacja tego przepisu a właściwie jego fragmentu w ten sposób jest niezgodne z przyjętą wykładnią. Wytłumaczył mi też co by się stało gdyby wykładnia zbliżona do naszego cenzora była obowiązująca, mianowicie należało by karać wydawnictwa, telewizję, teatry, instytucje organizujące wydarzenia artystyczne takie jak przeglądy poezji czy trup teatralnych itd. przykładów można by mnożyć, oczywiście nie zapominając o tych, którzy to napisali i w przypadku aktorów prezentują. Oczywiście Pan Bartek nie podniesie tej rękawicy jest tu bowiem za dużo argumentów a on jak zauważyłem lubi je w znaczniej części pomijać. Pozdrawiam
-
A więc to jest ten sławny wiersz od którego cała heca z cenzorem się zaczęła :-) Chciało by się zacytować Szekspira: wiele hałasu o nic, choć oczywiście nie mam na myśli wiersza tylko środek stylistyczny jakiego użyłeś. Wiersz natomiast bardzo interesujący. Pozdrawiam
-
Mam takie pytanie natury etyczno – moralnej, jeśli ktoś płaci mi za to co pisze albo tworze a ja nie czuje w sobie tego kodeksu jaki pan był łaskaw to czy nie powinienem z tym zerwać, bo musze się przyznać, że poniekąd żyje ze sztuki a studiowałem filozofię i parę jeszcze innych niezwiązanych kierunków i może powinienem zweryfikować swoje życie. Bardzo proszę o radę !!!
-
Niech mi Pan wymieni moralnego poetę ?? No może się jeden uchował to tak z pięciu, ludzi bez skazy stroniących od alkoholu, uciech życia i oczywiście nie wulgarnych a że jesteśmy w polskich klimatach dobrze było by ich znaleźć nad Wisłą
-
Tylko co z tego, że potrafimy to wszystko wymienić jeśli nie rozumiemy podstawowych rzeczy. Jeśli tęskni Pan za „czystą” mowa to proponuje omijać połowę polskich poetów, szczególnie od renesansu w górę, może poza barokiem choć i tam się zdarzało. Dla spokoju serca odradzam też jakikolwiek konta z poezja po 1945, Wujku Albercie miałeś racje nie tylko wszechświat jest nieskończony…