Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

olga fil

Użytkownicy
  • Postów

    183
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez olga fil

  1. Dziękuję za zauważenie wiersza. I za miły wpis również :) Pozdrawiam
  2. Zmysłowy i pomysłowy wiersz. Pozdrawiam autora.
  3. Wszyscy byliśmy kiedyś piękni i młodzi. Pozdrawiam autorkę.
  4. Bardzo ładny wiersz. Nawet w zgodzie z tytułem. Pozdrawiam autorkę. ps. Proszę poprawić: złotopszennego
  5. Całkiem "współczesna" dziewczynka. Pozdrawiam autora.
  6. Nie jest łatwo być komuś niezbędnym do szczęścia. Nikt nie ma władzy nad biegnącym z ukosa słońcem kluczem ptaków przysłoniętych portalem niespokojnej ściany lasu kobietą lekko biegnącą nad brzegiem morza pośród samolotów rysujących na niebie pierwsze jesienne kwiaty. Ach wszystkie te bukiety pozbierane z kolan ramion bioder przepastnych w życia są światłem dwu lamp zastawionym niczym sieć na poławiaczy blasku zaplątanych w labiryncie niemożliwego do opuszczenia cienia.
  7. To już w sobotę - pewnie tam na miejscu wszystko okaże się zupełnie inne. Ale raz kozie śmierć. Dziękuję za pomoc.
  8. Właśnie pytałam wyżej o ten przepych bo sama go czułam. I chyba "czucie" mnie nie zawiodło. Winna jestem podziękowanie za szczerą wypowiedź która utwierdza mnie w własnym przekonaniu co z ty zrobić na przyszłość. Pozdrawiam czytelnika.
  9. zacznę tak - nie moja estetyka, ale wiersz jest dobrze poprowadzony, od kruchości motyli przez delikatność dłoni, słońce i strumyk, aż do czasu, który usłyszy wszystko, ale mimo to zaniemówi jet w tym wierszu jakiś komfort dla piszącego, czytający może czegoś nie usłyszeć ja ten wiersz akceptuję pozdrawiam r Zdania o wierszu są podzielone dobrze poznać różne punkty widzenia. Jeszcze lepiej gdy da się znaleźć jakiś punkt i w tym przypadku jednak to nastąpiło. Mogę się więc cieszyć. Pozdrawiam czytelnika.
  10. "Za własne, oryginalne zdania,a nawet pozdrowienia zindywidualizowane czasem, nikt nie karze. Poza tym - próba bezkrytycznego, bałwochwalczego klepania tych samych "słodkich" formułek w wyraźnym celu złapania sobie chwalców własnych wytworów nie przysparza poetce ni sławy ni chwały." Takich porad nie oczekuję gdy będę potrzebne poszukam terapeuty z wygodną kozetką. Nie wnikam czy pani miała akurat gorsze dni i musiała komuś upuścić krwi żeby ulżyć sobie. Gdzie tu są u mnie słodkie pozdrowionka? Mam kogoś wyróżnić? Słać ukłony? Gorąco i serdecznie i jeszcze buzi, buzi? Nawet jeśli piszę gorzej od innych to nie czuję się gorsza. Ale nie zabraniam komukolwiek czuć się lepszym ani pani ani nikomu innemu. Życzę więc lepszych dni. A zapewne takowe będą jeśli skupi się pani na tekstach nie na autorach. Przyjmuję zatem drugą część komentarza czyli tę istotną pisaną pod tekst a nie pod osobę. Przynajmniej ona wypadła mądrze. I wyklepię na koniec to swoje: pozdrawiam czytelniczkę z nadzieją że pozostanie pani komentatorką wierszy (przynajmniej moich) a nie komentarzy czy nawet samych autorów. Ja sobie tego nie życzę. I takie prawo daje mi regulamin tegoż forum.
  11. Postanowienie stanowcze ale napisane z lekkością i motylim wdziękiem. Pozdrawiam autorkę.
  12. Piękny wiersz. Podobają mi się metafory. Pozdrawiam autora.
  13. Podoba mi się takie pisanie. Pozdrawiam autora.
  14. Czyli, że może zostać? Dziękuję. Pozdrawiam czytelniczkę.
  15. Pogoda i wszystko w życiu zmienne jest brak pogody zniewala ale brak trwałości wyzwala. Pozdrawiam autora.
  16. Bardzo mi się podoba taki odważny sposób wyrażania poezji. Pozdrawiam autora.
  17. Witam. Czy ktoś z państwa wie coś więcej na temat zadany w tytule i mógłby coś podpowiedzieć? Mam zamiar wziąć w czymś takim udział, a nic nie wiem o takim wystąpieniu, oprócz informacji z gogli. Czy mogę prosić o dodatkowe informacje, z góry dziękuję. Pozdrawiam.
  18. Bardzo jestem ciekawa, czy nie ma przesady z przepychem słów, ale tak lubię. Pozdrawiam czytelniczkę.
  19. Jeszcze wciąż wirują motyle lata w szfirowych zamyśleniach twoich czystych oczu jeszcze stągwie lipca pachną jak nad wodami tataraki i czułość dni znoszona z łąk i pól prześwietla brzoskwiniową delikatność dłoni Twoje są piękne i wydane na wieczną pastwę słońca rozsypanego po kosmykach włosów gdy nad strumykiem słów i szelestów między odblaskiem pomarańczy i łykiem rosyjskiej herbaty przepłynie szorstka jaskrawość czasu by usłyszeć jak cichutko skrada się w kącikach ust promień pierwszego na odchodne zaniemówienia
  20. Dziekuję za czytanie i komentarz. Pozdrawiam.
  21. Samemu, to juz troche trudniej. Dlatego podziwiam peelkę. Za "szczerość" Pozdrawiam.
  22. Piękne muskanie zmysłów czytelnika. Pozdrawiam autorkę.
  23. Byłam tylko raz w Krakowie. Pokochałam to miasto. Dlatego poczułam sentyment do wiersza. Pozdrawiam autora.
  24. Ciekawa impresja ze słońcem, chociaż o deszczu. Pozdrawiam autora.
  25. Na wesoło, ale i prześmiewczo. Ciekawam jakie "prawdziwe" prawdy wyciągnąłby z kapelusza magik dla mnie. Pozdrawiam autorkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...