Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

olga fil

Użytkownicy
  • Postów

    183
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez olga fil

  1. olga fil

    Migawka

    Wiersz zatrzymuje w miejscu dzieciństwa i nie tylko. Pozdrawiam Autorkę.
  2. olga fil

    Na wsi

    Dziękuję za odwiedziny, komu nudno polecam miasto ;) Pozdrawiam Czytelników.
  3. Przestroga w tytule ale w wierszu wielka dobroduszność w dawanej szansie. W całości -Piękna metafora.. Pozdrawiam Autorkę.
  4. olga fil

    odcienie śniegu

    Odcienie śniegu jakby gradacja uczuć peelki Życzę dużo białego... Pozdrawiam Autorkę.
  5. olga fil

    Na wsi

    Nie zrani mnie słowo telefon nie rozerwie myśli. Nie ukąsi w tężejącej suicie piasek. Cukrowa wata na niebie zieleń spija czas. Lśniące nagością liście pną się po stopniach ciszy łaskotanej piórkiem wyjętym z kieszeni majowej łąki - skrajem prowadzi mnie światło i zapach chleba. Dawno temu.
  6. Nawet z literówką w tytule jest ciekawie. Zona strefa zagrożona gdy na horyzoncie pojawia się on a nie ona.
  7. Zauroczył mnie. Podoba mi się przemiana tomiku z pierwszej w poetę w drugiej. I wcale nie dosłownie, poeta nie jest tu już poetą. Jakbym przeszła przez jakieś stany peelki ale chyba warto pociągnąć trzecią część: "ma powinność się wydarzyć" Więc może to jest temat na kolejny? Pozdrawiam Autorkę. o.
  8. W ciężkich sytuacjach czas dla mnie też staje w miejscu. Jestem pod wrażeniem, jak można wiele w takiej mini wypowiedzieć. Pozdrawiam autorkę. o.
  9. olga fil

    straciłam kontrolę

    Podobają mi się takie retrospekcje. Zawsze jest coś co obudzi wspomnienia. Pozdrawiam Autorkę. o.
  10. Wzruszający, ale bardzo ciepły wiersz z przepięknym zakończeniem Pozdrawiam Autorkę. o.
  11. olga fil

    spotkanie

    Przenika smutkiem, bardzo. Tak, że nie pozwala wydostać się z nastroju, nawet po zakończeniu czytania. Piękny. Pozdrawiam Autorkę. o.
  12. Zasiadając do pisania wiersza, winno się więcej od siebie wymagać. Ale jeśli nie wena, to może modlitwa coś zdziała. Jest beznadziejnie. Pozdrawiam Autorkę modlitwy. o.
  13. Czy to o śmierci? Wtedy dwie bramy zrozumiałe: niebios, lub piekieł. Czyściec - ugór? Podoba mi się tajemniczość, nawet mroczna. Pozdrawiam Autorkę. o.
  14. Wierszem można popłynąć. Jakby na łajbie Szymborskiej. Pięknie. Pozdrawiam Autorkę. o.
  15. Jeśli prawda się wypali, to pozostanie kłamstwo. Nie wiem, czy dobry mój odbiór. Zakończ - żeby nie trwać w kłamstwie. Podoba mi się wiersz. Pozdrawiam autorkę. o.
  16. olga fil

    Żal

    Zazwyczaj nie było pośpiechu, tramwaje gasły w mroku zajezdni. Dłonie w cieple kieszeni, obracały kamykiem rezygnacji. Noc gęstniała w bezdomności -Popatrz, w tej konstelacji Wielki Wóz podąża za warkoczem Bereniki. Stukot obcasów, szelest arterii, dźwięki niedokończonej symfonii, bez jednego słowa, iskrzącej w mrowisku rozłąki.
  17. olga fil

    Roksanka

    W takim razie: proszę jej ode mnie zadedykować. Pozdrawiam o.
  18. olga fil

    podróż

    Pierwsza jakby oderwana od drugiej. Ale ostatnia ładnie je spina. Pozdrawiam Autorkę. o.
  19. olga fil

    ZAKAZANE PIOSENKI

    Mam podobne zdanie jak Fred. Można by zrobić z tego cykl. Pozdrawiam Autorkę. o.
  20. Wg mnie, ten amor raczej "anormalny" Amoralny połknąłby wszystko razem z półmiskiem... Ale tak miało być, przewrotnie. Pozdrawiam Autora. o.
  21. olga fil

    Roksanka

    Miło czytać takie ciepłe słowa o wierszyku. Pozdrawiam. o.
  22. Dla mnie wystarczyłaby pierwsza zwrotka. Czytam jak parafrazę "być albo nie być" Pozdrawiam Autora. o.
  23. Ciekawy tytuł. Titanic bardziej kojarzy mi się z przedwczesną śmiercią. Chyba nawet nie zdążył posiwieć. Pozdrawiam Autora. o.
  24. olga fil

    czyny

    Ciekawa myśl i.. czyny spełzające na niczym. Pozdrawiam Autorkę. o.
  25. olga fil

    Roksanka

    Choć maleńka taka dorośleje w oczach rozplata włosy zbyt płocho i gubi kokardy Patyczek promienia w lizaka zamieni na wzgórze wejdzie i sfrunie jak dmuchawiec nienagannie do solfeżu stanie w białej bluzeczce i broszce z biedronką beretem wiatr ją nakryje deszcz zwilgoci warkocz jedni powiedzą ale ziółko inni: popatrz moje Słonko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...