henryk_bukowski

..cóż zrobić..mi też podoba się..Heniu:))

@Nata_Kruk ...miło mi..że "odczuwasz" podobnie:).. - pozdrawiam Heniek:)

dwie łyżki zupy kęs chleba i znowu dwie łyżki kęs chleba naprzeciwko czajnik zarastam kamieniem po pusty talerz za szluga łyk zimnej kawy do facebooka ktoś odszedł ktoś wrócił a jak cały dzień pierdolimy w samotności lubię to jutro i pojutrze za plecami śmierdzi

@adam_bubak ..na to samo wychodzi:) - pozdrawiam Henio:)

..Och Ewuniu..bez tego wyrazu..nie byłoby chyba głębi..ekspresji:)

..dziękuję Panom..za "poczytanie"..i opinię:) - pozdrawiam Henio:) P.s .....Panie Dacyszyn..jest Pan niesamowity:)

...przerobione Markizie:)...wersja ostateczna..zamknięta:)..dzięki że "popełniłeś"..współudział:)..pozdrawiam

..bardzo mi miło:)..drogie Panie.. - Henryk:)

..te "uzdolnij"..wyje na pijacką nutę..proponuję "zmuś"..choc ogólnie byłoby to jak róża do kożucha:)..gdyż cały tekst..potrzebuje kapitalki - pozdrawiam Henryk

wracał ojciec gasił gwiazdy zamykał dom skrzaty pod podłogą liczyły na stole pieniądze matka dzieliła według uznania kromki chleba jak dżinsowe spodnie z plakatu jamesa dina smarowała dżemem do kołyski on spał i nawet mysz pod progiem była w niebie a gdy rano pił nazywając to kontaktem biznes kręcił się dalej i wszystko wszystko kurwa mieliśmy w końcu wykupił bilet na łajbę do perth spakował się i wyszedł ubrany w kwiaty jak hawajski król

@sun ..dziękuję!:)..tak szczerze to nie byłem tego pewien:)) - pozdrawiam Henryk.

po czterech miesiącach chlania wypluty z cipy zaświatów kołysałem do snu potwora

ciepłe piersi w boskim wietrze trawiły bezboleśnie lekarz rozłożył ręce bóg nie istnieje w naprędce z gwintowanych marzeń fantastyczny przeciek na szklanych szyjkach rozmyte resztki różu nie mam złudzeń płać alimenty nie pierdol niech ją chuj zajebie jest emulsja są dziwki

Nie..nie boje się:)..bardzo wcześnie zaczynałem "polować":)..i pisać wiersze:)

@e-m-e-m ..dzięki:)..tak będzie:) - pozdrawiam

@Devil_de_la_Muerte_ ...świetny pomysł:)..niech tak będzie..początek wydawał mi się już na wstępie trochę "kulawy":)..dziękuję..może jednak zostanę z Wami:)?..w pewnych "kręgach"..nie jestem miło widziany:)..a i ja też mam niektórych gdzieś..- pozdrawiam

okazała się pomyłką która boli pora więc wrócić niby niewiele a będzie ciemno i papieros zgaśnie niewiadomo kiedy byle zapomnieć kolejny kolec na wargach słodki smak krwi powróci one zawsze wracają nie tylko we śnie

@aluna ..och..Alunka..było minęło..ale miło Cię..czytać:)

łamie się moja droga czy aby na pewno jesteś darem tym ostatnim gwizdem z bożych palców i nawet jeśli to prezent od piekła jesteś tak gorąca że co mi tam setka tekili i dusza z soli odparuję jedno życie w posmaku limonki za piersi biorę garściami jem jak najsłodsze winogrona

...staromodne..aczkolwiek miłe..nie epatuje zbytnio..ale i nie razi:)..choć to nie mój klimat..ale rozumiem..ot jeden z tych wierszy..nie dajacych odpowiedzi - pozdrawiam Heniek

@gabrysia_cabaj ..dobrze:)

@aluna ..a namiętności?:)

@aluna ..dobrze Alunko:)

@aluna .."wirach"?..czy Wichrach:)...napisałem "tkać"..od tkacza:)...ale to szczegół..ważne że rozumiemy się bez słów:)

..Alunka..zostaw te chałupy i kamienie:)..Ty jesteś stworzona..by tkać:)..miłosne gobeliny,na których będziemy mogli..lewitować do woli - pozdrawiam Henio:)