Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stary_Kredens

Użytkownicy
  • Postów

    3 181
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Stary_Kredens

  1. Myślę , że dusza to nie sprawa czadoru lub nie, tak jak np. obrzezania lub nie - patrz Ewangelia Pozdrawiam Kredens
  2. Przemyślasz , czy tak piszesz za myślą ? , bo trochę to nieskładne , chociaż miejscami ładne Pozdrawiam Kredens
  3. o jednej chwili,momencie,zapatrzeniu,rozproszeniu...pytanie-czy to wystarczy,wedlug mnie tak Chwila , moment , zapatrzenie, rozproszenie, tak ale chwilami , dla mnie niespójność w przekazie- echo mchem obrosłe - to już trwanie i to mocne, początek zapowiada jakby inny motyw coś między nim a nią , a potem nagle w pejzaż , ja tak to odbieram Natomiast sformułowania piękne Pozdrawiam stary kredens
  4. Pięknie nagromadzone sformułowania , ale właściwie to o czym ?
  5. Piękne i to właśnie to, czego tak bardzo mi potrzeba Pozdrawiam Stary Kredens
  6. Poza wirtuozerią słowa, zapewne z talentu wynikającą, nic czego ta druga strona może żałować. Pozdrawiam Stary Kredens
  7. Jeśli tylko maleńkiego , to nie jest tak źle Pozdrawiam Kredens
  8. Dzięki , pozdrawiam Kredens
  9. I tu się mylisz,zawsze warto!
  10. Dobrze myślisz , tak sądzę , ale czy mówić prosto , czy zawile , abstrakcyjnie , czy obrazami , kondycja ludzka wciąż tak samo fatalnie wygląda , bo jeśli o wiarę chodzi , to wymaga dwóch rzeczy - posłuszeństwa i zaufania , niby proste , ale spróbuj tak żyć.
  11. Dzięki , słusznie Pozdrawiam Kredens
  12. Śmiech to zdrowie , a usrać się od czasu do czasu, też jest zdrowo, nawet po pachy , raz a dobrze. Pozdrawiam Kredens
  13. Nie zabija się Anioła, co pod skrzydłami chleb przynosi A jednak i tu zło się panoszy Komandosi drugiego Mają nawet ubaw z tego Po pachy Groteska, tragikomedia Tańczy pajacyk na nitkach Drżąco O głowie zapomnieli I tak zwisa bezwładnie Tylko rękę sztywno wyciąga Jak zawsze Co mnie zadziwiło To, że nawet Jezus Powiedział: "Biednych zawsze między sobą mieć będziecie" A głodne dzieci? Głodne dzieci?
  14. Niektórzy coś robią realnie dla poprawy losu innych , znam ich osobiście,( za dużo zniechęcenia , w tym mojego własnego), ale "upadek i-kara' , to bardzo udane Pozdrawiam Kredens
  15. To dziwne , ale naturalny świat myśli , to biologicznie też chemia, więc może chemiczny świat o którym Ty piszesz to tylko przedłużenie ręki ? Pozdrawiam Kredens
  16. Chciałam szybko usnąć Na spotkanie z tobą Ale sen nie przyszedł Natomiast niespodziewanie nadeszła Starość Spojrzała spod pobrużdżonych powiek Podając mi smutną mądrość Przyjrzałam się jej w dłoniach Była ciężka i gęsta Masą wszystkich zderzonych Ze sobą neutronów Gęstwą zużytych synapsów I czort wie jeszcze czego Co człowiek musi doświadczyć Choćby nie wiem jak bardzo Nie chciał tego I wyrwanych zębów I włosów ze zgryzoty Jak to dobrze, że są sztuczne Szczęki I tupeciki Cóż byśmy bez nich uczynili My próżni atleci Siły Której już nie ma ? Nie mogłoby zaistnieć żadne Spotkanie O czym świadczyć może poranne Przyłapanie Zakończone rejteradą Ach, odłożę smutną mądrość Do szklanki Na szafkę , przy nocnej lampce I wyślę ci smsa na dobranoc Może mi odpowiesz Ładnie A ja poczuję się lepiej Jak wtedy Pamiętasz?
  17. spoko , luzik , po co tyle złości?
  18. Dzięki pozdrawiam
  19. W zamyślenie Dobrze wejść Pośrodku dnia Gdy Ruch dookoła Każdy coś gada Woła Ważne to Że hej A ja Znowu pomykam Po plaży w dół Piasek parzy I och , woda... Srebrzy, Migotanie Rybka podpływa I umyka O dno łódki fala uderza Lekko W zamyśleniu myślę Że to miejsce jest Tam Pewnie puste i ciche A zimowe niebo Jak tutaj.
  20. Czy to autoironia ? Bo jeśli tak , to może raczej nie chcesz niż nie umiesz? Pozdrawiam Kredens
  21. Życiowy , szczególnie uczula mnie ta psina Pozdrawiam Kredens
  22. Ładnie to napisałaś , ja bym Ci mogła dodać swój smutek Pozdrawiam Stary Kredens
  23. Czy opiszę Jak w ciszę Popołudnia Opium wiatr Podkręcił? Tańczy tysiące Baletnic Zielonookich Cyklopich Wiatr płatki Poobrywał I rzucił na niebo Mkną , mkną Przed siebie Wirują Gniazda budują marzeniom , Złudzeniom Tęsknotom chwili Tańczą Aż do ocknięcia Do ciężkiego Przebudzenia Ołowiem W dół Przenikają W zastygłą twarz Taką pamiętam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...