jacek skraba

chyba tak

pierwszy wiersz,który po wielu tygodniach przeczytałem tu z przyjemnością i z taką samą do niego wracam pozdrawiam

wybitny mistrz pióra to napisał,a takiemu się nie objaśnia jasności

to znaczy od pisania takich bzdur

"co można językiem owinąć w banał jeśli nie wiersz"- no właśnie

z tego tworka przeziera denko poezji

denne

coś tam skrzypnęło,ale za mało

grobowy las

pomylenie działów-zresztą jak zauważył Popsuty działu dla zaawansowanych już nie ma-zepsuły go takie właśnie gnioty pisane ręką uważających się za poetów(chyba pomylonych)

jak pięć małych murzynków poszło do lasu po mech to...wyszły im gały bo trafiły na jałową pustynię,gdzie z ilości piasku nic nie wynika,oczywiście oprócz fatamorgany wiersza

a usta wilgotne od pragnień,a oczy wilgotne od łez...ech...jak ja pragnę dobrego wiersza jak chleba,a tu zakalec

tego nie można przeczytać ani od początku,ani od końca nie dostając oczopląsu albo skołowacenia języka

banialuki,nie poezja

i to mnie dziwi,ale nie bawi

wyświechtane do granicy absurdu slogany, i dobrze że w tym kinie nie ma dzieciaków

jak w soczewce widać zdolności "naszego poety"

właśnie,"dlaczego banany są krzywe?-"

strzępienie słów na wiatr

gniot jak wulkan na stalowej dolinie

są takie miejsca,gdzie Twoje pomysły na wiersze nie powinny mieć miejsca

nudno i brudno w tym małżeństwie

za mało wiersza w wielości słów

już odpowiadam - plaga grafomaństwa,którą ktoś zesłał na Z-kę - tylko za jakie grzechy?

z pustego kapelusza nie wyczaruje się wiersza