jacek skraba

przede wszystkim naucz się porządnie czytać-mój nick to jacek skraba,pisane z małej litery,a dla myślącego mówiący bardzo dużo,po drugie pisząc taki pseudo elaborat wdepnąłeś we własne gówno

"pachnące księgi dawno nie czytane drylują wiersze z koślawego nieba " - i wydrylowały... pozdrawiam

bełkot

wszelka niwecz zniknęła?-chyba nie wyśnię

banałem nachalne

GRAFOMANIA a nie magia pisanego słowa

peregrynujesz donikąd

"bo ty ciszą jesteś droga ciszo" - ale ty wierszem nie jesteś drogi wierszu

ry-kowisko

gdyby napisał to ktoś inny przyjąłbym z przymrużeniem ,ale gdyby napisał to ktoś inny zostałby zmiażdżony Twoją krytyką pozdrawiam

ze zlepku przypadkowych słów nie zbuduje się wiersza podobnie jak nie skrócisz czasu na dłoniach wysmukłych ze wstydu

wiersz nie klei się raczej

śmietnikowe myśli o koszu pełnym śmieci

czytał to pan,czy tylko pisał?

zapomniałem

total bzdet

dojrzewają jak w moim sadzie...do zimy- trochę inny niż poprzednie ale równie dobry,jak jabłka pozdrawiam

jeszcze dziś tu będą "kwadraturzy koła"

bzdety opowiadane dziewczynkom w przedszkolu

gdybym znalazł w tym trójkącie jakiś ślad poezji,chociaż cień jej śladu,a tak pozostaje tylko pytanie "co można owinąć językiem w banał jeśli nie wiersz",na które ten właśnie wiersz jest dokładną odpowiedzią okulałej dłoni

biały kruk na Z - dawno już takiego nie było (mam tylko cichą nadzieję że to zwykła pomyłka działów)

"opuszczone bezwładnie ręce" - u mnie też po przeczytaniu

jeśli pani doktor jest zajęta,to proponuję warsztat - tam może poradzą

finezja słowa - gratuluję i pozdrawiam

o miłości trzeba inaczej,nie z krwią i kością,a z subtelnością